Na kary po dwa lata i jeden miesiąc więzienia skazał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Białymstoku trzech Czeczenów, uznając ich za winnych wspierania działalności terrorystycznej na Kaukazie. Jedną osobę uniewinnił. Wyrok nie jest prawomocny.
Prokuratura stawiała w tej sprawie zarzuty działalności w zorganizowanej grupie przestępczej, między innymi gromadzenia pieniędzy na potrzeby działań o charakterze terrorystycznym, prowadzonych przez tak zwane Państwo Islamskie (IS).
Ostatecznie sąd skazał trzech z czterech oskarżonych, uznając ich za winnych wspierania działalności terrorystycznej, ale prowadzonej nie przez IS, lecz tak zwany Emirat Kaukaski, działający na terytorium Rosji.
Oskarżeni i ich obrońcy domagali się uniewinnienia. Argumentowali, że pieniądze były zbierane nie dla tak zwanego Państwa Islamskiego, a na działania niepodległościowe bojowników czeczeńskich walczących o Czeczeńską Republikę Iczkerii.
Sprawa "nie należała do łatwych i typowych"
Prokuratura żądała łącznych kar - 3, 4 i 5 lat więzienia, a także zapłaty grzywien w wysokości 8 tysięcy i 4 tysięcy złotych.
Prokurator Adam Bogusłowicz mówił pod koniec lipca, że sprawa nie należała do łatwych i typowych. Ocenił jednak, że zebrany materiał dowodowy - nagrania rozmów, pliki cyfrowe z treściami związanymi z radykalnym islamem, zakup sprzętu paramilitarnego, a także organizowanie zbiórek pieniędzy - świadczą o tym, że oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów.
Z kolei w ocenie obrońców oskarżonych dowody zebrane w tej sprawie nie są wystarczające, by postawić zarzuty o wspieranie tak zwanego Państwa Islamskiego. Jak mówili, oskarżeni starali się wspierać działaczy niepodległościowych.
Po zatrzymaniu mężczyzn przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego dwa lata temu wszyscy czterej trafili do aresztu. W kwietniu i maju wszyscy areszt opuścili, sąd zamienił im ten środek zapobiegawczy na poręczenie majątkowe, zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny.
Autor: kg/jb / Źródło: PAP