Dla polskich bocianów lato się już skończyło. Większość gniazdujących na Podkarpaciu ptaków odlatuje już do Afryki. Przed nimi długa droga.
Polskie bociany, których w Polsce jet ok. 100 tysięcy, rozpoczęły podróż do krajów zimowania w środkowej i południowej Afryce.
- Przed odlotem bociany zbierały się na sejmikach. Na Podkarpaciu co roku odbywa się ich co najmniej kilkanaście - opowiadał PAP ornitolog Marian Stój.
Dodał, że bociany powrócą do Polski w przyszłym roku, po 20 marca.
Długa droga
- Lecąc do Afryki, ptaki pokonują każdego dnia od 100 do 400 kilometrów. Polskie bociany lecą nad Bosforem, przelatują nad Bliskim Wschodem i Izraelem, dalej wzdłuż Nilu i kończą swoją wędrówkę na południu Afryki, gdzie docierają w listopadzie - podkreśla ornitolog.
W sumie w drodze na południe pokonają nawet 10 tys. kilometrów.
Ich krewni - bociany żyjące na zachód od Łaby, wybierają drogę do Afryki lecąc nad Gibraltarem.
Na Podkarpaciu gniazdują również bociany czarne. Te do miejsc zimowania udadzą się dopiero we wrześniu.
Do zobaczenia wiosną
W Afryce ptaki żyją w stadach. Do Polski wyruszą na początku lutego. Powrót bocianów trwa znacznie krócej niż przelot do Afryki, bo niespełna sześć tygodni.
- Powodem pośpiechu jest chęć jak najszybszego dotarcia do gniazda - zauważył Stój.
Podobno, gdy ptaki odlatują przed 24 sierpnia, zwiastuje to rychłe nadejście srogiej zimy. Jeśli odlatują później, zima ma być łagodna i krótka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SXC