- Nikt jak Benedykt XVI nie walczył z brudem w Kościele. Szczególnie z plagą przestępstw natury seksualnej. To się rozpoczęło za Jana Pawła II, ale motorem od początku był kard. Joseph Ratzinger. Powiem, że to się generalnie udało - powiedział w "Jeden na Jeden" w TVN24 szef Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcin Przeciszewski.
Zdaniem szefa KAI "każda administracja, także kościelna ma swoje problemy, napięcia, karierowiczostwo, ma też wycieki dokumentów". Jego "interpretacja, że powodem ustąpienia Benedykta XVI są afery czy napięcia w Kurii Rzymskiej, jest przykładem spiskowej teorii".
Wielu dobrych kandydatów
Przeciszewski podkreślił, że "decyzja o terminie konklawe należy teraz do kolegium kardynałów, które zbierze się w poniedziałek". - Sądzę, że wtedy nastąpi ostateczna decyzja. Myślę, że będzie to 9 albo 11 marca najpóźniej, ponieważ Kościół znajduje się w pewnym okresie liturgicznym. Zbliżamy się do Wielkiego Tygodnia i Wielkiej Nocy. Byłoby znakomicie, gdyby wtedy był już nowy Ojciec Święty - powiedział szef KAI.
Jego zdaniem, zbliżające się konklawe będzie nieco dłuższe niż to 8 lat temu, ponieważ "jest bardzo wielu dobrych kandydatów".
Bez rewolucji
Przeciszewski zapowiedział też, że jego zdaniem "nowy papież nie dokona rewolucji w sprawach obyczajowych, rozumianej jako liberalizacja".
- Rolą papieża jest kontynuowanie doktrynalnego Kościoła. Nowy papież w sensie myślenia i linii będzie kontynuacją Jana Pawła II i Benedykta XVI - dodał szef KAI.
Autor: mn//gak/k / Źródło: tvn24.pl, TVN24