Uderzyli w tramwaj, nie żyje mężczyzna wieziony w bagażniku. Został porwany

Samochód zderzył się z tramwajem
Siła uderzenia wypchnęła tramwaj z torów
Źródło: TVN24
Kierowca samochodu osobowego, uciekając przed policją, uderzył w tramwaj. W bagażniku auta znaleziono 34-latka, jego życia nie udało się uratować. Według wstępnych ustaleń policji mężczyzna został porwany z mieszkania na Grabiszynku.

O zdarzeniu jako pierwsze poinformowało w mediach społecznościowych Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia. "Samochód uciekający przed pościgiem policji uderzył w tramwaj linii 20. Są osoby poszkodowane (z samochodu osobowego)" – czytamy w komunikacie. Obecny na miejscu zdarzenia reporter TVN24 Tomasz Kanik zwrócił uwagę, że siła uderzenia była tak duża, że tramwaj wypadł w torów.

Policjanci około północy dostali zgłoszenie, po którym wszczęto poszukiwania volkswagena. Około godz. 4 rano samochód udało im się namierzyć. Kierowca nie reagował na wezwania. Uciekając, wjechał na czerwonym świetle na skrzyżowanie ul. Gajowickiej z al. Hallera i zderzył się z jadącym tramwajem.

Trzech mężczyzn w aucie, jeden z nich w bagażniku

W samochodzie jechało trzech mężczyzn - kierowca i dwóch pasażerów, z których jeden - 34-letni mężczyzna - był przewożony w bagażniku. 34-latek - według wstępnych ustaleń ofiara porwania - zmarł.

- Pokrzywdzony po godzinie 6 rano zmarł w szpitalu. Na ten moment to wszystkie informacje, które możemy przekazać - powiedziała Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Zaznaczyła jednak, że przed sekcją zwłok nie można mówić o konkretnych przyczynach śmierci 34-letniego mężczyzny. Mogły się do niej przyczynić zarówno obrażenia odniesione podczas zderzenia z tramwajem, jak i wcześniej.

Policja zapowiedziała, że wszczęte zostanie śledztwo prokuratorskie. Wszyscy uczestnicy zdarzenia to Polacy. Kierowca i pasażer przebywają w szpitalu. - Ich stan zdrowia nie zagraża ich życiu - przekazała Freus.

Motorniczy tramwaju nie odniósł żadnych obrażeń, w pojeździe nie było pasażerów.

Samochód zderzył się z tramwajem, nie żyje mężczyzna wieziony w bagażniku
Samochód zderzył się z tramwajem, nie żyje mężczyzna wieziony w bagażniku
Źródło: TVN24
Samochód zderzył się z tramwajem, nie żyje mężczyzna wieziony w bagażniku
Samochód zderzył się z tramwajem, nie żyje mężczyzna wieziony w bagażniku
Źródło: Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia / Facebook
Kierowca miał uciekać przed policją, nie żyje mężczyzna wieziony w bagażniku
Kierowca miał uciekać przed policją, nie żyje mężczyzna wieziony w bagażniku
Źródło: TVN24

Prokuratura: został porwany z mieszkania

Jak przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Karolina Stocka-Mycek, 34-latek został porwany z mieszkania na Grabiszynku, pobity i wrzucony do bagażnika samochodu. Policję powiadomiła osoba postronna.

- O godzinie 4:00 pojazd został zauważony i rozpoczął się pościg. Policja wydała polecenie zatrzymania pojazdu, kierowca tego nie zrobił, przyspieszył i zaczął uciekać. W wyniku szybkiej jazdy auto osobowe zderzyło się z tramwajem. Kierowca i pasażer zostali zakleszczeni. W bagażniku ujawniono trzecią osobę - czyli porwanego mężczyznę. Wszyscy trafili do szpitala. O 6:03 stwierdzono zgon porwanego mężczyzny - relacjonuje rzeczniczka.

Sekcja zwłok 34-latka została zaplanowana na czwartek, w środę odbywają się oględziny samochodu oraz mieszkania, z którego porwano mężczyznę. Kierowca i pasażer zostaną przesłuchani, gdy ich stan zdrowia będzie na to pozwalał.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: