- Mam złą informację dla wszystkich państwa, zwykle w blokach, szczególnie w tych z wielkiej płyty: systemów bezpieczeństwa pożarowego, takich elektronicznych, działających w sposób automatyczny po prostu nie ma - powiedział Grzegorz Ćwiek, specjalista ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych w programie specjalnym TVN24 i TVN24 BiS. Co w takim razie robić, gdy znajdziemy się w sytuacji zagrożenia?
Ariel Szczotok, ratownik medyczny oraz Grzegorz Ćwiek z Koalicja na rzecz Bezpieczeństwa odpowiedzieli na to pytanie.
Jest pożar - co robić?
1. W pierwszej kolejności ewakuujemy się na zewnątrz, do strefy bezpiecznej, identyfikując miejsce, w którym się pali - musimy wiedzieć, czy możemy bezpiecznie wyjść. Prostą metodą jest dotknięcie drzwi gołą dłonią przed otwarciem. Jeżeli są gorące - nie otwieraj, tam jest ogień! Zostań w pomieszczeniu, zabezpiecz drzwi mokrymi materiałami, uszczelnij je. Zbliż się do okna, wezwij straż pożarną. Obudź wszystkich w mieszkaniu, wzywaj pomoc. 2. Jeżeli możemy bezpiecznie wyjść na korytarz, powiadamiamy jak największą ilość osób wokół siebie. Ewakuując się, stukajmy do wszystkich drzwi, dzwońmy do wszystkich drzwi, krzyczmy, że pali się. Ewakuujmy się spokojnie, ale szybko i jak najdalej od budynku, który się pali. Przebywanie w jego bezpośredniej okolicy grozi nie tylko zaczadzeniem, zadymieniem, ale i oparzeniami. 3. Do windy zazwyczaj nie należy wsiadać w momencie, w którym wykryto pożar. Istnieją specjalne rodzaje wind, którymi możemy się ewakuować, ale takimi windami zarządza straż pożarna, jednostka ratownicza. W budynkach mieszkalnych zazwyczaj takie windy w ogóle nie istnieją. 4. W miarę możliwości starajmy się zawsze przemieszczać jak najniżej przy ziemi, zwłaszcza w sytuacji, gdy mamy duże zadymienie. Im jesteśmy niżej, tym mamy niższą koncentrację gorących gazów. Tlenek węgla, który będzie dla nas śmiertelnym niebezpieczeństwem w przypadku niepełnego spalania, będzie nisko przy ziemi, ale podczas spalania w budynku mamy jednak dosyć otwarty dostęp do powietrza i tego tlenku węgla tak dużo się nie wytwarza. 5. Mokry ręcznik jest świetnym rozwiązaniem, jeśli chodzi o filtrowanie powietrza. 6. Nie z każdego budynku powinniśmy wybiegać panicznie na zewnątrz. Nowoczesne budynki mają dźwiękowe systemy ostrzegawcze, które być może rozkażą nam pozostać na miejscu i mamy wtedy większe szanse przetrwać, nie kierując się do źródła zagrożenia. A jakiego rodzaju pozornie niewinne rzeczy mogą przesądzić o ogromnych problemach w wypadku pożaru? - Wszędobylskie kraty, które są na klatkach schodowych i odgrodzone mieszkania w blokowiskach. Również z pozoru błaha rzecz, którą Polacy bardzo lubią - słupki, które utrudniają dojazd służbom na miejsce - dodał Ariel Szczotok.
Autor: bpm\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock