Małopolska rada wojewódzka SLD zarekomendowała europosłankę Joannę Senyszyn na nową przewodniczącą Sojuszu. Wybory zaplanowano na 10 grudnia, kiedy odbędzie się konwencja partii. W niedzielnych obradach w Maopolsce uczestniczył ustępujący przewodniczący partii Grzegorz Napieralski.
Joanna Senyszyn jest polityk o "wyrazistych poglądach, których tak brakło w ostatniej kampanii parlamentarnej" - ocenił szef małopolskiego SLD Kazimierz Sas. - Ogromna wiedza, doświadczenie, dystans do wszystkiego, również do siebie, wysoka kultura osobista, wrażliwość, umiejętność współpracy z ludźmi, wszystko to sprawia, że prawie jednomyślnie, przy dwóch głosach wstrzymujących, uzyskała aprobatę - dodał.
Nowa formuła, szef na krótko
Sama Senyszyn zaznaczyła: - Nie są najistotniejsze te wybory 10 grudnia, my musimy przede wszystkim zdecydować, że partia będzie bardziej wyrazista, musimy ustalić proporcje: 60 - 70 proc. to będą kwestie społeczne i gospodarcze, a 30 - 40 proc. to kwestie związane ze stosunkami państwo - kościół, sprawami związanymi z prawami człowieka, prawami kobiet - zapowiedziała europosłanka.
Rzeczywiście, grudniowe wybory nie są kluczowe. Obecny lider Grzegorz Napieralski ma na konwencji złożyć rezygnację, ale nowy przewodniczący będzie pełnił tę funkcję tylko do wiosny przyszłego roku.
Senyszyn poinformowała, że zdecydowała się kandydować na szefa Sojuszu, bo po pierwszych, wstępnych deklaracjach w tej sprawie uzyskała wiele wyrazów zachęty i poparcia. Według niej na grudniowej konwencji partia prawdopodobnie przyjmie inną formułę działania - z siedmioma wiceprzewodniczącymi, każdy ze ściśle określonym zakresem działań, za które będą odpowiadać.
Miliony wyborców "do odzyskania"
Dodała, że celem SLD jest odzyskanie wyborców, którzy w poprzednich wyborach głosowali na Sojusz. - Straciliśmy od 2001 roku 4 miliony wyborców, w 2007 odzyskaliśmy 1 milion, teraz chcemy odzyskać jeszcze 2 - 2,5 miliona, bo uważamy, że tyle jest wyborców lewicy do odzyskania - zaznaczyła.
W niedzielnej małopolskiej radzie wojewódzkiej SLD uczestniczył ustępujący przewodniczący partii Grzegorz Napieralski. Jak mówił, jeździ po kraju, bo "odpowiedzialny polityk, zajmujący najważniejsze stanowiska w swojej formacji politycznej, jest zobowiązany do podsumowania okresów swojej działalności".
- Byłoby bardzo źle, gdyby po wyborach lider partii się schował, uciekł, nie rozmawiał - przekonywał Napieralski. - Przyspieszyliśmy konwencję, będzie podzielona na dwie części: programową z naszą ofertą, która jest dziś bardzo potrzebna oraz część organizacyjną i wyborczą, czyli wybór władz i zmiany w statucie -dodał.
W październikowych wyborach do parlamentu SLD uzyskało 8 proc. głosów i 26 mandatów poselskich.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24