Nowy człowiek do zadań specjalnych. Czy powołany niedawno prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Tadeusz Jędrzejczyk pomoże skrócić kolejki do lekarzy specjalistów, jakie ma plany? Zapytały o to "Fakty" TVN.
Jedno już wiadomo - nowemu prezesowi NFZ nie uda się spełnić obietnicy premiera, który obiecywał, że zlikwiduje kolejki do onkologów.
- Nigdy, w żadnym kraju nie ma pełnej dostępności do świadczeń zdrowotnych - zaznacza Jędrzejczyk. Obiecuje jednak, że uda się te kolejki skrócić. Kosztować to będzie ok. 600 mln złotych. Może się jednak okazać, że "pakiet kolejkowy" spowoduje, iż NFZ będzie musiał oszczędzić np. na transplantacjach i leczeniu serca.
Realizacja obietnic
NFZ zarządza gigantyczną kwotą prawie 64 mld złotych, ale wielu ekspertów uważa, że nie robi tego dobrze.
- Hasłem kadencji pana prezesa powinna być duża zmiana. Nie gwałtowna, ale duża, którą pod koniec kadencji powinien osiągnąć - uważa Marcin Kautsch z Instytutu Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Problemem może być jednak to, że po nowelizacji przepisów, od nowego roku, prezes utraci część uprawnień na rzecz ministra zdrowia. Jędrzejczyk zaczyna swoją pracę w delikatnym momencie - będzie musiał realizować obietnice tych, którzy powołali go na to stanowisko.
Autor: kris//rzw / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN