Bundesrat (izba wyższa niemieckiego parlamentu) zaaprobował w piątek polsko-niemiecką umowę o niemieckich świadczeniach z tytułu pracy w gettach w czasie wojny dla osób mieszkających w Polsce. Ze względu na miejsce zamieszkania były one do tej pory wykluczone z takich świadczeń.
Bundestag (izba niższa) ratyfikował tę umowę 26 lutego. Deputowani wszystkich frakcji przyjęli wtedy ustawę w tej sprawie przez aklamację - nikt nie głosował przeciw, nikt też nie wstrzymał się od głosu. Umowę o eksporcie specjalnych świadczeń dla osób mieszkających w Polsce, które wykonywały pracę w getcie, przedstawiciele ministerstw pracy Polski i Niemiec podpisali 5 grudnia.
Polscy poszkodowani wykluczeni
Niemiecki sąd do spraw socjalnych uznał po raz pierwszy w 1997 roku prawo byłych pracowników gett do emerytury. Uchwalona w 2002 roku przez Bundestag ustawa stworzyła jednak wiele biurokratycznych barier utrudniających uzyskanie świadczenia. Sądy odrzucały 90 proc. składanych wniosków.
Poszkodowani mieszkający w Polsce zostali zupełnie wykluczeni z grupy uprawnionych. Niemieckie władze powoływały się na zawartą w 1975 roku przez Polskę i RFN umowę o ubezpieczeniach społecznych. Strona niemiecka argumentowała, że umowa ta uniemożliwia transfer świadczeń emerytalnych z Niemiec do Polski, a osoby mieszkające w Polsce powinny otrzymywać świadczenia od polskiego ZUS. W 2009 roku Federalny Trybunał Socjalny pod naciskiem opinii publicznej zliberalizował kryteria przyznawania rent gettowych, dzięki czemu 24 tys. osób wcześniej pominiętych przyznano świadczenia. W mocy utrzymano jednak zastrzeżenie, iż nie przysługują one poszkodowanym zameldowanym w Polsce. Dopiero interwencja partii Lewica doprowadziła do podjęcia przez rząd w Berlinie - równolegle do prac nad nowelizacją ustawy z 2002 roku - negocjacji z Polską i podpisania nowej umowy.
Autor: kg/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bundesarchiv