„Solidarność” nie będzie organizować blokad w czasie Euro, ale niewykluczone, że będzie musiała reagować na działania polityków. Taką deklarację w rozmowie z „Gościem Niedzielnym” złożył przewodniczący związku – Piotr Duda.
- Blokad w czasie Euro nie będzie – powiedział „GN” szef związku. Zaznaczył jednak, że nie oznacza to „zawieszenia działalności” związku, a jedynie to, że kibice nie będą mieć utrudnionego dojścia na stadiony. - Wielokrotnie podkreślałem, że „Solidarność” na czas mistrzostw nie ma zamiaru zawieszać działalności związkowej. Przecież mogą się pojawić problemy niezwiązane z systemem emerytalnym, na które będziemy musieli zareagować – stwierdził Piotr Duda. Utrudnić życie rządzącym, nie społeczeństwu Przewodniczący w rozmowie z „GN” zaznaczył, że celem związkowców nie jest utrudnianie życia społeczeństwu, a rządzącym.- Nasze protesty organizujemy w taki sposób, aby nie utrudniać życia społeczeństwu, które jest po naszej stronie. Ostatnie sondaże pokazują, że po prezydencie „Solidarność” ma największe poparcie społeczne – przypomniał Duda.
Autor: ktom/tr / Źródło: "Gość Niedzielny"