"Człowiek Kamińskiego i wielki przemyt". Reportaż Superwizjera

Źródło:
"Superwizjer" TVN
Fragment reportażu "Człowiek Kamińskiego i wielki przemyt"
Fragment reportażu "Człowiek Kamińskiego i wielki przemyt"TVN24
wideo 2/7
Fragment reportażu "Człowiek Kamińskiego i wielki przemyt"TVN24

Reporterzy "Superwizjera" dotarli do nagrania rozmowy, w trakcie której kilku mężczyzn planuje duże przestępstwo. Jednym z nich jest Grzegorz P., współtwórca i były dyrektor CBA, jeden z najbliższych współpracowników Mariusza Kamińskiego. Został skazany razem z nim za nieprawidłowości przy śledztwie dotyczącym afery gruntowej, a później wspólnie z Kamińskim ułaskawiony przez prezydenta Andrzeja Dudę. Dlaczego nikt nie wszczął dochodzenia? Kim jest "nietykalny" Grzegorz P.? Reportaż "Człowiek Kamińskiego i wielki przemyt" Łukasza Frątczaka i Jakuba Stachowiaka.

Po wielu miesiącach w sierpniu 2021 roku w Dubaju reporterom "Superwizjera" udało się umówić na spotkanie z pochodzącym z Łotwy Igorem T. To domniemany boss największej mafii vatowskiej w Polsce. Zdaniem prokuratury grupa, handlując paliwami, wyłudziła kilkaset milionów złotych podatku. Łotysz, w obawie przed zatrzymaniem i aresztowaniem, wyjechał z Polski i od lat mieszka w Dubaju. Polska i Zjednoczone Emiraty Arabskie nie mają podpisanej umowy ekstradycyjnej, dlatego Igor T. może czuć się tutaj bezpieczny. 

CAŁY REPORTAŻ "CZŁOWIEK KAMIŃSKIEGO I WIELKI PRZEMYT" ZOBACZYSZ W TVN24 GO

"List żelazny"

Z Łotyszem reporterzy "Superwizjera" umówili się na spotkanie w jednym z hoteli. Mężczyzna nie zgodził się na obecność kamery, dlatego dziennikarze musieli filmować spotkanie z ukrycia. Łotysz opowiada o swoich kłopotach z prawem w Polsce.

- Ta cała sprawa to jest wydmuszka. Nikt nie zarobił tych pieniędzy, nikt nie widział tych pieniędzy. Tak naprawdę w Polsce odprowadziłem szesnaście kilometrów podatków. Naprawdę miliony. Miliony. Znajdowałem luki prawne i może czasami pracowałem na granicy prawa, ale nie naruszając prawa - zapewnia Igor T.

W czerwcu 2018 roku do mieszkającego w Dubaju Igora T. przyleciał Grzegorz P. Podczas spotkania były dyrektor w CBA miał złożyć Łotyszowi propozycję.

- Co to był za biznes? - zapytali dziennikarze. - List żelazny - odpowiedział Igor T. - To był ten główny biznes? List żelazny? Czyli w takim razie P. się powoływał na znajomości w prokuraturze w Białymstoku? - Nie powoływał, absolutnie. Przyjechał, usiadł przy stole, powiedział: "Interesuje to pana? Mogę to załatwić".  - List żelazny? - Tak.  - Do sprawy białostockiej? - Tak jest. - I ile chciał za to pieniędzy? - Zostawmy to. - No, ale chciał pieniądze, tak? - Oczywiście, że chciał pieniądze. - Ale mówimy o kwotach typu setki tysięcy czy miliony złotych? - No, nazwijmy to jeden milion złotych. Za sam papier. Oczywiście to, co by wyznaczył prokurator, to jest oddzielna sprawa.

Grzegorz P. z komisariatu na dworcu trafił prosto do kancelarii premiera

Dlaczego Grzegorz P. miałby oferować pomoc przy załatwieniu listu żelaznego? Jak daleko sięgają jego wpływy? By odpowiedzieć na to pytanie, musimy przyjrzeć się bliżej jego karierze.

Zanim trafił do CBA, Grzegorz P. przez lata był policjantem. Szefował komendom w Serocku, Pruszkowie i na Dworcu Centralnym w Warszawie. Z komisariatu na dworcu trafił prosto do kancelarii premiera jako doradca Mariusza Kamińskiego, by chwilę później zostać dyrektorem zarządu operacyjno-śledczego w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym.

Grzegorz P. to człowiek z bliskiego kręgu ministra KamińskiegoTVN24

Dziennikarze "Superwizjera" spotkali się z człowiekiem, który działalność Grzegorza P. w CBA widział od pierwszych dni z bliska. - Grzesiek ma taką wiedzę na temat tego, co się działo w CBA za Kamińskiego, że on jest praktycznie nietykalny. Wszystkie operacje: Kwaśniewscy, Pazurowa, Sawicka… To wszystko było w jego wydziale i pod jego nadzorem. Jakby on zaczął gadać, to by Kamiński miał ciepło - ocenia.

Jak dodaje, "Grzegorz P. w ogóle nie pasował do pracy śledczej". - Nosił czerwone buty, niby z krokodylej skóry, podjeżdżał pod Ujazdowskie smartem, a na rękach nosił jakiegoś kanapowego pieska. Uwielbiał kasę. Na biurku miał laptopa z logo Ferrari. Ten komputer podobno kupił mu jeden z jego pretorianów za pieniądze ze specjalnego funduszu operacyjnego - relacjonuje.

Ułaskawienie przez prezydenta Andrzeja Dudę

W 2009 roku Grzegorz P. odchodzi ze służby razem ze zwolnionym szefem CBA Mariuszem Kamińskim. I zaczynają się jego kłopoty: zostaje skazany za ujawnienie tajemnicy ze śledztwa - miał ostrzec znajomego, że spotyka się z człowiekiem, który jest rozpracowywany przez CBA. 

W marcu 2015 roku Grzegorz P. usłyszał kolejny wyrok - razem z Mariuszem Kamińskim i wiceszefem CBA Maciejem Wąsikiem został skazany za nieprawidłowości przy śledztwie dotyczącym tzw. afery gruntowej. Nim jednak wyrok się uprawomocnił, do władzy wrócił PiS, a wszyscy skazani zostali ułaskawieni przez Andrzeja Dudę. Wszyscy wrócili też na państwowe posady.

Mariusz Kamiński i Grzegorz P. usłyszeli wyrok, zostali ułaskawieni przez prezydentaTVN24

W PKP Cargo Grzegorz P. został szefem działu bezpieczeństwa oraz członkiem rady nadzorczej PKP Cargo Connect.

- Jest oczywiste, że te stanowiska dostał od Kamińskiego - mówi zastępca redaktora naczelnego Onetu Andrzej Stankiewicz. - Stanowiska ludzi do spraw bezpieczeństwa w spółkach Skarbu Państwa to są stanowiska albo wprost dane przez Kamińskiego, albo to są ludzie, którzy zostali przez niego zaakceptowani - dodaje. 

"Oni dawali instrukcję, że dwa rządki z tyłu mają być trampki wietnamskie"

Grzegorz P. wiedział więc, jak kolej chroni swoje transporty. Wiedział też, gdzie najłatwiej zabezpieczenia ominąć. I to właśnie te informacje postanowił wykorzystać. Gdy w czerwcu 2018 r. ten były dyrektor w CBA dotarł do Dubaju, miał też, oprócz listu żelaznego, drugą propozycję dla Igora T. - przemyt na gigantyczna skalę papierosów do Polski w kontenerach transportowanych koleją.

Dziennikarze "Superwizjera" zapytali Igora T., czy zajmował się przemytem papierosów.

- Robiłem. Kiedyś. Tak. - przyznał Igor T. - Ale ja robiłem raczej… Na pewno nie w Polsce, ja robiłem w Rosji. Coś tam wiem na ten temat i dlatego oni przyjechali do mnie, no bo to generalnie oni chcieli coś tam robić na Europę. - Wiedział, że pan robił w fajkach. On przychodzi jako gościu, który wie, na czym polega ochrona wagonów kolejowych, nie? Była mowa o wagonach? - Tak, była mowa, tak. - Co on proponował? - Że on może… Na przykład, że jeżeli dostarczymy towar do portu, on to może przeładować na kolej, podstawi swoje wagony kontrolowane i może nam dostarczyć towar do Europy.  - Gdzie będziecie chcieli? - Gdzie będziemy chcieli.

Słowa Igora T. potwierdza zrobione trzy lata temu w Dubaju nagranie. - Ale my do Niemiec też jedziemy koleją? - mówił Igor T. - Koleją - odpowiedział Michał B. - Musimy jechać koleją - dodał Grzegorz P. - No właśnie o tym mówię - powiedział Igor T. - Tylko najlepiej, jakby znaleźć terminal kontenerowy, a nie do składu celnego. Tam jest sam terminal kontenerowy, żeby już nikt się tym nie interesował po raz kolejny, tak? Żeby nikomu do głowy nie przyszło: "zobaczę, co tam jest", tak? Albo "sprawdzę, co to za kontener" - mówił Grzegorz P.

Spotkanie zostało nagrane w meksykańskiej restauracji jednego z luksusowych hoteli w Dubaju. Trwa ponad dwie godziny. Obok Grzegorza P. i poszukiwanego listem gończym Igora T. brali w nim udział także Michał B., powiązany ze środowiskiem pseudokibiców przemytnik papierosów oraz Marcin K., drugi oprócz Grzegorz P. były oficer CBA.

Mężczyźni rozmawiali o tym, ile trzeba zapłacić łapówek za przejęcie w gdańskim porcie kontenera z papierosami, który do Polski dotrzeć miał z Wietnamu. - Za kontener, ile mamy za wyjęcie? - zapytał Igor T.  - 120 [tysięcy] - odpowiedział Michał B.  - Euro…  - 120 [tysięcy] euro za kontener. Niezależnie, czy to jest paczka, czy to jest załadowane po brzegi. - Możecie jedną sztangę wysłać, możecie nic nie wysyłać, ale stawka jest 120 [tysięcy] euro, tak?

Igor T. w rozmowie z dziennikarzami "Superwizjera" tłumaczył: "Zaczyna się wszystko od agencji celnej, tak? Bo na kogoś ten kontener przychodzi. No to oni dawali instrukcję, że dwa rządki z tyłu, na przykład, mają nie… Nie niby mają, a na pewno mają być tam trampki wietnamskie, tak? I tak dalej". - Ale oni to jest kto? - dopytywali reporterzy. - Agencja celna! Czyli ma przyjść tak zapakowane, o tak, dwa rządki z tyłu trampki wietnamskie, a reszta to już nasza robota, jest określona kwota za tę robotę i… No właśnie, tam pada kwota, 120 tysięcy euro. Przy papierosach zawsze jest w euro, przy haszyszu jest w dolarach - opowiadał Igor T.

Na nagraniu słychać również, jak Grzegorz P. tłumaczył, dlaczego transport papierosów koleją jest lepszy od wożenia ich TIR-ami.  - Przy samochodzie, tak się wydaje tylko, że są tylko viaTOLLe, tak? Ale to jest system kamer, rozpoznawania tablic rejestracyjnych, tam są skanery no i jest jeszcze inspekcja transportu drogowego, która cały czas tam wyłapuje, [nieczytelne] na podstawie kryterium, co wieziesz - mówił.

Z nagrania wynika, że Igor T. próbował wybadać, co wiedzą jego rozmówcy i co mogą zaoferować. - Ale tutaj będę miał jedno pytanie, bo kolega mi to zadaje, a on, naprawdę, no… Ja już jestem w tym od 15 lat, a on jest powiedzmy od 25, tak? Załadujemy na pociąg, ok, słyszeliśmy, nie jestem pewny, ale słyszeliśmy o skanerach pociągów - mówił Igor T. - Skanery są w Małaszewiczach [nieczytelne] między tutaj Białorusią a Polską - odpowiedział Grzegorz P. - Tylko to przejście jest niebezpieczne, bo tam właśnie stoi ten rentgen - zwrócił uwagę Michał B.  - Słucham? - pytał Igor T. - Tam wszystko przejeżdża przez rentgen w Małaszewiczach - tłumaczył Michał B. - Każdy pociąg przejeżdża przez skaner - potwierdzał Grzegorz P.  - Jakieś zakłócenie zrobić? - dopytywał Igor T. - Ktoś się może potknąć o wtyczkę - zasugerował Michał B.

Na nagraniu, do którego dotarli dziennikarze "Superwizjera", omawiany jest plan przemytu papierosów TVN24

"Ten coś, ten coś i na końcu pojawia się P."

Wreszcie, po godzinie rozmowy pada też najważniejsza deklaracja ze strony Grzegorza P. - w razie kłopotów, on będzie nad wszystkim czuwał.

- Największym zagrożeniem na trasie jest to, że pociągi mają przestoje, tak? Potrafi trzy godziny stać, nie? Pod Bydgoszczą na przykład, nie? Wchodzą, przecinają tą plombę celną, otwierają, patrzą co jest, wyrzucają i nie ma ich, nie? - mówił Michał B.  - Najgorzej jak przetną i otworzą ten nasz kontener. Wyciągną tych parę butów. To później, by trzeba było komisyjnie przekazać nie, nim ktoś tam odkryje, że oprócz butów, k…, tam jest coś jeszcze - zwrócił uwagę Michał B.  - To przypilnujemy, żeby tam wszystko szło tak, jak trzeba - deklarował Grzegorz P.

W rozmowie z dziennikarzami "Superwizjera" Igor T. nazwał to układanką. - Ten coś, ten coś, ten coś i na końcu pojawia się P., który ma spełnić swoją robotę i wagonami, czyli PKP, zawieźć to do Niemiec - tłumaczył.

Czy nagranym mężczyznom udało się dobić interesu? Igor T. twierdzi, że ostatecznie się wycofał. Wiele wskazuje jednak na to, że ustalony w Dubaju plan był realizowany przynajmniej przez resztę grupy. W ciągu bowiem kilku kolejnych miesięcy od dubajskiego spotkania - w listopadzie, grudniu i lutym -  w porcie w Gdańsku przechwycono trzy kontenery z nadanymi w Wietnamie papierosami. Były ukryte w taki sposób o jakim rozmawiali Grzegorz P. i Igor T. - za kilkoma rzędami wietnamskich towarów.

Oświadczenie Grzegorza P.

Dziennikarze "Superwizjera" pojechali do Grzegorza P. zapytać o spotkanie z Igorem T. w Dubaju. - Przychodzimy, żeby z panem porozmawiać o pańskiej wizycie w Dubaju.  - O czym? - O pańskiej wizycie w Dubaju. - Jakiej wizycie w Dubaju? - Nie był pan w Dubaju nigdy? - Panowie, o czymś innym mieliśmy porozmawiać, a rozmawiamy na jakieś inne pytania.  - No, przez telefon staramy się nie mówić wszystkiego.  - No to nie rozmawiamy, do widzenia. - Nie był pan w Dubaju?  - Ale to jest moja sprawa, gdzie ja byłem.  - No nie do końca.  - No, do końca. - Pan się spotkał tam z człowiekiem. - Wie pan, to jest moja sprawa, gdzie ja byłem i co ja robiłem.  - Ale spotkał się pan czy nie z baronem paliwowym, poszukiwanym listem gończym Igorem T.? - Proszę pana, to jest moja sprawa, gdzie ja byłem i z kim się widziałem.  - Panie Grzegorzu, to jest proste pytanie. Tak czy nie? - Ale ja nie będę na takie pytania odpowiadał, nie mam obowiązku odpowiadania na takie pytanie.  - No ale musimy to pytanie zadać.  - Do widzenia. - A była rozmowa o porcie gdańskim? Ale niech pan nie ucieka, to jest proste pytanie, przyszliśmy porozmawiać. - Ja nie uciekam, ja dziękuję panom, do widzenia. Jesteście panowie u mnie prywatnie w biurze i…  - Czy proponował pan załatwienie listu żelaznego za milion złotych?  - Nie mam ochoty tu z panami rozmawiać, dziękuję, do widzenia.  - A rozmawiał pan na temat przemytu papierosów do Polski?  - Dziękuję, do widzenia. - Przez wagony PKP Cargo? - Do widzenia. Pan zadaje niepoważne pytania. Do widzenia. Panowie mają tezę i chcą tę tezę udowodnić.  - Nie, przychodzimy do pana zapytać... - Do widzenia.

Dziennikarze "Superwizjera" poczekali na Grzegorza P., chcąc zadać mu jeszcze kilka pytań. Mężczyzna zorientował się jednak, że redaktorzy czekają pod jego biurem i próbował - przez zarośla - niepostrzeżenie z niego wyjść. Dziennikarze zdążyli jedynie sfilmować, jak wsiada do podstawionego pod tylne wyjście samochodu. Kilka dni później przysłał swoje oświadczenie. Twierdził w nim, że - wbrew temu, co słychać na nagraniu - nie rozmawiał o przemycie papierosów ani o pociągach, a z Igorem T. spotkał się jako z potencjalnym klientem, dla którego miał pracować jako prywatny detektyw.

W PKP Cargo Grzegorz P. został szefem działu bezpieczeństwa oraz członkiem rady nadzorczej PKP Cargo Connect. TVN24

Taśmy są znane polskim służbom specjalnym od trzech lat

Co stało się z nagraniami rozmów Grzegorza P. z Igorem T. w Dubaju? W jaki sposób trafiły do Polski? I co się z nimi dalej stało? Wiemy, że nagrań, podobnie jak spotkań, było co najmniej kilka. Wiemy także, że taśmy od ponad trzech lat są znane wszystkim polskim służbom specjalnym.

- Wszystkie te materiały przekazywał były żołnierz Jarosław B. On to był takim ochroniarzem i jakby prawą ręką Igora. Te taśmy chodziły według rozdzielnika po wszystkich służbach w Polsce. Na pewno były w policji, w ABW i w CBA. W policji nawet nałożono klauzulę tajności na te materiały, co było w sumie przekroczeniem uprawnień i dużym nadużyciem, dlatego że to nie były czynności operacyjne, tylko jawny materiał od oferenta - mówi źródło dziennikarzy "Superwizjera". - No a dlaczego nic z tego nie wyszło? - zapytał dziennikarz "Superwizjera". - No bo ktoś tego przypilnował. - Długo to już tak leży? - Ze trzy lata. No za chwilę na przedawnienie pójdzie - zwrócił uwagę rozmówca.

Igor T., pytany o znane służbom nagrania, które nie wypływają, odpowiada: "Mariusz. Mariusz oczywiście".

Dziennikarze "Superwizjera" chcieli porozmawiać z Mariuszem Kamińskim o tym, dlaczego nagrania z dubajskich rozmów Grzegorza P. od trzech lat leżą zamknięte w szafach podległych mu służb. - Dzień dobry. O Grzegorza P. chcieliśmy zapytać - zagaili Kamińskiego dziennikarze. - Przepraszam bardzo, ale teraz jesteśmy w innych sprawach - odpowiedział minister. - Od trzech lat w służbach istnieje nagranie, w którym Grzegorz P... - Dobrze, proszę pisemnie, szanowni państwo, naprawdę teraz rozmawialiśmy o innych sytuacjach, tak, że proszę pisemnie - tłumaczył Mariusz Kamiński.

Na wysłane mailem pytania dziennikarze nie doczekali się odpowiedzi. Nie wiadomo zatem, dlaczego od trzech lat służby nic nie zrobiły z nagraniami z Dubaju. Czy zatem Grzegorz P. może liczyć na parasol ochronny? A jeśli tak, to czyj?

Superwizjer. Rozmowa w studiu na temat reportażu "Człowiek Kamińskiego i wielki przemyt"
Superwizjer. Rozmowa w studiu na temat reportażu "Człowiek Kamińskiego i wielki przemyt"TVN24

Prokuratura Regionalna miałaby wyrazić zgodę na list żelazny. Jej szefową jest była znajoma Grzegorza P. z czasów pracy w CBA

W reportażu dziennikarze wracają do dubajskich taśm. Grzegorz P. i Igor T. rozmawiają o liście żelaznym dla tego drugiego. To dokument, który jest gwarancją, że Igor T. nie zostałby zatrzymany, gdyby przyleciał zeznawać do Polski. Przypomnijmy: według Łotysza były dyrektor CBA miał proponować załatwienie listu za milion złotych. Na nagraniu słychać, że Igor T. jest sceptyczny, jednak Grzegorz P. przekonuje go że warto złożyć jeszcze jeden wniosek przez kancelarię ich wspólnego znajomego prawnika.  - To przyszła normalnie odpowiedź z sądu i to ja dostałem list z jego kancelarii - mówi Igor T. - Tak - odpowiada Grzegorz P. - Najpierw list żelazny... - Że... - Że list żelazny, nie... - Tak, tak, tak. - Bo to były dwie sprawy jakby prowadzone dwutorowo. - Natomiast [nieczytelne] po rozmowie z nim, rozmawiałem z nim [nieczytelne], ale krótko, generalnie nie wnikając w szczegóły [nieczytelne], proszę się tym nie interesować, ja powiem, jak to mniej więcej wygląda... Słuchajcie: mamy pomysł i kierunek taki, żeby to ogarnąć, tak? Żeby to załatwić.

Mężczyźni rozmawiają o liście żelaznym, na jaki musiałaby się zgodzić Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Szefuje jej Elżbieta Pieniążek, była znajoma Grzegorza P. z czasów pracy w CBA.

- Elżbieta Pieniążek jest ewidentnie człowiekiem Mariusza Kamińskiego jako była agentka CBA. Taki realny wzrost jej pozycji i stanowisko szefowej prokuratury regionalnej otrzymała dlatego, że pracowała w CBA z Kamińskim i on zadbał o to, żeby ona po zmianach w prokuraturze i dojściu PiS-u do władzy zajęła to stanowisko - mówi zastępca redaktora naczelnego Onetu Andrzej Stankiewicz.

Dziennikarze "Superwizjera" pojechali do Białegostoku, by porozmawiać z Elżbietą Pieniążek. - O pana Grzegorza P. chcemy zapytać - mówią dziennikarze. - Ale wolałabym się z wami umówić - odpowiada Pieniążek.  - A może tylko chwilę o pana Grzegorza P. zapytać? My tylko chcemy zapytać, czy on się z panią kontaktował.  - Nie. To były dyrektor, tak?  - Tak, w CBA.  - Nie. - A nie wypytywał o sprawę... - Zakończyłam współpracę i tego pana nie widziałam od kilku lat. Dziesięciu? - Naprawdę?  - Naprawdę. - Bo wspominał o pani w czasie takiej rozmowy z poszukiwanym listem gończym człowiekiem, zresztą przez pani jednostkę. - Ja nie odpowiadam za to, co pan P. mówi. Ja go widziałam ostatnio dziesięć, jedenaście lat temu. - Tylko zapytać musimy, bo pada pani nazwisko w kontekście załatwienia listu żelaznego. - Nie znam. - Dla T.  - Ja nie wiem, do czego się zobowiązał pan P. Ja nie słyszałam tego, co powiedział, tak?  - A czy w ogóle zwracał się prawnik pana Igora o list żelazny? - Do widzenia. 

Jak dotąd śledczym nie udało się ustalić, kto był nadawcą ani kto miał być odbiorcą papierosów

Igor T. ostatecznie nie dostał listu żelaznego. Śledztwa dotyczące przemytu papierosów zostały albo umorzone, albo czekają na pomoc prawną z Socjalistycznej Republiki Wietnamu. Jak dotąd śledczym nie udało się ustalić ani tego, kto był nadawcą, ani kto miał być odbiorcą papierosów. Grzegorz P. prowadzi działalność gospodarczą w Warszawie. Jest doradcą w zakresie bezpieczeństwa i detektywem. Oferuje również szkolenia oraz analizy biznesowe.

Nagrane w Dubaju rozmowy, według wiedzy reporterów "Superwizjera", nie są przedmiotem żadnego śledztwa.

Autorka/Autor:Łukasz Frątczak, Jakub Stachowiak

Źródło: "Superwizjer" TVN

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN

Pozostałe wiadomości

Premier Donald Tusk ma zapalenie płuc. W najbliższych dniach ograniczy aktywność publiczną - przekazało Centrum Informacyjne Rządu.

Donald Tusk ma zapalenie płuc. Komunikat rządu i wpis premiera

Donald Tusk ma zapalenie płuc. Komunikat rządu i wpis premiera

Źródło:
tvn24.pl

Premier Donald Tusk poinformował w czwartek, że rekonstrukcja rządu jest planowana na 10 maja. "A jeszcze dziś ogłoszenie planu pomocy dla rolników" - napisał w mediach społecznościowych.

Jest data rekonstrukcji rządu

Źródło:
PAP

Orlen w piątek uruchomi majówkową promocję na tankowanie. Z obniżek, wynoszących nawet 40 groszy na litrze, będą mogli skorzystać uczestnicy programu lojalnościowego. Będzie obowiązywał limit pojedynczego tankowania w promocyjnej cenie.

Orlen obniży ceny paliw, ale nie dla wszystkich

Orlen obniży ceny paliw, ale nie dla wszystkich

Źródło:
tvn24.pl

Ksiądz pełniący posługę w jednej z warszawskich parafii został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Duchowny usłyszał zarzuty, jest podejrzany o oszustwa podatkowe oraz przywłaszczenie pieniędzy pochodzących z darowizn. Straty Skarbu Państwa mogły wynieść ponad pięć milionów złotych.

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z oskarżeniami korupcyjnymi kierowanymi pod adresem jego żony premier Hiszpanii Pedro Sanchez tymczasowo zawiesił wykonywanie wszystkich swoich obowiązków. Jego decyzja sprawiła, że "wszyscy zaczęli się zastanawiać, kim jest" Begona Gomez.

Przez żonę premier Hiszpanii rozważa rezygnację. "Wszyscy zaczęli się zastanawiać", kim jest Begona Gomez

Przez żonę premier Hiszpanii rozważa rezygnację. "Wszyscy zaczęli się zastanawiać", kim jest Begona Gomez

Źródło:
Diario AS, El Confidencial, El Munod, Heraldo, Mujer Hoy, TVN24.pl

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski napisał w mediach społecznościowych, że padł ofiarą oszustwa przy zakupie samochodu. "Okazało się, że auto, które legalnie kupiłem za 100 tysięcy złotych ma swojego 'bliźniaka' we Francji, a mi sprzedano podrobioną w Polsce wersję" - przekazał. Jego samochód został zajęty przez służby. "Nie odpuszczę. Będą pozwy i roszczenia" - podkreślił i zapowiedział, że "postara się o zmiany legislacyjne".

Wicepremier Gawkowski padł ofiarą oszustwa, kupił "bliźniaka". "Nie odpuszczę"

Wicepremier Gawkowski padł ofiarą oszustwa, kupił "bliźniaka". "Nie odpuszczę"

Źródło:
tvn24.pl

Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa, silnej pozycji w Unii Europejskiej i odbudowa apolitycznej służby zagranicznej - o tych zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej mówił w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski. Podkreślał, że Niemcy i Francja są naszymi "najważniejszymi partnerami w Unii Europejskiej", a utrzymanie wszechstronnego wsparcia Unii Europejskiej dla niepodległości Ukrainy będzie "priorytetem polityki europejskiej rządu". Przedstawiamy najważniejsze punkty wystąpienia szefa MSZ.

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Źródło:
PAP

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przedstawił w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Mówił o bezpieczeństwie państwa, sojuszu z USA i integracji europejskiej, a także rosyjskim imperializmie i pomocy Ukrainie. Polska doświadcza ataku hybrydowego - podkreślił. Po jego wystąpieniu na konferencji prasowej pojawił się Andrzej Duda. Prezydent powiedział, że jest "zażenowany" przemówieniem Sikorskiego. Równocześnie chwalił osiem lat polityki Prawa i Sprawiedliwości. W Sejmie trwa debata po wystąpieniu szefa dyplomacji. relacja w tvn24.pl.

Szef MSZ o "strategicznych celach", prezydent "zażenowany". Teraz debata

Szef MSZ o "strategicznych celach", prezydent "zażenowany". Teraz debata

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W wystąpieniu ministra Radosława Sikorskiego znalazło się wiele kłamstw i manipulacji - oświadczył w czwartek prezydent Andrzej Duda, komentując expose szefa MSZ w Sejmie. Powiedział, że niektóre wypowiedzi szefa polskiej dyplomacji wzbudziły jego niesmak. Równocześnie chwalił ostatnie lata rządów Prawa i Sprawiedliwości i politykę zagraniczną środowiska, z którego się wywodzi.

Prezydent chwalił PiS. W wystąpieniu Sikorskiego usłyszał "wiele żenujących stwierdzeń"

Prezydent chwalił PiS. W wystąpieniu Sikorskiego usłyszał "wiele żenujących stwierdzeń"

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek, że zaprosił premiera Donalda Tuska do Pałacu Prezydenckiego na 1 maja, by omówić z nim między innymi kwestię programu Nuclear Sharing.

Prezydent Duda zaprosił Donalda Tuska na rozmowę o broni atomowej. Podał datę

Prezydent Duda zaprosił Donalda Tuska na rozmowę o broni atomowej. Podał datę

Źródło:
TVN24

W trakcie wystąpienia ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Sejmie marszałek Szymon Hołownia upomniał posłów PiS Szymona Szynkowskiego vel Sęka i Pawła Jabłońskiego. Zaapelował do nich o "powstrzymanie się od jałowych prób zagłuszania pana ministra".

Hołownia przerwał Sikorskiemu i ostro upomniał posłów PiS

Hołownia przerwał Sikorskiemu i ostro upomniał posłów PiS

Źródło:
TVN24

W czwartek rano nad południową Norwegią na trzy godziny zamknięto przestrzeń powietrzną. Powodem był "błąd techniczny" w centrum kontroli w Oslo - przekazał norweski operator portów lotniczych. Opóźnienia lotów mogą potrwać cały dzień. Zakłócenia dotknęły także podróżujących z Polski.

Na kilka godzin wstrzymano loty nad Norwegią. Powodem "błąd techniczny"

Na kilka godzin wstrzymano loty nad Norwegią. Powodem "błąd techniczny"

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24, The Local, mojanorwegia.pl

Osoby, które podczas wideorozmów patrzą na siebie samych na ekranie komputera czy telefonu, są bardziej zmęczone niż osoby, które tego nie robią, twierdzą irlandzcy naukowcy. Ich zdaniem sytuacja wygląda podobnie w przypadku zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Nie patrz na siebie podczas wideorozmowy. Oto powód

Nie patrz na siebie podczas wideorozmowy. Oto powód

Źródło:
universityofgalway.ie

Znikające ampułki z lekami narkotycznymi, lekarz, który aplikuje sobie lekarstwa do kroplówki w czasie przyjmowania pacjentów, fałszowanie dokumentacji. Według relacji naszych informatorów, do takich nieprawidłowości miało dochodzić w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Sprawą zajęła się krakowska prokuratura, która wzywa na świadków pracowników szpitala w sprawie z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Dziennikarz Mateusz Kudła dotarł do nagrania monitoringu, na którym widać lekarza z podpiętą do ramienia kroplówką.

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

Źródło:
TVN24

Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka - podkreślają eksperci. Jedynie pięć procent dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Źródło:
PAP

Afrykański pomór świń (ASF) zabił warchlaki, których truchła przed kilkoma dniami odnaleźli mieszkańcy gdyńskich Karwin. Sekcja martwych zwierząt wykluczyła otrucie, które początkowo było brane pod uwagę. Jeszcze dziś w Gdyni odbędzie się zebranie sztabu kryzysowego z udziałem lekarza weterynarii i służb miejskich.

Mieszkańcy sądzili, że dziki otruto. Wiadomo już, co je zabiło

Mieszkańcy sądzili, że dziki otruto. Wiadomo już, co je zabiło

Źródło:
TVN24, PAP

Policjanci zatrzymali 21-latka, który jak ustalili, podawał się za prokuratora oraz policjanta Centralnego Biura Śledczego. Młody mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa.

21-letni "prokurator" zatrzymany

21-letni "prokurator" zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Hiszpański premier Pedro Sanchez tymczasowo zawiesił wykonywanie wszystkich swoich obowiązków. Odwołał spotkania i w poniedziałek ma zdecydować, czy nadal będzie stał na czele rządu. Ma to związek z zarzutami wobec jego żony, która jest oskarżona o udział w aferze korupcyjnej. W środę sąd w Madrycie uruchomił wobec niej dochodzenie.

Premier zawiesił obowiązki i rozważa dymisję. Powodem korupcyjne zarzuty dla jego żony

Premier zawiesił obowiązki i rozważa dymisję. Powodem korupcyjne zarzuty dla jego żony

Źródło:
PAP

Pod podłogą i warstwą betonu w garażu policjanci w połowie kwietnia znaleźli zabetonowane zwłoki. Zarzut zabójstwa 36-latka usłyszał właśnie piąty mężczyzna. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Zarzut usłyszała też kolejna kobieta, która jest podejrzana o utrudnianie śledztwa i zacieranie śladów. Zarzutami łącznie objęto siedem osób.

Ciało ukryte w garażu pod warstwą betonu. Piąta osoba z zarzutem zabójstwa

Ciało ukryte w garażu pod warstwą betonu. Piąta osoba z zarzutem zabójstwa

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/tvn24.pl

Na autostradzie A4 w Krakowie doszło do wypadku ciężarówki, w której wystrzeliła opona. 47-letni kierowca z obrażeniami nóg trafił do szpitala.

Eksplodowała opona, ciężarówka uderzyła w bariery

Eksplodowała opona, ciężarówka uderzyła w bariery

Źródło:
tvn24.pl

Pracownica szpitala powiatowego w Działdowie (woj. warmińsko-mazurskie) przyszła do pracy pijana. Policjanci, którzy otrzymali zgłoszenie, pojawili się na miejscu i sprawdzili jej trzeźwość. Okazało się, że miała blisko promil alkoholu w organizmie. Kobieta była częścią personelu medycznego. Więcej informacji służby nie zdradzają.

Przyszła pijana do pracy w szpitalu. Wyprowadziła ją policja

Przyszła pijana do pracy w szpitalu. Wyprowadziła ją policja

Źródło:
tvn24.pl

Gdzie jest burza? W czwartek 25.04 po południu nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Wiatr w porywach rozpędza się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie jest burza, i śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Wiatr w porywach osiąga prędkość 70 kilometrów na godzinę

Gdzie jest burza? Wiatr w porywach osiąga prędkość 70 kilometrów na godzinę

Źródło:
tvnmeteo.pl

Apple straciło koronę największego sprzedawcy smartfonów w Chinach w pierwszym kwartale 2024 roku. Jak wynika z danych firmy badawczej IDC dostawy smartfonów tej firmy spadły o 6,6 procent w porównaniu z analogicznym okresem w 2023 roku. Analitycy wskazują, że to wynik intensywnej konkurencji.

Apple spada z pierwszego miejsca na kluczowym rynku

Apple spada z pierwszego miejsca na kluczowym rynku

Źródło:
Reuters

Nie udało się odnaleźć nurka z GROM-u, który zaginął podczas ćwiczeń w okolicach Westerplatte w Gdańsku. Akcję cywilnych służb ratunkowych przerwano w środę wieczorem, wojsko kontynuuje działania na miejscu. - Wojsko nie przerwało akcji poszukiwawczej i nie przerwie do czasu odnalezienia żołnierza - mówi ppłk Mariusz Łapeta, rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych.

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania kontynuuje wojsko

Zaginiony nurek z GROM-u. Poszukiwania kontynuuje wojsko

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, pap

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

Koledzy zapytali mnie, czy byłbym gotów wystartować w wyborach do europarlamentu, ponieważ chcemy wystawić najbardziej doświadczonych, kompetentnych zawodników, i powiedziałem, że jeżeli będzie taka potrzeba, przyjmę takie wyzwanie - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman.

Krzysztof Hetman o starcie w eurowyborach: jeżeli będzie potrzeba, przyjmę takie wyzwanie

Krzysztof Hetman o starcie w eurowyborach: jeżeli będzie potrzeba, przyjmę takie wyzwanie

Źródło:
TVN24

Daniel Obajtek mówi, że dziękuje Bogu, że już nie jest prezesem Orlenu. - Wytrzymałem w tym piekle 6 lat - podkreśla w rozmowie z serwisem Money, dodając, że naprawdę czuje się "zagrożony". Obajtek odnosi się też do kwestii ogromnych środków utraconych przez Orlen i kandydowania do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości.

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Źródło:
money.pl, tvn24.pl

Opóźnienia i odwołane loty to krajobraz, z którym w czwartek mogą się spotkać podróżni na lotniskach w różnych częściach Europy. Powodem jest zapowiedź strajku kontrolerów ruchu lotniczego we Francji. Odwołanie ponad 300 lotów zapowiedziała irlandzka linia lotnicza Ryanair. Utrudnienia dotkną też pasażerów między innymi Polskich Linii Lotniczych LOT, Wizz Aira oraz Air France, którzy planowali podróż do i z Polski.

Duże utrudnienia dla podróżnych. Odwołano też połączenia z i do Polski

Duże utrudnienia dla podróżnych. Odwołano też połączenia z i do Polski

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Wszyscy zwracają się do mnie Luna, a jak ktoś mówi Ola, to już nawet nie bardzo reaguję - przyznała w rozmowie z "Forbesem" Aleksandra Wielgomas, zapowiadając, że planuje zmienić imię. Wokalistka będzie reprezentowała Polskę na tegorocznej Eurowizji.

Luna zmienia imię. "Złożę wniosek po Eurowizji"

Luna zmienia imię. "Złożę wniosek po Eurowizji"

Źródło:
Forbes, tvn24.pl

IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia. W 10 województwach w czwartek możemy spodziewać się burz. Zjawiskom może towarzyszyć silny wiatr, ulewne opady deszczu, a nawet grad. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Uwaga, burze w 10 województwach. Ostrzeżenia IMGW

Uwaga, burze w 10 województwach. Ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24