Szef Parlamentu Europejskiego gości na Przystanku Woodstock. Jerzy Buzek - oprócz udziału w Akademii Sztuk Przepięknych, gdzie odpowiadał na pytania "woodstockowiczów" - wybrał się również na spacer po terenie festiwalu. Towarzyszyła mu kamera TVN.
Jerzy Buzek podczas spaceru wyznał, że ludzie biorący udział w Przystanku Woodstock "są pełni dobrej energii". - To nie jest tak łatwo być naenergetyzowanym przez trzy dni. A oni są naenergetyzowani bardzo pozytywnie - stwierdził przewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Były premier porównał również Przystanek Woodstock do Unii Europejskiej. Jak stwierdził, zarówno w UE, jak i na Przystanku "trzeba na siebie otwierać się", a jeśli są słabe strony, to trzeba je poprawiać. Buzek powiadał też, że w Europie stawia się na rozmowy, negocjacje, ale zdarzają się także sytuacje nieprzewidziane, incydenty. - Tu (na Przystanku Woodstock - red.) też są incydenty. Ktoś tam jakąś budkę rozwali, ktoś przystanek autobusowy, ktoś narozrabia, bo piwa za dużo wypił. Ale to w niczym nie umniejsza rangi, znaczenia Przystanku Woodstock. Sami widzicie, jak tu jest pięknie - mówił.
"Ile razy chciał pan to rzucić w cholerę?"
Były premier brał udział w Akademii Sztuk Przepięknych. Spotkanie prowadził dziennikarz Polskiego Radia Krzysztof Grzesiowski, który zapytał Buzka: "Ile razy chciał pan to wszystko wziąć i rzucić w cholerę". - Ani razu. Jak się ma przed sobą wielkie wyzwania to, mimo że się czasami cierpi albo, że nas oskarżają o wszystko albo, że nam nie ufają, to jeśli wierzymy w zadanie, które mamy wykonać, nie wolno nam go przerywać - zaznaczył.
Pytali Buzka o wady Unii
Podczas dwugodzinnego spotkania, młodzi ludzie pytali Buzka, m.in. o politykę rolną i kwestię rozszerzenia UE, a także wady Unii Europejskiej. - Unia dotąd słabo się reprezentowała na zewnątrz, brakowało wspólnej polityki zagranicznej, ale teraz to naprawiamy. W całym świecie będzie 140 ambasad unijnych. Będziemy prowadzili wspólną politykę wobec USA, Rosji, Iranu - podkreślił. Jako mocne strony UE wymienił choćby budowanie społeczeństwa europejskiego, wspieranie słabszych członków, a przede wszystkim zespołowość. - To jest trochę tak, jak z mistrzostwami świata w RPA. Artystów mieli Argentyńczycy czy Brazylijczycy, ale najlepsze były drużyny europejskie, bo grały zespołowo - powiedział.
Spotkania ze znanymi
W trakcie rozpoczętego w piątek festiwalu, oprócz koncertów gwiazd, odbywają się również spotkania ze znanymi ludźmi. Oprócz Jerzego Buzka, są to m.in. Marek Kondrat, Marek Piwowski, Andrzej Wajda czy Marek Niedźwiecki. - Mam poczucie, że to zaproszenie mnie wyróżnia - stwierdził w rozmowie z TVN24 Marek Kondrat. - Nie spodziewałem się, że młodość będzie czegoś oczekiwała ode mnie. Widzę tutaj młodość w przeważających siłach, więc głównie ciekawi mnie, co tę młodzież ciekawi we mnie - mówił aktor.
tka/fac
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn