Cyklon, który przeszedł nad zachodnią i północną Polską, spowodował wiele awarii. Tylko w województwie lubuskim w niedzielny wieczór pozbawionych energii elektrycznej było nieco ponad 7 tysięcy odbiorców - poinformował rzecznik Oddziału Dystrybucji Zielona Góra Enea Operator Mieczysław Atłachowicz.
W południowej części województwa zasilania nie miało około 4,8 tysiąca odbiorców, zaś w północnej około 2,3 tysiąca - wyjaśnił Atłachowicz.
Powalone drzewa
Wichura najwięcej szkód wyrządziła w drugiej połowie minionej nocy i w niedzielę rano. W najbardziej krytycznym momencie w regionie bez prądu było około 100 tysięcy odbiorców. Problemy z dostawami energii występowały w ponad 730 miejscowościach. Podobnie jak podczas cyklonu Ksawery, największe szkody w infrastrukturze energetycznej spowodowały powalone drzewa.
Spółka Enea poinformowała, że siła wiatru podczas cyklonu Grzegorz, który przeszedł nad obsługiwanym przez nią obszarem była ogromna. Osiągał on w porywach prędkość ponad 100 kilometrów na godzinę, powodując liczne awarie w infrastrukturze energetycznej. Odnotowano je w ponad 1300 miejscowościach, głównie w województwie lubuskim i w wielkopolskim.
Pozbawionych napięcia było 12 linii 110 kV, 300 linii średniego napięcia i 3754 stacji transformujących średnie napięcie na niskie.
Praca w ciężkich warunkach
Jak napisano w komunikacie, w wyniku szalejącego wiatru w krytycznym momencie bez napięcia było około 160 tysięcy odbiorców. W ciągu kilkunastu godzin brygady Enei przywróciły prąd do około 150 tysięcy gospodarstw domowych i zakładów. Energetycy nieustannie pracują w ciężkich warunkach, przy niesprzyjającej pogodzie.
Od północy z soboty na niedzielę lubuska straż pożarna przyjęła ponad 400 zgłoszeń związanych z silnym wiatrem. Dominowały zdarzenia związane z powalonymi drzewami i zerwanymi konarami, było także kilka dotyczących uszkodzonych dachów czy samochodów. Zgłaszano też utrudnienia komunikacyjne.
Około 100 kilometrów na godzinę
Na Ziemi Lubuskiej najsilniejsze podmuchy wiatru odnotowano w Zielonej Górze, gdzie jego prędkość w porywach dochodziła do 97 kilometrów na godzinę, w Gorzowie Wielkopolskim prędkość wiatru sięgała 72 kilometry na godzinę.
W Lubuskiem wiatr zaczął nabierać na sile w drugiej części minionej nocy i tak było do godzin porannych. Niemal przez cały dzień także było wietrznie. Wieczorem wiatr zelżał.
Autor: dasz//now / Źródło: PAP