- Coś mi tu bardzo nie gra, coś tu jest niesmacznego. To jest początek sprawy, dalszy ciąg powinien nastąpić. Konsekwencje powinny iść od samej góry, do prokuratora generalnego - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były premier Józef Oleksy, komentują środowy wyrok ws. śmierci generała Papały. - To pokazuje brak zdolności naszego państwa do zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom, nawet tym na najwyższych szczeblach - ocenił Witold Waszczykowski z PiS.
Warszawski sąd uniewinnił Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z., ps. Słowik, od zarzutów nakłaniania do zabójstwa gen. Marka Papały. Sąd krytycznie ocenił wiele działań organów ścigania w sprawie. Prokuratura zapowiada apelację. Uzasadniając wyrok, sędzia Paweł Dobosz podkreślił, że dowody w sprawie były "kruchymi, rozrzuconymi ogniwami, które tylko w swoim przekonaniu prokurator zestawił w mocny łańcuch". Zaznaczył jednocześnie, że wyrok nie jest porażką wymiaru sprawiedliwości, tylko porażką organów ścigania i prokuratury, bo nie dostarczyła sądowi wystarczających dowodów.
Konieczne konsekwencje
Według Józefa Oleksego wyrok "to kompromitacja prokuratury". - Nie mówię, że całej, ale tej zaangażowanej w sprawę. Opinia sądu jest oceną zaangażowaną, nawet z podtekstem irytacji. Sąd objawia tę irytację. Jest skandalem, że po tylu latach zabójstwo dowódcy policji polskiej jest niewyjaśnione i niemoc organów wymiaru sprawiedliwości jest jak na tacy - powiedział Oleksy.
Jego zdaniem "to musi wywoływać pytania". - Jak działa nadzór prokuratorski od samej góry i co obywatel ma myśleć o takich działaniach wymiaru sprawiedliwości. Coś mi tu bardzo nie gra, coś tu jest niesmacznego. To jest początek sprawy, dalszy ciąg powinien nastąpić. Konsekwencje powinny iść do samej góry - ocenił polityk.
Ucieczka od decyzji
Witold Waszczykowski z PiS podkreślił z kolei, że bałby się powiedzieć coś na temat oskarżonych ws. śmierci gen. Papały "po tym jak nasze państwo nie jest w stanie wytłumaczyć do końca śmierci prezydenta, generałów, nie jest w stanie odkryć przyczyn śmierci generała policji". - Państwo prowadzi śledztwo i nie mamy rezultatów. Mamy całą serię zagadkowych samobójstw, mieliśmy napad na biuro (PiS-red.) w Łodzi. To się łączy w serię braku zdolności naszego państwa do zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom, nawet tym na najwyższych szczeblach - powiedział poseł PiS.
Dodał, że spodziewał się dzisiejszej reakcji sądu. - Jeśli sąd ma świadomość, że prowadzone są dwa śledztwa, to sąd będzie się wstrzymywał z decyzją lub wyda decyzję uniewinniającą. Jestem przekonany, że ten sąd wykorzystał wszystkie możliwości prawne, żeby uciec od decyzji - ocenił Waszczykowski.
Na słowa Waszczykowskiego zareagował Józef Oleksy. - Tak łatwo pan przeskoczył do Smoleńska. To są nieporównywalne sprawy. Tu jest kwestia rozwlekłości działania, niekompetentnego działania, złego nadzoru, braku współpracy. Nie łączmy tego. Choć generalne uwagi są do przyjęcia, bo kończy się to konkluzją, że państwo jest niesprawne w obszarze wymiaru sprawiedliwości - stwierdził polityk SLD.
- Są dziesiątki spraw w polskich prokuraturach, które są prowadzone nonszalancko, rozwlekle, w których obywatel nie czuje zajmowania się jego sprawą. To jest choroba przewlekła. Konsekwencje muszą być wyciągnięte - do prokuratora generalnego - ocenił.
Autor: mn / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24