Drugi dzień z awarią systemu ratownictwa medycznego. Ministerstwo uspokaja

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Awaria systemu ratownictwa medycznego. Różne sygnały z różnych części kraju
Awaria systemu ratownictwa medycznego. Różne sygnały z różnych części krajuTVN24
wideo 2/6
Awaria systemu ratownictwa medycznego. Różne sygnały z różnych części krajuTVN24

W niedzielę zespoły ratownictwa medycznego zgłaszały problemy z działaniem systemu, przez który komunikują się z dyspozytorami. W Warszawie - jak relacjonowała reporterka TVN24 - pojawił się dodatkowy kłopot ze znikającymi z systemu zgłoszeniami. Sytuacja różniła się w poszczególnych regionach. Wieczorem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapewniło, że awaria została usunięta. Dzień wcześniej wystąpiły podobne kłopoty i także informowano, że sytuacja jest opanowana.

W sobotę po południu ratownicy medyczni w całym kraju zmagali się z problemami wywołanymi awarią systemu, który pozwala dyspozytorom kierować poszczególne zespoły do pomocy. Najtrudniejsza sytuacja była w Warszawie. Problem, jak informowano, miał zostać usunięty późnym wieczorem. Wrócił dzień później.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

W niedzielę - jak relacjonowała reporterka TVN24 Małgorzata Mielcarek - ze strony zespołów ratownictwa medycznego znów popłynęły niepokojące sygnały o awarii w systemie.

Różna sytuacja w poszczególnych regionach kraju

Z niektórych regionów płyną informacje, że wszystko jest w porządku, ale są także regiony, które mocniej odczuwają skutki awarii.

Według relacji reporterki najpoważniejsza sytuacja jest w Warszawie. Ratownicy medyczni sygnalizowali, że mają do czynienia z awarią tabletów, na które na co dzień otrzymują informacje o zgłoszeniach - do kogo mają się udać i w jakim zakresie pomocy udzielić. - W tej chwili te tablety po prostu nie działają, więc ratownicy chwytają w ręce długopis i kartkę, w taki sposób spisują wszystkie potrzebne dane - wyjaśniała Mielcarek.

Problem ma także drugą odsłonę. Jak dowiedziała się Mielcarek od rzecznika warszawskiego pogotowia, część zgłoszeń, które są przyjmowane przez dyspozytorów, znika z systemu. Jak przekazała, obecnie nie wiadomo, czy te zgłoszenia zostają całkowicie usunięte i nie ma do nich dostępu, czy po jakimś czasie pojawiają się ponownie. Jak przekazała, trudno obecnie ocenić, jaką skalę ma to zjawisko. Trwa usuwanie awarii.

Jak powiedziała Mielcarek, rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które odpowiada za system wspomagania dowodzenia, poinformowała ją, że w samym LPR wszystko działa poprawnie, ale problemy występują nadal w centrach pogotowia ratunkowego i niektórych jednostkach policji.

"Zapisujemy wezwania z użyciem kartki i długopisu"

Piotr Owczarski z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" w Warszawie przekazał, że po poprawie sytuacji po sobotniej awarii, "problemy znowu zaczęły się w niedzielę w południe". - Znowu poradziliśmy sobie w ten sposób, że zapisujemy wezwania z użyciem kartki i długopisu oraz dzwonimy ze zleceniami bezpośrednio do zespołów - wyjaśnił.

- Utrzymujemy z tymi zespołami cały czas łączność telefoniczną, żeby potwierdzić otrzymanie każdego zlecenia, aby gdzieś nie zniknęło - dodał. Jak ocenił, jest to kłopotliwa sytuacja, ale nie ma żadnego opóźnienia w realizacji zleceń.

Owczarski powiedział, że po doświadczeniach trzech fal epidemii COVID-19, pogotowie potrafi się odnaleźć bez większego problemu w sytuacji takiej awarii. Jak zapewnił, nie wpływa ona ani na bezpieczeństwo pacjentów, ani na jakość obsługi.

Przeszli na kontakt telefoniczny

Rzeczniczka Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Iwona Wronka przekazała, że nie działa system informatyczny pozwalający na szybką komunikację dyspozytorów z zespołami poprzez tablety lub aplikacje w telefonie. Kontakt następuje jednak telefonicznie, przez co nie ma przestojów w docieraniu do pacjentów i system ratownictwa działa.

Podobnie problemy opisał Michał Ruczyński z Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Według niego jest to awaria ogólnopolska systemu teleinformatycznego centrum powiadamiania ratunkowego i różni się od sobotniej. Przekazał, że dyspozytorzy działają w trybie offline, nie wiedzą systemu komputerowego, ale są w kontakcie telefonicznym ze służbami. Oznacza to, że muszą bezpośrednio dzwonić do pogotowia lub straży pożarnej. Ruczyński przekazał, że awaria zaistniała około południa. Zapewnił też, że życie i zdrowie mieszkańców regionu nie jest zagrożone.

Marek Skociński, kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Poznaniu mówił w rozmowie z TVN24, że awaria systemu w centrum powiadomienia ratunkowego pojawiła się znowu w niedzielę około południa. Przekazał, że system działa w trybie offline, nie wyświetlają się dane zgłaszającego i jego lokalizacja.

Jak tłumaczył Skociński, zwykle operator wypełnia zgłoszenie w komputerze i wysyła je elektronicznie do innych służb, a teraz wypełnia w komputerze, ale nie może wysłać, musi zadzwonić do na przykład dyspozytora straży pożarnej i przekazać zgłoszenie telefonicznie. Wskazywał, że z perspektywy osoby zgłaszającej sytuację awaryjną nie jest to odczuwalne "w żaden sposób". Dodał, że ewentualnie czas obsługi zdarzenia między dyspozytorami może się wydłużyć o kilka sekund ze względu na rozmowę telefoniczną.

Rzecznik marszałka województwa dolnośląskiego Michał Nowakowski przekazał zaś, że awaria dotyczy także tego regionu. Dodał, że została wdrożona odpowiednia procedura w dyspozytorni Pogotowia Ratunkowego. Przekazał, że nie odnotowano, by z powodu awarii pojawiały się jakieś problemy w realizacji zgłoszeń interwencyjnych, a pogotowie funkcjonowało normalnie.

Ponowne problemy z systemem ratownictwa medycznego
Ponowne problemy z systemem ratownictwa medycznegoTVN24

MSWiA: awaria usnięta

W niedzielę wieczorem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przekazało, że awarię udało się usunąć

Według resortu nie wpłynęła ona bezpieczeństwie obywateli. "Dotyczy ona komunikacji między operatorem a służbami, które w tym momencie porozumiewają się telefonicznie, a nie przez system informatyczny" - podało ministerstwo jeszcze przed usunięciem awarii.

Dodało, że numer alarmowy 112 działał cały czas.

"Dyspozytorzy byli trochę jak ślepcy, nie widzieli swoich zespołów"

W sobotę podobna awaria trwała kilka godzin. Tego dnia Jakub Wakuluk, kierownik dyspozytorni medycznej w Poznaniu wyjaśnił w rozmowie z TVN24, że jest to "system, na którym pracuje w całej Polsce ratownictwo medyczne". - Przed godziną 14 przestał być stabilny, o godzinie 14 nastąpiła awaria ogólnopolska - dodał.

Tłumaczył, że "był problem z modułem mapowym, który się wyłączał, zawieszał". - Największym problemem było przejście systemów na offline. Dyspozytorzy musieli pisać wszystko w dokumentacji papierowej, a następnie było to przekazywane zespołom ratownictwa medycznego za pośrednictwem telefonów lub drogą radiową - opisywał Wakuluk.

Przyznał, że "dyspozytorzy byli trochę jak ślepcy, nie widzieli swoich zespołów, gdzie one się znajdują". - Wszystkie połączenia były odbierane na bieżąco, ale czas był wydłużony, nie wszystkie stanowiska pracowały w sposób prawidłowy - zaznaczył kierownik dyspozytorni.

Awaria systemu ratownictwa medycznego. Relacja reporterki TVN24
Awaria systemu ratownictwa medycznego. Relacja reporterki TVN24TVN24

"Jest to uciążliwe, ale nie ma żadnych opóźnień"

Wakuluk uznał problemy z systemem za "uciążliwe i kłopotliwe". - Ale jakoś znacznie nie wydłuża to czasu realizacji naszych zgłoszeń, uruchomienia całego systemu wyjazdu zespołu. Tak naprawdę to jeden telefon do zespołu: "Ruszajcie, a my w międzyczasie nadamy wam całą wizytę". Nie ma żadnych opóźnień, społeczeństwo nie jest w stanie odczuć tego, że u nas coś nie działa - zapewniał.

Około godziny 20 w sobotę poinformował, że "system zaczyna już działać poprawnie". - Awaria nie jest jeszcze oficjalnie zakończona, ale jest zdecydowanie lepiej niż było po południu - mówił.

Po godzinie 23 reporterka TVN24 Małgorzata Mielcarek poinformowała, iż otrzymała "potwierdzenie od rzeczniczki Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które odpowiada za system wspomagania dowodzenia", że nastąpiło "częściowe przywrócenie systemu". - A to oznacza, że dyspozytornie medyczne już są dostępne, obsługują zgłoszenia i dysponują zespoły ratownictwa medycznego, i w większości działają poprawnie. Trwają jeszcze prace nad całkowitym przywróceniem poprawnego działania – wyjaśniła reporterka, powołując się na oświadczenie LPR.

Najgorsza sytuacja w Warszawie

Według informacji zebranych przez Małgorzatę Mielcarek uciążliwość sobotniej awarii miała różną skalę w różnych ośrodkach. Najgorzej sytuacja miała wyglądać w Warszawie, gdzie w ciągu dnia pogotowie odbiera ponad 600 zgłoszeń. Reporterka, powołując się na rzecznika warszawskiego pogotowia, przekazała, że wszystkie zgłoszenia były przyjmowane, ale wedle zbieranych na bieżąco informacji, część z tych zgłoszeń "zniknęła".

Nie wiadomo ostatecznie, jakiej skali zgłoszeń to dotyczyło i czy mogło się zdarzyć, że część z osób, które wysłały zgłoszenie, nie otrzymała pomocy. Rzecznik zapewnił, że jest to weryfikowane. - Dyspozytorzy otrzymywali informacje o zgłoszeniach, ale część w systemie zaginęła. Teraz pytanie, czy okazuje się, że część tych osób nie otrzymała pomocy, czy w jakiś inny sposób te zgłoszenia były rejestrowane - przekazała Mielcarek.

Autorka/Autor:ads/akr//rzw/b

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wpuściła do domu mężczyznę, podającego się za pracownika wodociągów. Straciła kilkanaście tysięcy złotych i biżuterię. Policja przestrzega przed oszustami podszywającymi się pod przedstawicieli administracji. Podpowiada też, co zrobić, by nie paść ich ofiarą.

Wpuściła do domu "pracownika wodociągów", straciła kilkanaście tysięcy złotych

Wpuściła do domu "pracownika wodociągów", straciła kilkanaście tysięcy złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać dwanaście milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 21 grudnia 2024 roku.

Wielka kumulacja w Lotto

Wielka kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

22 grudnia przypada ostatnia w tym roku niedziela handlowa. Na podpis prezydenta czeka ustawa zakładająca wolne od pracy 24 grudnia oraz trzy niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia.

Dziś jest niedziela handlowa

Dziś jest niedziela handlowa

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl