Biskupi zgodzą się na nową formę finansowania, w efekcie której zostanie zlikwidowany Fundusz Kościelny. Kościół finansowany będzie z odpisu od podatku, a rząd zgodzi się wyrównać wpływy od podatników. Projekt takiej rządowo-kościelnej umowy ma być gotowy przed majem - twierdzi "Rzeczpospolita".
W tym tygodniu treść dwustronnej umowy będą uzgadniać dwie podgrupy zespołów finansowych komisji konkordatowych, które spotkały się już 3 kwietnia.
Z korzyścią dla wszystkich
Dla strony kościelnej ważne jest, aby był to system bezpieczny dla misji Kościoła, a dla strony rządowej, aby nie łamał rygoru budżetowego. Artur Koziołek
– Dla strony kościelnej ważne jest, aby był to system bezpieczny dla misji Kościoła, a dla strony rządowej, aby nie łamał rygoru budżetowego – przyznaje rzecznik prasowy Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Artur Koziołek dla "Rzeczpospolitej".
Rząd zgodzi się na wyrównywanie wpływów od podatników do uzyskiwanych przez Kościół wpływów z podatku na poziomie, jaki fundusz otrzymuje obecnie z budżetu.
W umowie zostanie także wyznaczona wysokość asygnaty. Jednak wciąż nie wiadomo czy będzie to 0,3 proc., tak jak postuluje o to rząd, czy może strony zdecydują się na więcej, jak to proponuje strona kościelna.
Ustawa jeszcze przed wakacjami
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że umowa 2 maja ma być przedstawiona na posiedzeniu biskupów diecezjalnych, a rząd prawdopodobnie nie będzie zwlekał z przyjęciem umowy. Porozumienie stanie się podstawą projektu dla ustawy, którą rząd przedstawi Sejmowi. Wnioskując po sprzyjającej atmosferze toczonych rozmów spekuluje się, że Sejm może przegłosować ustawę o nowych zasadach finansowania Kościoła jeszcze przed wakacjami.
Bilans dla Kościoła
W tym tygodniu prawnicy będą ustalać treść umowy. Wiadomo już o zapisie dotyczącym bilansu, czyli ustalenia ile Kościół utracił, a ile odzyskał w czasach PRL. Przypuszczalnie zostanie zawarta również informacja o regularnym sprawdzaniu przez strony działania wprowadzonych mechanizmów prawnych w praktyce i zadecydowania, czy nie jest konieczna ich korekta.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24