Były poseł Samoobrony Zbigniew Nowak trafi za kratki, bo nie zapłacił 1500 zł. W więzieniu ma spędzić 45 dni. - Idę tam protestować - powiedział w Radiu Kielce. Podczas odbywania kary zamierza głodować.
Nowak zapowiedział w Radiu Kielce, że 12 maja zgłosi się do Zakładu Karnego w Łodzi, aby odbyć karę. Sprawa dotyczy zawiadomienia policji w Pińczowie o nie popełnionym przestępstwie. Zdaniem Nowaka pewna osoba powiedziała mu, że wręczyła policjantom z Pińczowa łapówkę. Śledztwo wykazało, że do przestępstwa nie doszło i sąd ukarał byłego posła grzywną. Były poseł odmówił zapłaty 1500 złotych kary, dlatego sąd nałożył na niego karę więzienia. Termin stawienia się w Zakładzie Karnym minął 30 kwietnia.
Zbigniew Nowak podkreślił, że idzie do więzienia protestować. Przez cały czas trwania kary zamierza głodować. Nie będzie też przyjmował płynów. Ma to być manifestacja przeciwko niesłusznemu i bezprawnemu skazaniu.
Poseł znany z blokad sejmowej mównicy
Nowak był posłem z województwa świętokrzyskiego. Jak przypomina gazeta.pl, do parlamentu wszedł z ramienia Samoobrony, którą opuścił po konflikcie z Lepperem. Zasłynął z licznych wystąpień w sprawach domniemanych i rzeczywistych nadużyć wymiaru sprawiedliwości i polityków oraz z blokowania sejmowej mównicy. Z jego doniesienia prokuratura badała m.in. sprawę przyjęcia przez posła SLD Jerzego Jaskiernię 10 mln dolarów w związku z ustawą o grach losowych.
mpj //tr
Źródło: IAR, "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24