- To nie ma nic wspólnego z działaniem na rzecz wykluczonych. To jest burza w szczecińskiej szklance wody. Grzegorz Napieralski nie może sobie pozwolić na to, żeby w Szczecinie z Arłukowiczem być na jednej liście, więc go zablokował. A Arłukowicz, który jest człowiekiem ambitnym, poszukał sobie innej możliwości - tak o powołaniu Bartosza Arłukowicza na stanowisko pełnomocnika premiera ds. osób wykluczonych przez Donalda Tuska mówił w "Rozmowie Rymanowskiego" Ludwik Dorn.
- Polityka to nie jest łąka słodko pachnących kwiatów - mówił dalej Ludwik Dorn, były marszałek Sejmu. Dorn twierdził także, że stanowisko utworzone w Kancelarii Premiera dla Arłukowicza nie jest potrzebne. - To stanowisko nie jest potrzebne. Mam takie głębokie wewnętrzne przekonanie. To jest pewien manewr polityczny i ja mogę krytykować i krytykuje - mówił.
"Nie ma w tym nic dziwnego"
Te zarzuty odpierał poseł PO Adam Szejnfeld i przekonywał, że Platforma otwarta jest na ludzi, którzy chcą pracować na rzecz Polski. - Platforma Obywatelska obchodzi w tym toku dziesięciolecie i gdybyśmy przeanalizowali genezę tej partii, jej nazwę, gdybyśmy przyjrzeli się jej historii, to byśmy zrozumieli, że nie ma nic dziwnego w tym, że Bartosz Arłukowicz rozpoczął współpracę z PO - ocenił.
- Platforma od samego początku była otwarta na różnych ludzi o różnych ideach, różnych światopoglądach. Ważne jest tylko to, że jeśli te osoby chcą z nami współpracować, z nami pracować dla Polski, to muszą akceptować nasz program i nasze cele. Jeśli akceptują, to proszę bardzo - stwierdził Szejnfeld.
"PO nie przechyla się na lewo"
Poseł PO odpierał też zarzuty o to, że razem z przyjęciem do klubu poselskiego PO Arłukowicza partia ta "przechyla się na lewo". - Pan poseł Arłukowicz siedział już dziś koło nas. Siedział po sąsiedzku z Jarosławem Gowinem. A wszyscy wiemy, że ich poglądy się, delikatnie mówiąc, różnią. A bardzo sympatycznie ze sobą rozmawiali. I nie widziałem, żeby prze to Sejm przez to przechylił się w lewo albo prawo. Platforma też przez to nie przechyla się ani na lewo ani na prawo - stwierdził Szejnfeld. - Naszym celem jest silna Polska w silnej Europie i w tym celu potrzebujemy wszystkich - podsumował poseł PO.
Arłukowicz opuszcza SLD
We wtorek przed południem na wspólnej konferencji prasowej premier Donald Tusk i Bartosz Arłukowicz ogłosili, że poseł zostanie pełnomocnikiem rządu i odpowiadać będzie za współpracę administracji państwowej z osobami, "które czują się wykluczone". Arłukowicz zrezygnował z obecności w poselskim klubie SLD, a w środę został przyjęty do klubu poselskiego Platformy Obywatleskiej.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24