Posłowie Platformy Obywatelskiej "czystym szaleństwem" nazwali zachowanie Jarosława Kaczyńskiego, który trzy miesiące po śmierci pracownika łódzkiego biura PiS, stwierdził, że jego zabójca, Ryszard C., był przez rok członkiem PO. - To nie ma żadnego znaczenia. Wszędzie może trafić się osoba niepoczytalna - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.
Małgorzata Kidawa-Błońska nazwała dzisiejsze wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego "obrzydliwym". Nie potwierdziła informacji o członkostwie Ryszarda C. w Platformie Obywatelskiej. - Nigdy nie zajmowałam się tą sprawą - przyznała posłanka.
Słów Kaczyńskiego nie chciał komentować wiceszef klubu PO Waldy Dzikowski. Powiedział tylko, że to, co robi Kaczyński to "absolutne szaleństwo". - Wykorzystywanie czyjejś tragedii, śmierci i uprawianie na tej kanwie polityki jest czymś okropnym - podkreślił.
"Uwłaczające i niegodziwe"
- To żenujące, że PiS i Jarosław Kaczyński próbują kolejną tragedię rozgrywać politycznie - w ten sposób wypowiedź prezesa PiS skomentował poseł PO Paweł Olszewski. Ocenił zachowanie polityków PiS jako "uwłaczające i niegodziwe".
- Politycy PiS mogliby zwrócić uwagę na emocje i odczucia rodzin, zarówno pana Rosiaka, jak i rodzin tragedii smoleńskiej. Nie wiem, po co PiS to robi. Odpowiedzialni politycy takich rzeczy mówić nie powinni, tym bardziej że ta skala nienawiści i agresji się nasila - dodał Olszewski.
Kaczyński w czwartek w Łodzi uczcił pamięć pracownika łódzkiego biura PiS, Marka Rosiaka. Później na konferencji prasowej stwierdził, że zabójca pracownika łódzkiego biura PiS, Ryszard C., był przez rok członkiem PO. - Zabójca był swego czasu, przez rok członkiem PO. Jego nienawiść była skierowana w jednym kierunku: w stronę PiS. Dokładnie w tym kierunku, który jest nieustannie podtrzymywany przez PO i osobiście przez premiera - powiedział Kaczyński.
Źródło: PAP, tvn24.pl