Były minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik z Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz były wiceminister finansów za czasów rządów Sojuszu Wiesław C. odpowiedzą wkrótce przed sądem za przyjmowanie łapówek od jednej z katowickich firm współpracującej z kopalniami.
Informację o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia przekazał w czwartek rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach Ireneusz Kunert. Przed sądem odpowie pięć osób. Poza Krzysztofem Janikiem i Wiesławem C. na ławie oskarżonych zasiądą byli szefowie katowickiego aparatu skarbowego i przedsiębiorca, który miał wręczać łapówki. Oskarżeni nie przyznają się do winy.
"W ramach tego postępowania w dniu dzisiejszym funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Delegatura w Katowicach zatrzymali trzy osoby, w tym Marcina K. - Naczelnika Pierwszego Śląskiego Urzędu Skarbowego w Sosnowcu, któremu prokurator przedstawi kilkanaście zarzutów korupcyjnych, zagrożonych karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi 10 lat" - wyjaśnia Prokuratura Regionalna w Katowicach na swojej stronie internetowej.
Jak czytamy w oświadczeniu, osobom powiązanym z Marcinem K. zostaną postawione zarzuty "przestępstw korupcyjnych, zagrożonych karą do 8 lat pozbawienia wolności. Jedną z tych osób jest Prezes Zarządu Klubu Sportowego 'Zagłębie Sosnowiec'".
Z informacji podawanych przez prokuraturę wynika, że śledztwo jest rozwojowe i może dojść do kolejnych zatrzymań.
Korupcyjne zachowania oskarżonych
Sprawa dotyczy dostarczającej między innymi artykuły chemiczne dla kopalń katowickiej firmy, która przed laty miała poważne zaległości podatkowe.
Śledztwo rozpoczęło się od zawiadomienia złożonego przez Andrzeja B. - współwłaściciela tej firmy. Według jego informacji spółka korumpowała urzędników, by mieć wpływ na kontrole skarbowe i uzyskiwać umorzenia zobowiązań podatkowych.
Świadek zeznał, że był naocznym świadkiem korupcyjnych zachowań. Obciążył swojego wspólnika Antoniego G. i inne osoby, które odpowiedzą przed sądem.
Według oskarżenia Krzysztof Janik, który zgodził się na podawanie nazwiska, przyjął korzyści majątkowe w kwocie 140 tysięcy złotych za pośrednictwo w skontaktowaniu przedstawicieli spółki z osobami pełniącymi funkcje publiczne w organach skarbowych, a Wiesław C. - 240 tysięcy złotych w zamian za przychylność i gotowość podjęcia działań.
Autor: ar//now/jb / Źródło: PAP