Wracam do polityki, pracy w Sejmie. Stanę przed komisją hazardową - zapowiedział były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski, który po dwóch miesiącach pojawił się w Sejmie. Swoją nieobecność w życiu publicznym po aferze hazardowej podsumował krótko: - Musiałem odpocząć.
Chlebowski, który po wybuchu afery hazardowej stracił stanowisko szefa klubu PO, zawiesił członkostwo w partii i na dwa miesiące zniknął z Sejmu, we wtorek pojawił się na Wiejskiej.
- Wracam dziś do pracy w parlamencie - zapowiedział. I podkreślił, że cieszy się, że w międzyczasie (kiedy nie było go w Sejmie - red.) powstała komisja śledcza.
- Wierzę, że będzie w stanie wyjaśnić wszystkie wątki. Mogę stanąć przed nią choćby dzisiaj. Wyjaśnię wszystko, także niestosowne słowa, które nigdy nie powinny paść z moich ust (podczas rozmów z biznesmenem od hazardu Ryszardem Sobiesiakiem - red.) - dodał.
"Przyjęli mnie znakomicie"
Komentując swoją nieobecność w polityce, stwierdził: - Potrzebowałem odpoczynku, wewnętrznej refleksji, ale także bliskiego spotkania z rodziną, najbliższymi.
Dodał, że w tym czasie dzwonili do niego koledzy. - To było ważne, takie wsparcie w trudnych chwilach - podkreślił.
Pytany, jak przyjęli go w Sejmie posłowie PO, odpowiedział krótko: - Znakomicie.
Poinformował też, że jest w "dobrym kontakcie" z szefem klubu PO Grzegorzem Schetyną.
Przetasowania po aferze
Afera hazardowa wybuchła na początku października. Wtedy "Rzeczpospolita" opublikowała stenogramy z podsłuchanych przez CBA rozmów byłego już szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego z działającymi w branży hazardowej Ryszardem Sobiesiakiem i Janem Koskiem.
Polityk PO obiecał, że "załatwi" usunięcie z nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych dopłat do gier hazardowych. Na 90 procent Rysiu, że załatwię. Tam walczę, nie jest łatwo, tak ci powiem - mówił w sierpniu 2008 r. Sobiesiakowi, Chlebowski.
Później okazało się, że z biznesmenami od hazardu kontaktowali się również: były już szef resortu sportu Mirosław Drzewiecki i były szef MSWiA Grzegorz Schetyna. Drzewiecki - występujący w rozmowach jako "Miro" - wykreślił z projektu ustawy hazardowej dopłaty do gier, o co zabiegali biznesmeni od hazardu. Potem - po rozmowie z premierem - wycofał się z tego rozwiązania.
Podejrzani o nielegalny lobbing Chlebowski i Drzewiecki stracili swoje funkcje. Z rządu odeszli też: Grzegorz Schetyna (został szefem klubu), minister sprawiedliwości Andrzej Czuma i wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld. Do Sejmu zostali przesunięci ministrowie w Kancelarii Premiera: Sławomir Nowak i Rafał Grupiński.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24