- Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej są sprawą przykrą, ale potrzebną. Prokuratura podjęła w tej sprawie słuszną decyzję - mówił w "Kropce nad i" Ryszard Czarnecki, europoseł PiS i wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Czarnecki został poproszony o opinię, czy jego zdaniem ekshumacje są konieczne.
- Niestety przyczyna tego leży w okresie poprzednim, gdy do Polski wracały ciała ofiar tragedii pod Smoleńskiem w trumnach zalakowanych, nie można było ich otworzyć - powiedział Czarnecki. Jak dodał, według jego wiedzy, przynajmniej w dziewięciu przypadkach pomylono ciała ofiar katastrofy przy odsyłaniu ich z powrotem do Polski.
Na uwagę, że część rodzin nie życzy sobie ekshumacji, europoseł PiS odpowiedział: - Straciliśmy długich pięć lat, ważne jest, żeby dojść do prawdy. Myślę, że dla Polski to bardzo ważne.
Jak mówił, "prokuratura popełniła wiele grzechów zaniedbania", a Rosjanie przeforsowali, by nie otwierać trumien ofiar po powrocie do kraju. - Te ekshumacje są rzeczą przykrą, ale niezbędną również - podkreślił.
Czarnecki zaznaczył, że ekshumacje są konieczne, by "poznać prawdę". Na pytanie, czy prawda leży w trumnach i co się stanie, gdy okaże się, że zamachu nie było, to jakie zadośćuczynienie otrzymają rodziny ofiar, odpowiedział: - Zgadzam się z działaniami prokuratury, ale podkreślam jeszcze raz - ja nie wiem, czy był zamach. Ja bym chciał wreszcie wiedzieć, jak było. Za to trzeba zapłacić pewną cenę, przykrą cenę - ja wiem. Ale uważam, że dojście do prawdy jest jednak warte tych ekshumacji - dodał.
Ekshumacja pary prezydenckiej
W ekshumacji pary prezydenckiej udział bierze m.in. wiceszef podkomisji sejmowej zajmującej się wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej Kazimierz Nowaczyk. Czarnecki ocenił, że nie widzi w tym niczego dziwnego a obecność Nowaczyka jest uzasadniona.
- Jeżeli został tam zaproszony, jest członkiem podkomisji smoleńskiej, ja nie widzę w tym nic bulwersującego - mówił europoseł PiS. - Przedstawiciel tej struktury może tam być. Nie widzę w tym nic zdrożnego. Myślę, że dobrze, że tam jest - zaznaczył.
Trump prezydentem
Czarnecki został poproszony o komentarz do wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA.
Zdaniem europsła PiS Polska powinna współpracować z każdym prezydentem USA, niezależnie od tego, z jakiej partii się wywodzi. Jak dodał, wypowiedzi Trumpa w trakcie kampanii i po wygranej zdecydowanie się różnią.
- On jest bardziej pragmatyczny, niż się wydaje. Gdyby nie był pragmatyczny, to by tyle pieniędzy nie zarobił - mówił Czarnecki. - Bardzo się cieszę, że prezydent elekt nie mówił tych rzeczy, które mówił kandydat Trump - dodał.
Czarnecki powiedział, nie obawia się o prezydenturę Trumpa, ponieważ system amerykański ma "bezpieczniki", które nie pozwolą mu na samowolę: administrację, Pentagon, silne lobby zbrojeniowe oraz Kongres, którego rola jest w Stanach Zjednoczonych większa niż parlamentów w Europie.
Autor: mw/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24