Prokurator Sidor dwa lata temu badał sprawę przekroczenia uprawnień w latach 80-tych przez wiceministra w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, sędziego Andrzeja Kryże. - Byłem świadkiem wywierania pozaprawnych nacisków na bieg prowadzonego przeze mnie postępowania karnego - pisze prokurator w liście do posła PO. - Proszę o przesłuchanie mnie w tej sprawie. Zakresem działań komisji śledczej powinno zostać objęte także śledztwo Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie - czytamy dalej w piśmie.
Rzecznik IPN Andrzej Arseniuk odpowiada: Sidor ma prawo składać wnioski i pisma jakie mu się podobają. Pytanie dlaczego robi to dopiero teraz? Skoro uważa, że były jakieś nieprawidłowości, naciski, miał wiedzę, że coś jest nie tak, to dlaczego dopiero teraz o tym mówi? Minęły już dwa lata… IPN oczywiście czeka na działania komisji w tej sprawie.
Wyrzucony za "dysfunkcjonalność"
Sidor utrzymuje, że to właśnie sprawa sędziego Kryżego była głównym powodem zwolnienia go z IPN-u przez Janusza Kurtykę. Prezes Instytutu wskazywał jednak w mediach, że zwolnieni prokuratorzy (wśród nich Sidor) byli "dysfunkcjonalni i nie radzili sobie ze specyfiką śledztw".
Karpiniuk chce przesłuchać
Sebastian Karpiniuk już zapowiedział, że wystąpi do Prokuratora Generalnego o zwolnienie Sidora z obowiązku zachowania tajemnicy śledztwa. - Prokurator stwierdza, że był poddawany naciskom, żeby skręcić sprawę przed wyborami. Na najbliższym posiedzeniu komisji na pewno się nią zajmiemy - dodaje Karpiniuk.
PiS-owski członek komisji Arkadiusz Mularczyk ma jednak wątpliwości, czy praca IPN mieści się w zakresie działania komisji śledczej.
W 1980 roku sędzia Kryże skazał na areszt działaczy niepodległościowych, między innymi Andrzeja Czumę i Bronisława Komorowskiego. W listopadzie 2007 roku IPN wszczął w tej sprawie śledztwo. Prokurator Adam Sidor, który ją badał twierdzi, że chciał rozpocząć dochodzenie dwa miesiące wcześniej, jeszcze przez wyborami parlamentarnymi. Mieli mu to uniemożliwić jego przełożeni - szef pionu śledczego i szef prokuratorów IPN.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24