Loterie fantowe w szkołach, scrabble, "łapki wyciągające maskotki" i pasjans w kawiarenkach internetowych - te kwestie budziły największe emocje podczas obrad komisji finansów publicznych, która pracuje nad nową ustawą hazardową. Przez pierwsze 5 godzin obradowania udało się przedyskutować 4 z 145 artykułów nowej ustawy.
Definicja hazardu przedstawiona w ustawie firmowanej przez Jacka Kapicę z Ministerstwa Finansów budziła duże kontrowersje wśród posłów PiS. Według nich jest zbyt szeroka. Definicja m.in. wprowadza zakaz urządzania gier na wszelkich automatach poza kasynami. Posłowie pytali o los maszyn, w których metalową łapą można wyłowić maskotę. To gra, w której istnieje element losowości i można wygrać nagrodę - spełnia więc wymagania ustawowej definicji. Jedną z dłuższych dyskusji stoczyli posłanka PiS Aleksandra Natalli-Świat i Jacek Kapica z Ministerstwa Finansów. Problem dotyczył gry w pasjansa w kawiarenkach internetowych. - Zgodnie z ustawą taka gra będzie podlegała ograniczeniom wymienianym w ustawie - dziwiła się posłanka PiS. Teoretycznie w pasjansa internetowego będzie można grać tylko w... kasynie. Członkowie Rządowego Centrum Legislacji i Minister Kapica odpowiadali, że takie zapisy są koniczne. - W przeciwnym razie możnaby próbować obchodzić prawo i organizować wideoloterie w kafejkach internetowych - mówił minister. Nie odniósł się natomiast jednoznacznie, co do legalności gry w pasjansa.
5 minut nadziei
Bardzo emocjonalnie występowali też przedstawiciele branży hazardowej. Ich interesy jeszcze nigdy nie były tak zagrożone. Każdy z nich dostał dokładnie 5 minut, by przekonać posłów, by byli dla branży bardziej pobłażliwi. - Te przepisy zabijają polskie firmy bukmacherskie w ciągu roku! - mówił Zbigniew Juroszek, współwłaściciel firmy STS. - Następuje wywłaszczenie osób, prowadzących działalność taką, jak ja - dodał. Biznesmeni podkreślali, że podwyższając podatki dla firm zarejestrowanych w Polsce do 50 proc. nie dają im szans konkurowania z zagranicznymi bukmacherami, którzy rejestrują firmy w krajach, gdzie płacą od 5 proc. do 10 proc. podatków.
Obama, Kubica i Ben Affleck graja w pokera
Kolejny bój dotyczył pokera sportowego. - Z ekonomicznego punktu widzenia, niemożliwe będzie w Polsce zorganizowanie turnieju Teksas Holdem (bardzo popularna odmiana pokera-red.) - mówił Paweł Abramczuk Prezes Polskiego Związku Pokera Sportowego. Podkreślał, że to gra wymagająca sporych umiejętności myślenia i analizowania. - Nie wiem, dlaczego trafiłem do tego samego worka, co hazardziści - irytował się Abramczuk. Podkreślała, że w ramach jego organizacji w pokera gra kilkadziesiąt tysięcy osób, a gra jest wykorzystywana do prowadzenia wykładów na amerykańskich uczelniach.
Rozgrywki międzyklubowe
Poważnymi graczami okazały się też kluby parlamentarne. Lewica wycofała 30 poprawek do ustawy hazardowej, bo kluczowa propozycja została odrzucona. PiS jeszcze walczy, choć na razie jedynym sukcesem partii jest zwiększenie restrykcji dla salonów bingo. Komisja finansów obraduje nad projektem rządowym. I ten projekt będzie wiodącym w pracach nad ustawą hazardową. Rząd jest zdeterminowany, by przekonać posłów i komisję do przyjęcia tego dokumentu w całości. Komisja pracuje również nad poselskim projektem nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych, przygotowanym m.in. przez posłów koła Polska Plus. Posłowie opozycji przygotowali kilkadziesiąt poprawek.
W trakcie prac komisja finansów publicznych negatywnie zaopiniowała poprawkę Marka Wikińskiego (Lewica) zmierzającą do wydzielenia z prac nad ustawą regulacji podatkowych, które miałyby być procedowane w pierwszej kolejności. W efekcie Wikiński wycofał 28 przygotowanych przez siebie poprawek.
Kontrowersyjne Scrabble
Komisja również nie zaakceptowała poprawek Lucjana Karasiewicza i Jerzego Polaczka (Polska Plus) zmierzających m.in. do zmiany tytułu ustawy. Nie przeszła również poprawka Marka Borowskiego (SDPL), dotycząca ochrony przed ryzykiem zaliczenia do nielegalnego hazardu np. gry Scrabble.
Posłowie z komisji finansów odrzucili też poprawkę Henryka Kowalczyka (PiS), która miała wprowadzić inne niż przewidziane w projekcie limity lokalizacyjne dla kasyn gry. Zgodnie z nią kasyna byłyby lokalizowane w miejscowościach liczących nie mniej niż 100 tys. mieszkańców. W miejscowościach do 250 tys. mieszkańców mogłoby być jedno kasyno, ale ich łączna liczba w województwie nie mogłaby być większa niż jedno kasyno na każdy milion mieszkańców. W efekcie docelowa liczba kasyn w Polsce wyniosłaby 33. Według Kowalczyka, propozycja ta wychodzi naprzeciw argumentom rządu, by ograniczyć dostęp do hazardu.
Bingo limitowane
Komisja pozytywnie zaopiniowała natomiast poprawkę Kowalczyka odnoszącą się do limitów lokalizacyjnych dla salonów binga pieniężnego. Zgodnie z tą poprawką liczba takich salonów w województwie nie mogłaby być większa niż 1 na 300 tys. mieszkańców. Ministerstwo finansów nie sprzeciwiło się takiej poprawce. Jacek Kapica poinformował, że tego typu hazard jest mało popularny. Obecnie w Polsce działają tylko 3 tego typu salony.
Koniec jednorękich bandytów
- delegalizacja gier na automatach poza kasynami - działalność kasyn będzie podlegać koncesjonowaniu - zakaz urządzania wideoloterii - zakaz organizowania gier w Internecie i uczestnictwa w nich - walka z hazardem wśród osób poniżej 18. roku życia - wyższe podatki dla branży hazardowej (np. na automatach o niskich wygranych zwiększą się prawie trzykrotnie - ze 180 do 480 euro, w pozostałych przypadkach osiągną poziom nawet 50 proc.) - wyższe dopłaty do gier - zaostrzenia zakazu reklam hazardu i podmiotów organizujących gry hazardowe. - prowadzący ośrodki gry będą musieli prowadzić rejestr gości - ośrodki gier będą musiały posiadać audiowizyjny system kontroli gier na stołach Główne zmiany w ustawie hazardowej
Z kolei projekt nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych przewiduje, że automaty o niskich wygranych powinny zostać objęte - do czasu wygaśnięcia pozwoleń na ich funkcjonowanie - podatkiem VAT. Ponadto podatek od automatów o niskich wygranych wzrósłby z kwoty 180 euro do kwoty 380 euro miesięcznie od urządzenia.
Komisja do godz. 19.30 opracowała 70 z 145 artykułów projektu. Zgodnie z deklaracją prezydium komisji, w środę jej prace potrwają aż do skutku, czyli przyjęcia pełnego sprawozdania. W czwartek na godz. 9 zaplanowano w Sejmie drugie czytanie rządowego projektu.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl