Dwuletni chłopiec spacerował po zewnętrznym parapecie bloku, "opiekowali się" nim matka i jej partner, oboje pod wpływem narkotyków. Do groźnego zdarzenia doszło w Wigilię w Chrzanowie (woj. małopolskie). 23-letnia matka i jej 30-letni partner usłyszeli zarzuty i trafili do aresztu.
Około godziny 13 w Wigilię w Chrzanowie służby zostały zaalarmowane przez świadków o dziecku spacerującym po zewnętrznym parapecie na pierwszym piętrze jednego z bloków. Na miejsce pierwsi dotarli strażacy, którzy przekazali policjantom, że dziecko weszło już do mieszkania, a dorosła osoba zamknęła okno.
Policja: dziecko chodziło po parapecie, na stole kuchennym leżała amfetamina i marihuana
Do mieszkania, w którym doszło do niebezpiecznej sytuacji, zapukali policjanci. Drzwi otworzyła 23-latka z dzieckiem na rękach. Kobieta zaprzeczyła, by malec chodził po parapecie. Po chwili do rozmowy z mundurowymi dołączył 30-letni partner matki. Według funkcjonariuszy zachowywał się nerwowo i próbował odwrócić uwagę policjantów od kuchni.
- Miał do tego powody, ponieważ na stole kuchennym policjanci znaleźli i zabezpieczyli narkotyki: marihuanę i amfetaminę oraz fałszywe pieniądze. Po zbadaniu pary narkotestem okazało się, że sprawowali opiekę nad małoletnim dzieckiem, będąc pod wpływem narkotyków - poinformowała aspirant Iwona Szelichiewicz z chrzanowskiej policji.
Dwulatek, decyzją sądu rodzinnego, trafił pod opiekę dziadków, którzy przyjechali na miejsce interwencji.
Matka i jej partner w areszcie. Grozi im więzienie
Nieodpowiedzialni 23-latka i 30-latek zostali zatrzymani, w prokuraturze rejonowej usłyszeli zarzuty posiadania środków odurzających i psychotropowych, a także fałszowania pieniędzy. 25 grudnia Sąd Rejonowy w Chrzanowie przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował zarówno wobec kobiety, jak i mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Za posiadanie narkotyków parze grozi do trzech lat więzienia. Za "narażenie małoletniego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia" - jak zachowanie 23-latki i jej partner ocenia prokuratura - grozi do pięciu lat więzienia. Z kolei fałszowanie pieniędzy to przestępstwo zagrożone karą nie krótszą od pięciu, a sięgającą nawet 25 lat pozbawienia wolności.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock