|

Chłopców dusił ręcznikami, nie wiedział, że niektórzy przeżyli. Akcja o kryptonimie "Zemsta"

Zabezpieczone ślady na miejscu zbrodni w Kutnie
Zabezpieczone ślady na miejscu zbrodni w Kutnie
Źródło: ze zbiorów Michał Larka
Na rodziców chłopców w całej Polsce padł blady strach. Seryjny zabójca jeździł po kraju, podstępem wchodził do mieszkań i dusił. Jego - zawsze młode - ofiary znajdywano z zawiązanym wokół szyi mokrym ręcznikiem.Artykuł dostępny w subskrypcji

Mężczyzna wszedł na klatkę schodową i stanął przed drzwiami swojego mieszkania na osiedlu Piastowskim na poznańskich Ratajach. Otworzył drzwi, powiesił w przedpokoju płaszcz i ruszył do kuchni. Była godzina 14.45. Za kwadrans powinna wrócić jego żona. Głodna, tak jak on. Zaczął obierać ziemniaki. Kobieta weszła do mieszkania chwilę po piętnastej. W pierwszych słowach zapytała o syna. Mężczyzna odparł, że go nie widział i chyba jeszcze nie wrócił ze szkoły.

Czytaj także: