Awaria prądu, która objęła większą część miasta, na kilkadziesiąt minut całkowicie sparaliżowała Bielsko-Białą. Przestała działać sygnalizacja świetlna, na ulicach w godzinach szczytu tworzyły się potężne korki.
Uszkodzona stacja pozbawiła prądu tysiące bielszczan, w tym największe Złote Łany i Karpackie - mówi Kazimierz Szypuł, rzecznik spółki energetycznej Enion - Beskidzka Energetyka.
Jak zaznaczył energetycy po kilkudziesięciu minutach wznowili dostawy prądu z innych źródeł.
W sparaliżowanym mieście na newralgicznych skrzyżowaniach pojawili się policjanci kierujący ruchem. Ich przybycie nieco rozładowało korki na ulicach. Sytuację utrudniała jednak duża liczba samochodów mieszkańców miasta, którzy wracali z pracy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24