- Boje się, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego będzie mogła wiele spraw podciągać pod walkę z terroryzmem - mówił we "Wstajesz i wiesz" o projekcie ustawy antyterrorystycznej poseł PO Marcin Kierwiński.
W czwartek wieczorem na stronie ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji pojawił się projekt tzw. ustawy terrorystycznej. Dokument zakłada między innymi możliwość odstąpienia od strzału ostrzegawczego czy prawo do aresztowania podejrzanych o terroryzm nawet na 14 dni.
Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej wskazywał w TVN24, że precyzyjniej w projekcie powinna być wyjaśniona definicja terroryzmu, aby "pod płaszczykiem walki terroryzmem będzie walczyło się z przeciwnikami politycznymi".
- Jest kilka rozwiązań dość naiwnych. Jeżeli ktoś myśli, że europejskie problemy z terroryzmem rozwiąże rejestrowanie kard pre-paid, to to naprawdę dość naiwne myślenie - mówił.
Specjalny dostęp szefa ABW
Na mocy planowanych zmian szef ABW będzie miał dostęp do danych i rejestrów prowadzonych przez większość służb i urzędów w kraju. Kierwiński zastanawiał się po co Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego taki dostęp online.
- Czy przypadkiem ten dostęp online nie będzie służył różnego rodzaju nadużyciom. Boję się, że ABW będzie mogła wiele spraw podciągać pod konto walki z terroryzmem. Ważne są mechanizmy zabezpieczające [przed nadużyciami - red.], ważne są procedury - o tym bardzo mało wiemy. Wprowadzamy tę ustawę w wielkim pośpiechu, wprowadzamy ją nie analizując tego, że aktualne prawo daje bardzo duże możliwości walki z przestępstwami, także z terroryzmem. Poradziliśmy sobie bez takiej ustawy organizując duże imprezy chociażby Euro 2012. Boję się, że ta ustawa pod płaszczykiem walki z terroryzmem będzie ograniczała prawa obywatelskie - oceniał Kierwiński.
Podkreślił, że Platforma Obywatelska będzie zgłaszać w parlamencie poprawki do projektu ustawy. Przyznał jednak, że prawdopodobnie projekt zostanie przyjęty, bo PiS ma większość w Sejmie. - Niestety praktyka tej kadencji Sejmu polega na tym, że nawet najbardziej racjonalne poprawki nie przechodzą, ale w tych kwestiach liczymy na udział czynnika społecznego, szczególnie tych instytucji i organizacji, które zajmują się prawami człowieka - komentował.
Kierwiński wskazywał, że nowe przepisy mogą być otwarciem drogi do inwigilacji Polaków. - Cała Europa boi się terroryzmu, cała Europa walczy z terroryzmem i na tej podstawie wprowadza się rozwiązania, które mają służyć powszechnej inwigilacji. Jeżeli dołożymy do tego chociażby ustawę, która umożliwia inwigilację w internecie, to ten obraz całościowy państwa, który proponuje nam Prawo i Sprawiedliwość, to jest państwo podsłuchów i inwigilacji - zarzucił poseł PO.
Ustawa antyterrorystyczna
Zgodnie z założeniami, gotowa ustawa antyterrorystyczna miałaby wejść w życie 1 czerwca tego roku. Projekt zakłada że za zapobieganie zdarzeniom związanym z terroryzmem ma odpowiadać szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Planuje się także wprowadzenie 4-stopniowej skali zagrożenia. Przy poziomie trzecim i czwartym, będzie można zakazywać zgromadzeń publicznych, czy korzystać ze wsparcia wojska.
Marsz 7 maja
Kierwiński odpierał zarzuty, że PO jest bierna i jedynie reaguje na działania obozu rządzącego. - Walczymy o kwestię Trybunału Konstytucyjnego. 7 maja zapraszamy na duży marsz całej opozycji organizowany przez PO, w obronie wartości demokratycznych i miejsca Polski w UE. Jeśli widzimy, jak destrukcyjnie na pozycję Polski działa rząd Prawa i Sprawiedliwości, to mówimy: chodźcie z nami, pokażcie to, że sprzeciwiacie się takiej polityce - podkreślił.
- Polski rząd powinien respektować polską konstytucje. A to, że rządzących nie obchodzi fakt, że ludzie wychodzą na ulicę i protestują przeciwko łamaniu prawa i konstytucji, to bardzo przykry obraz Polski rządzonej przez PiS - powiedział Kierwiński.
Autor: kło\mtom / Źródło: tvn24