Beatyfikacja kardynała Stefana Wyszyńskiego zawieszona. "Na pierwszym miejscu bezpieczeństwo"

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Kardynał powiedział, że pandemia uniemożliwia przeprowadzenie tej uroczystości teraz. - Nowy termin zostanie ustalony i ogłoszony po ustaniu epidemii - poinformował kard. Kazimierz Nycz.

- Na pierwszym miejscu musi być bezpieczeństwo ludzi. Z tego powodu także Stolica Apostolska ograniczyła organizację uroczystości religijnych o charakterze powszechnym, ale także ograniczyła działalność legatów papieskich. Biorąc pod uwagę wielkość i powszechną znajomość nowego błogosławionego, musimy umożliwić udział w uroczystościach beatyfikacyjnych szerokiej rzeszy wiernych, także Polakom i gościom z zagranicy. Z tego względu po ustaniu pandemii zorganizujemy uroczystość beatyfikacyjną w Warszawie w sposób godny i podniosły, a jednocześnie skromny i uwzględniający przewidywane skutki pandemii - zapowiedział kardynał Nycz.

- Prymas wiele razy miał w swoim życiu pod górkę i także w tej beatyfikacji te trudności się pojawiły. Niemniej cieszymy się, że ta beatyfikacja jest ogłoszona - powiedział metropolita warszawski.

- Kwestia terminu jest ważna, ale musi ustąpić miejsca rzeczom jeszcze ważniejszym - dodał kardynał Nycz.

3 października 2019 roku papież Franciszek zatwierdził dekret otwierający drogę do beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia.

Proces beatyfikacyjny kardynała Wyszyńskiego trwał 30 lat. Rozpoczął się w 1989 roku, czyli osiem lat po jego śmierci. W styczniu 2019 roku komisja lekarzy w watykańskiej kongregacji zatwierdziła dokumentację dotyczącą cudu. Następnie dekret zaakceptowała komisja teologów. Ostatnim etapem była niedawna aprobata komisji kardynałów i biskupów.

W Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych toczyło się też osobne postępowanie kanoniczne, zakończone w grudniu 2017 r. wydaniem dekretu o heroiczności cnót Prymasa Tysiąclecia, podpisanego przez papieża. Dekret rozpoczyna się od słów z listu św. Jana Pawła II do kard. Wyszyńskiego z 30 października 1979 roku.