Czy choć raz znajdzie pan czas, żebyśmy się mogli zobaczyć? - zwrócił się na sejmowym korytarzu do Łukasza Szumowskiego poseł opozycji Dariusz Joński, zanim udał się do siedziby resortu, by dokonać tam kontroli poselskiej. Były już minister zdrowia odparł, że nie pojawi się w ministerstwie, bo nie sprawuje już swojej funkcji. - Można powiedzieć, że ten samolot, jakim jest Ministerstwo Zdrowia, leci na autopilocie. Już nie ma nikogo, pan minister wysiadł, a przypadków zakażenia koronawirusem jest - można powiedzieć - rekordowo dużo - komentował Joński.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba pojawili się w środę przed południem w Ministerstwie Zdrowia. Obaj prowadzą tam kolejny dzień kontrolę poselską. Przedmiotem zainteresowania polityków opozycji jest między innymi kwestia zakupu respiratorów przez resort zdrowia.
- Chcielibyśmy zapytać - na razie ustnie, a za chwilę sformułujemy to także na piśmie. Pytamy premier Jadwigę Emilewicz, czy to był jej osobisty pomysł, aby zapisywać w ustawie covidowej bezkarność dla polityków, czy też to była sugestia premiera Morawieckiego bądź też innej osoby - mówił Joński przed wejściem do siedziby ministerstwa. Odniósł się w ten sposób do projektu zmiany ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, który 12 sierpnia złożyli posłowie PiS. Jeden z punktów przewiduje ograniczenie odpowiedzialności urzędników państwowych za działania w czasie epidemii.
"Ten samolot, jakim jest Ministerstwo Zdrowia, leci na autopilocie. Już nie ma nikogo, pan minister wysiadł"
- To jest szalenie istotne i ważne, bo nie zdarzyło się jeszcze, żeby którykolwiek z polityków zapisywał sobie bezkarność. Mało tego, jeszcze przegłosowywał [to w Sejmie - przyp. red.]. Przypomnę, że cały klub Prawa i Sprawiedliwości przegłosował tę poprawkę dającą bezkarność, z której korzystali między innymi pan minister Szumowski i pan minister Cieszyński. Wchodząc dzisiaj do ministerstwa, zapytałem pana ministra Szumowskiego, czy choć raz spotka się z nami, bo byliśmy tu wielokrotnie, i odpowie na liczne pytania. Pan minister, który od godziny jest w Sejmie i odpowiada na wszystkie pytania, powiedział, że do Ministerstwa Zdrowia już się nie wybiera, że zakończył misję - mówił dalej Joński.
- To jest bardzo ciekawe, bo dzisiaj [mamy - red.] 735 przypadków [zakażenia koronawirusem w Polsce - przyp. red.], a można powiedzieć, że ten samolot, jakim jest Ministerstwo Zdrowia, leci na autopilocie. Już nie ma nikogo, pan minister wysiadł, a przypadków jest - można powiedzieć - rekordowo dużo. To też oczywiście niepokoi i pokazuje, że ta cała rekonstrukcja, te wszystkie dymisje były spowodowane najprawdopodobniej toczącym się postępowaniem w prokuraturze - dodał poseł KO.
"Nie uważa pan, że powinien pan przed odejściem rozliczyć się z tych 70 milionów, których nie ma?"
Poseł Joński wcześniej, około pół godziny przed swoją konferencją, przebywał w Sejmie, gdzie w obecności dziennikarzy zwrócił się do przebywającego tam Łukasza Szumowskiego. - Chciałem zapytać pana ministra, czy będzie pan o godzinie 11 w Ministerstwie [Zdrowia - red.], bo będziemy tam z posłem Szczerbą. Chcieliśmy zapytać, czy choć raz znajdzie pan czas, żebyśmy się mogli zobaczyć? - zwrócił się do Szumowskiego.
- Nie będę w ministerstwie, ale na pewno spotkam się tutaj z panem na korytarzach sejmowych. Już jestem byłym ministrem - odpowiedział Szumowski.
- Półtora miesiąca zadawaliśmy pytania, ani razu nie znalazł pan czasu się z nami spotkać i porozmawiać w ministerstwie. Pytaliśmy, gdzie są pieniądze za respiratory, za maski - mówił dalej Joński.
- Dostawaliście [państwo - red.] odpowiedzi na pytania w takim trybie, jaki przewiduje to ustawa. Naprawdę, z całym szacunkiem, ale nie ma nigdzie takiego przepisu, żeby szef resortu spotkał się z posłami. Wielu posłów przychodzi, składa interpelacje - odpowiedział były już minister zdrowia.
- A nie uważa pan, że powinien pan przed odejściem rozliczyć się z tych 70 milionów, których nie ma? - dopytywał dalej poseł Koalicji Obywatelskiej.
- Rozliczę się dokładnie co do złotówki. Nie ja, bo to Skarb Państwa uzyskuje te pieniądze - powiedział Szumowski. Na uwagę Jońskiego, że to kierownictwo resortu zdrowia podejmowało decyzje w tej sprawie, odparł: - A państwo w tym czasie siedzieliście, a teraz komentujecie. Gratuluję refleksu.
Źródło: TVN24