Kulisy kariery prokuratora Piotrowicza. "Jak można tak ludziom kłamać?"

[object Object]
"Trzeba znać realia tamtego czasu"tvn24
wideo 2/35

Stanisław Piotrowicz, człowiek, który stał się jedną z twarzy sądowej rewolucji PiS w komunistycznym wymiarze sprawiedliwości, odegrał większą rolę, niż przyznaje. Tak twierdzą ludzie, którzy wówczas z nim pracowali. Opowiadają o jego karierze w PZPR i w prokuraturze. Karierze wcale nie przerwanej, wbrew temu, co twierdzi sam Piotrowicz, w stanie wojennym, do wprowadzenia którego zresztą nie miał on wtedy żadnych zastrzeżeń. Materiał programu "Czarno na białym".

W Krośnie o latach 80. i stanie wojennym wciąż jest głośno za sprawą Stanisława Piotrowicza. W rozmowie z reporterem TVN24 Piotrem Świerczkiem ludzie, którzy kiedyś pracowali z Piotrowiczem opowiadali o jego karierze w PZPR i w prokuraturze. Sam zainteresowany pisze jednak inną historię. Reporter programu "Czarno na białym" sprawdził, jak było.

Krwawe stłumienie manifestacji na ulicach Radomia i Ursusa w czerwcu 1976 roku. Młody 24-letni student prawa Stanisław Piotrowicz nie działał w opozycji. Był wtedy w Socjalistycznym Związku Studentów i tuż po manifestacjach wyjechał na wycieczkę do ZSRR.

Dokumenty paszportowe wskazują, że w połowie 1981 roku, tuż przed stanem wojennym, za zgodą bezpieki pojechał do Francji, co zapewne ułatwiła przynależność do partii. Ponad 30 lat później Piotrowicz powiedział, że został do zapisania się do PZPR zmuszony.

Jeden z trzech członków egzekutywy

Reporter "Czarno na białym" dotarł do dokumentów z archiwum państwowego w Sanoku. To protokół z wyboru na władze zarządu Partii w lokalnej prokuraturze, czyli egzekutywy partyjnej w 1981 roku, w którym czytamy, że: "Przeprowadzono wybory członków egzekutywy Podstawowej Organizacji Partyjnej (…) cztery osoby uzyskały wymaganą większość głosów...".

Wśród nich znalazł się Stanisław Piotrowicz, z wysokim poparciem. Wybory zakończyły się remisem. "Zaistniała konieczność przeprowadzenia drugiej tury wyborów..." - napisano.

Z poparciem 10 głosów Stanisław Piotrowicz został jednym z trzech członków egzekutywy. - Wszędzie musiał być pierwszy - tak wspomina ówczesna kierownik sekretariatu Helena Kasprzyk, która w prokuraturze w Krośnie pracowała 38 lat.

W 1986 roku egzekutywa w prokuraturze w Krośnie napisała odezwę. "Towarzyszki i Towarzysze! Najważniejszym długofalowym celem jest kształtowanie - na podstawie znajomości marksizmu-leninizmu - ideowych przekonań członków i kandydatów (...)".

"Szybki awans"

Andrzej Kachlik, były opozycjonista i członek Solidarności z Jasła był wtedy po drugiej stronie barykady. Drukował i rozprowadzał ulotki, walcząc o wolną Polskę.

- Kim był pan Piotrowicz? 80. rok to 27-letni młody pan prokurator. Szybki awans, który wiąże się z pewnymi zasługami na polu nie tylko zawodowym, ale również politycznym - mówił.

Andrzej Kachlik cofa nas do 80. roku, do wydarzeń w budynku, w którym kiedyś na najwyższym piętrze, na jednym korytarzu mieściła się Prokuratura Wojewódzka i Rejonowa w Krośnie. Obecnie jest to sąd. Stanisław Piotrowicz trafił tu na własną prośbę z prokuratury w Dębicy. Szybko z podprokuratora stał się wiceprokuratorem i z prokuratury rejonowej został oddelegowany do prokuratury wojewódzkiej. Nie zmienił nawet pokoju, tylko typ prowadzonych spraw, a słowo "delegacja" stało się kluczowe.

- Stan wojenny zastał mnie w prokuraturze wojewódzkiej. Gdy odmówiłem prowadzenia śledztw o charakterze politycznym, zostałem skierowany piętro niżej do prokuratury rejonowej - mówił na jednej z konferencji prasowych Stanisław Piotrowicz.

- Robi pan Piotrowicz z siebie ofiarę, że został zdegradowany. To wszystko są bzdury, to wcale nie tak, więc to mnie strasznie denerwuje, jak można tak ludziom kłamać? - tak te słowa skomentowała Helena Kasprzyk.

"Jego stanowisko pozostało to samo"

Mecenas Karol Heliński, obrońca wielu opozycjonistów na Podkarpaciu, też wątpi w heroiczną postawę prokuratora Piotrowicza. - Jego stanowisko pozostało to samo. Był prokuratorem rejonowym delegowanym do prokuratury wojewódzkiej. Ale nigdy nie miał nominacji prokuratora wojewódzkiego - mówił w rozmowie z reporterem TVN24.

Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia, a z akt osobowych wynika, że do końca grudnia Stanisław Piotrowicz prowadził w prokuraturze wojewódzkiej sprawy gospodarcze.

W prokuraturze rejonowej zaczął pracować od 1 stycznia 1982 roku, co jest sprzeczne z tezą o "odmowie prowadzenia śledztw" politycznych i przenosinach "z dnia na dzień" - a takie zdania Piotrowicz napisał na potrzeby swojej pierwszej kampanii wyborczej w 2005 roku.

- Byłem na terenie prokuratury w Krośnie jedyną osobą, która zwolniła się z pracy w związku z wprowadzeniem stanu wojennego, pozostali prokuratorzy zostali, część to przecież moi bliscy koledzy - powiedział mecenas Andrzej Podstawski, w grudniu 1981 roku prokurator rejonowy w Krośnie.

Historię Andrzeja Podstawskiego zna w Krośnie każdy. Opisano ją też w informacji dotyczącej działań kadry prokuratorskiej w województwie krośnieńskim w okresie pierwszych tygodni stanu wojennego.

"Należy podkreślić, że kadra prokuratorska licząca w chwili wprowadzenia stanu wojennego 43 pracowników prokuratorskich i aplikanckich, w zasadzie w całości przyjęła wprowadzenie tego stanu z należytym zrozumieniem, jako konieczność" - czytamy w niej.

"Oceniam to bardzo negatywnie"

Prokuratorem, który się sprzeciwił był Andrzej Podstawski. Stanisław Piotrowicz, jak większość prokuratorów, nie wniósł zastrzeżeń wobec stanu wojennego. Został w komunistycznej prokuraturze, a w wolnej Polsce wszedł do życia publicznego.

- Oceniam to bardzo negatywnie. Te osoby, które taką działalność podjęły, jeżeli obecnie spotykają się z tak dużym protestem wobec tej działalności, którą prowadzą, nie powinny się temu dziwić - ocenił w rozmowie z TVN24 Podstawski.

W ostatnią rocznicę stanu wojennego pod biurem Stanisława Piotrowicza w Krośnie zorganizowano protest. Mówiono wtedy, że Piotrowicz się "wybiela". Podpisał się pod aktem oskarżenia opozycjonisty Antoniego Pikula, a potem przez długi czas wypierał się tego podpisu. - Tam w ogóle mojego nazwiska nie ma - przekonywał z mównicy sejmowej.

"Absolutna nieprawda"

Piotrowicz nie tylko nie poniósł politycznych konsekwencji tej sprawy, ale w dodatku w Prawie i Sprawiedliwości zbudował sobie wizerunek bohatera, twierdząc, że w czasie PRL pomagał opozycjonistom.

- To jest nieprawda. Absolutna nieprawda - oświadczył sam Antoni Pikul - Ponieważ pan Piotrowicz żadnej pomocy, tak mnie, jak i innym osobom związanym z solidarnościowym podziemiem w tym czasie nie pomagał.

Piotrowicz bronił się, twierdząc, że w sprawie opozycjonisty Antoniego Pikula celowo niedokładnie sporządził protokół zaznajomienia podejrzanego z aktami śledztwa, by sąd zwrócił sprawę do prokuratury. Nie dodał jednak, że w sporządzonym kilka dni później akcie oskarżenia, pod którym się podpisał została postawiona wyraźna teza. "Bezspornym jest również to, że powyższe ulotki i wydawnictwa Antoni Pikul gromadził w celu ich dalszego rozpowszechniania. Dokonane ustalenia pozwalają na niebudzące wątpliwości przyjęcie, że Antoni Pikul (...) dopuścił się przestępstwa(...)" - czytamy w dokumencie.

Gdy już przyznał, że na akcie oskarżenia widnieje jego nazwisko, zaczął tłumaczyć: "dlatego podpisałem, bo wiedziałem, że nie będzie skuteczny. Nie był skuteczny. Ponieważ prokuratura i moi przełożeni parli na oskarżenie, wiedziałem, że jest jedyna droga taka, żeby to sąd zwrócił prokuraturze. I sąd to zrobił".

"Powinien umorzyć postępowanie"

Sprawa rzeczywiście została zwrócona przez sąd cywilny, ale po chwili i tak trafiła przed sąd wojskowy.

Na pytanie dziennikarza "Czarno na białym", co Piotrowicz zrobiłby w tamtym momencie, gdyby naprawdę chciał pomóc opozycjoniście, Andrzej Kachlik odpowiedział: - Powinien umorzyć postępowanie. Nie kierować aktu oskarżenia.

Tego samego zdania jest mec. Karol Heliński, obrońca opozycjonistów na terenie Podkarpacia. - Pomoc mogłaby polegać na tym, że nie złoży aktu oskarżenia - ocenił.

"Trzeba znać realia tamtego czasu"

Stanisław Piotrowicz buduje jednak zupełnie inną narrację. Twierdzi na przykład, że nie udzielał się w Partii, choć po stanie wojennym dostał Brązowy Krzyż Zasługi. W dokumencie można przeczytać, że "jest pracownikiem pilnym i zdyscyplinowanym" , ale w uzasadnieniu z 1984 roku są dalsze szczegóły: "(...) uczestniczy w pracy organizacji partyjnej i radzie pracowniczej, pełniąc między innymi funkcję kierownika szkolenia partyjnego i społecznego inspektora pracy."

- Trzeba znać realia tamtego czasu - tak dziś Piotrowicz tłumaczy się z przyjęcia tego odznaczenia.

Autor: kb,azb/sk / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Początkowo było ich pięć, później 18 i z roku na rok populacja rośnie. Dziś szacuje się, że jest ich około 30 sztuk. Mowa o sowach uszatkach, które od kilkunastu lat zamieszkują na terenie Zespołu Szkół Zawodowych imienia Romualda Cebertowicza w Głownie (woj. łódzkie). Ich ulubionym drzewem stała się wierzba, która rośnie na szkolnym dziedzińcu naprzeciwko korytarzy. Ptakom nie przeszkadza hałas dzwonków i gwar dochodzący ze szkoły. Często nawet siadają na parapetach i zaglądają do lekcyjnych sal. - To jest coś niesamowitego, to jest zjawisko nadprzyrodzone. Tu jest Hogwart w Głownie - przekonuje dyrektorka placówki.

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Źródło:
tvn24.pl

Wielotysięczny tłum zgromadził się w niedzielę w centrum Belgradu w proteście przeciwko prezydentowi Aleksandarowi Vucićowi i rządzącej Serbskiej Partii Postępowej, których obciąża się odpowiedzialnością za tragedię na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie. W wyniku zawalenia się dachu na stacji w listopadzie zginęło 15 osób.

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

Źródło:
PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN
"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Mieszkanie i każde pomieszczenie między innymi z piecem na węgiel lub piecykiem gazowym od 1 stycznia 2030 roku obowiązkowo będzie musiało mieć czujkę dymu i czadu - zakłada rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które weszło w życie w poniedziałek.

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Źródło:
PAP

Donald Trump zapowiedział w niedzielę, że zmieni nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej - Denali - na Mount McKinley, na cześć Williama McKinley'a, 25. prezydenta USA. Nazwa Denali pochodzi z języka Kuyukon używanego przez rdzennych mieszkańców Alaski i oznacza "wielka góra".

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Źródło:
Reuters

Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego i okolic należy do Panamy - oświadczył w niedzielę prezydent Panamy Jose Raul Mulino. To reakcja na słowa Donalda Trumpa, który zagroził w sobotę, że USA przejmą kontrolę nad kanałem.

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

"Każdy metr kwadratowy Kanału Panamskiego należy i będzie należał do Panamy". Trump: zobaczymy

Źródło:
Reuters, PAP

Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 roku w Nigerii porwano ponad dwa miliony osób. Ich rodziny zapłaciły porywaczom łącznie aż 1,42 miliarda dolarów okupu - poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne, powołując się na dane nigeryjskich służb bezpieczeństwa.

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

W niedzielę w jednym z mieszkań w Rumii (województwo pomorskie) znaleziono ciało 36-letniego mężczyzny. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie czadem. Służby wyjaśniają okoliczności tragedii.

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

Źródło:
TVN24

Pięciodniowy protest pracowników personelu naziemnego doprowadził do odwołania kilkudziesięciu lotów w Portugalii. Chaos potęgują utrzymujące się nad Maderą wichury, które utrudniają lądowanie i start maszyn na lotnisku w Funchal, głównym mieście tej wyspy.

Protesty pracowników i wichury. Kolejne odwołane loty w Portugalii

Protesty pracowników i wichury. Kolejne odwołane loty w Portugalii

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Donald Trump zagroził przejęciem kontroli nad Kanałem Panamskim. W Finlandii odbył się szczyt Północ-Południe. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć poniedziałek 23 grudnia.

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Źródło:
PAP, TVN24

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

IMGW ostrzega przed niebezpiecznymi warunkami związanymi z intensywnymi opadami śniegu. W kilku powiatach na południu Polski obowiązują żółte alarmy.

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

W Białymstoku odbyła się w niedzielę akcja solidarnościowa z aktywistami więzionymi przez białoruski reżim. Dziennikarz i działacz polskiej mniejszości Andrzej Poczobut, a także inni więźniowie polityczni, spędzą kolejne święta w białoruskich więzieniach - powiedział wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Marek Zaniewski.

Kolejne święta Andrzeja Poczobuta w białoruskim więzieniu. "Nic się nie zmienia"   

Kolejne święta Andrzeja Poczobuta w białoruskim więzieniu. "Nic się nie zmienia"   

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24