Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Przydacz ma nadzieję, że polski ambasador w Czechach pojawi się w pierwszej połowie tego roku. Są już "pewne nazwiska" kandydatów na ten urząd, a niektóre z nich "wychodzą na czoło peletonu" - dodał.
W ubiegłym tygodniu rzecznik rządu poinformował, że premier Mateusz Morawiecki zdecydował o rozpoczęciu procedury odwołania ambasadora Polski w Republice Czeskiej - Mirosława Jasińskiego. Powodem były słowa ambasadora na temat polsko-czeskiego sporu o kopalnię w Turowie, które w ocenie rządu były skrajnie nieodpowiedzialne.
Mirosław Jasiński oficjalnie objął urząd ambasadora RP w Pradze 20 grudnia ubiegłego roku. W placówce dyplomatycznej RP w Pradze nie było ambasadora od czerwca 2020 r., gdy prezydent Andrzej Duda odwołał ze stanowiska, w związku z zarzutami o mobbing pracowników, Barbarę Ćwioro.
W sprawie nowego ambasadora w Pradze "są już pewne nazwiska"
Wiceszef MSZ Marcin Przydacz pytany w RMF FM o to, kiedy w Pradze pojawi się nowy ambasador Polski, zapewnił, że "kandydat będzie procedowany szybko". - Mam głęboką nadzieję, że w pierwszej połowie tego roku pojawi się nowy ambasador - zapowiedział. Powiedział, że "są już pewne nazwiska" kandydatów na ten urząd, a niektóre z nich "wychodzą na czoło tego peletonu".
Marcin Przydacz zaznaczył, że decyzja w tej sprawie będzie podjęta przez prezydenta, premiera i szefa MSZ. - Według moich informacji do tej decyzji jest już bardzo blisko. Będziemy starali się maksymalnie przyspieszyć te procedury - powiedział.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24