"Powitanie dla Tuska? Kajdanki i szubienica" - napisała w kwietniu na Facebooku Beata Nowosielska, wówczas dyrektor departamentu w Ministerstwie Środowiska. Złożyła rezygnację, by po pół roku znaleźć się znowu na dyrektorskim stanowisku. I to wyższym. Materiał programu "Polska i Świat".
W budynku resortu środowiska rezyduje Dyrekcja Generalna Ochrony Środowiska. Dyrektorem generalnym jest tam Beata Nowosielska.
W kwietniu na przesłuchanie do Warszawy wezwano byłego premiera, obecnego szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Beata Nowosielska, wówczas dyrektor departamentu edukacji i komunikacji resortu w Ministerstwie Środowiska zamieściła w mediach społecznościowych wpis o treści "Powitanie dla Tuska? Kajdanki i szubienica".
- Z tego co wiem, to pani dyrektor złożyła dziś rezygnację - komentował minister środowiska Jan Szyszko, pytany o konsekwencje wobec autorki wpisu.
Nowosielska przeprosiła, mówiąc, że tekst zamieściła pod wpływem emocji. Podkreślała, że odzwierciedlał on jej prywatne zdanie. Ministerstwo Środowisko odcięło się od jej kontrowersyjnych poglądów i potępiło wypowiedź. Wycofało się też z planów powierzenia jej stanowiska przewodniczącej Rady Nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.
W październiku Beata Nowosielska znów znalazła się na podległym resortowi stanowisku dyrektorskim. Została dyrektorem generalnym w Dyrekcji Generalnej Ochrony Środowiska.
"Spełnia wszystkie wymogi formalne"
- Nie komentuję polityki kadrowej w administracji publicznej - mówi zapytany o tę nominację senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski. Przekonuje, że administracja nie jest sterowana przez partię rządzącą. Uwagę reportera, że Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska jest agendą podległą ministrowi Szyszce, kwituje słowami: - I sam pan powiedział, kto panu powinien na to pytanie odpowiedzieć.
Sprawy nie chciał skomentować również rzecznik prasowy rządu, Rafał Bochenek.
Odniósł się do niej jednak generalny dyrektor ochrony środowiska Krzysztof Lissowski, szef dyrektor Nowosielskiej. Stwierdził, że jego decyzja z 16 października została podjęta na podstawie "kryteriów merytorycznych".
W jego oświadczeniu napisano, że Beata Nowosielska "spełnia wszystkie wymogi formalne". "Popełniła błąd, ale wyraziła ubolewanie. (...) Poniosła już konsekwencje i sprawa jest zamknięta" - czytamy.
"Wszystko w rodzinie PiS jest możliwe"
- Dziwię się, że to nie jest ścigane z urzędu. (Jerzy) Owsiak dostał karę za przeklinanie, a takie osoby są niewinne - ubolewa Ryszard Petru, lider Nowoczesnej.
- Jak widać, wszystko w rodzinie PiS jest możliwe - komentuje Michał Szczerba z PO, którego Nowosielska w mediach społecznościowych nazwała "posłem pierd*****tym".
- Widać, że to oficjalna linia PiS-u w zakresie traktowania Polaków - podsumowuje Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Autor: JZ//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24