Drugi dzień z awarią systemu ratownictwa medycznego. Ministerstwo uspokaja

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Awaria systemu ratownictwa medycznego. Różne sygnały z różnych części kraju
Awaria systemu ratownictwa medycznego. Różne sygnały z różnych części krajuTVN24
wideo 2/6
Awaria systemu ratownictwa medycznego. Różne sygnały z różnych części krajuTVN24

W niedzielę zespoły ratownictwa medycznego zgłaszały problemy z działaniem systemu, przez który komunikują się z dyspozytorami. W Warszawie - jak relacjonowała reporterka TVN24 - pojawił się dodatkowy kłopot ze znikającymi z systemu zgłoszeniami. Sytuacja różniła się w poszczególnych regionach. Wieczorem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapewniło, że awaria została usunięta. Dzień wcześniej wystąpiły podobne kłopoty i także informowano, że sytuacja jest opanowana.

W sobotę po południu ratownicy medyczni w całym kraju zmagali się z problemami wywołanymi awarią systemu, który pozwala dyspozytorom kierować poszczególne zespoły do pomocy. Najtrudniejsza sytuacja była w Warszawie. Problem, jak informowano, miał zostać usunięty późnym wieczorem. Wrócił dzień później.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

W niedzielę - jak relacjonowała reporterka TVN24 Małgorzata Mielcarek - ze strony zespołów ratownictwa medycznego znów popłynęły niepokojące sygnały o awarii w systemie.

Różna sytuacja w poszczególnych regionach kraju

Z niektórych regionów płyną informacje, że wszystko jest w porządku, ale są także regiony, które mocniej odczuwają skutki awarii.

Według relacji reporterki najpoważniejsza sytuacja jest w Warszawie. Ratownicy medyczni sygnalizowali, że mają do czynienia z awarią tabletów, na które na co dzień otrzymują informacje o zgłoszeniach - do kogo mają się udać i w jakim zakresie pomocy udzielić. - W tej chwili te tablety po prostu nie działają, więc ratownicy chwytają w ręce długopis i kartkę, w taki sposób spisują wszystkie potrzebne dane - wyjaśniała Mielcarek.

Problem ma także drugą odsłonę. Jak dowiedziała się Mielcarek od rzecznika warszawskiego pogotowia, część zgłoszeń, które są przyjmowane przez dyspozytorów, znika z systemu. Jak przekazała, obecnie nie wiadomo, czy te zgłoszenia zostają całkowicie usunięte i nie ma do nich dostępu, czy po jakimś czasie pojawiają się ponownie. Jak przekazała, trudno obecnie ocenić, jaką skalę ma to zjawisko. Trwa usuwanie awarii.

Jak powiedziała Mielcarek, rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które odpowiada za system wspomagania dowodzenia, poinformowała ją, że w samym LPR wszystko działa poprawnie, ale problemy występują nadal w centrach pogotowia ratunkowego i niektórych jednostkach policji.

"Zapisujemy wezwania z użyciem kartki i długopisu"

Piotr Owczarski z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" w Warszawie przekazał, że po poprawie sytuacji po sobotniej awarii, "problemy znowu zaczęły się w niedzielę w południe". - Znowu poradziliśmy sobie w ten sposób, że zapisujemy wezwania z użyciem kartki i długopisu oraz dzwonimy ze zleceniami bezpośrednio do zespołów - wyjaśnił.

- Utrzymujemy z tymi zespołami cały czas łączność telefoniczną, żeby potwierdzić otrzymanie każdego zlecenia, aby gdzieś nie zniknęło - dodał. Jak ocenił, jest to kłopotliwa sytuacja, ale nie ma żadnego opóźnienia w realizacji zleceń.

Owczarski powiedział, że po doświadczeniach trzech fal epidemii COVID-19, pogotowie potrafi się odnaleźć bez większego problemu w sytuacji takiej awarii. Jak zapewnił, nie wpływa ona ani na bezpieczeństwo pacjentów, ani na jakość obsługi.

Przeszli na kontakt telefoniczny

Rzeczniczka Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Iwona Wronka przekazała, że nie działa system informatyczny pozwalający na szybką komunikację dyspozytorów z zespołami poprzez tablety lub aplikacje w telefonie. Kontakt następuje jednak telefonicznie, przez co nie ma przestojów w docieraniu do pacjentów i system ratownictwa działa.

Podobnie problemy opisał Michał Ruczyński z Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Według niego jest to awaria ogólnopolska systemu teleinformatycznego centrum powiadamiania ratunkowego i różni się od sobotniej. Przekazał, że dyspozytorzy działają w trybie offline, nie wiedzą systemu komputerowego, ale są w kontakcie telefonicznym ze służbami. Oznacza to, że muszą bezpośrednio dzwonić do pogotowia lub straży pożarnej. Ruczyński przekazał, że awaria zaistniała około południa. Zapewnił też, że życie i zdrowie mieszkańców regionu nie jest zagrożone.

Marek Skociński, kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Poznaniu mówił w rozmowie z TVN24, że awaria systemu w centrum powiadomienia ratunkowego pojawiła się znowu w niedzielę około południa. Przekazał, że system działa w trybie offline, nie wyświetlają się dane zgłaszającego i jego lokalizacja.

Jak tłumaczył Skociński, zwykle operator wypełnia zgłoszenie w komputerze i wysyła je elektronicznie do innych służb, a teraz wypełnia w komputerze, ale nie może wysłać, musi zadzwonić do na przykład dyspozytora straży pożarnej i przekazać zgłoszenie telefonicznie. Wskazywał, że z perspektywy osoby zgłaszającej sytuację awaryjną nie jest to odczuwalne "w żaden sposób". Dodał, że ewentualnie czas obsługi zdarzenia między dyspozytorami może się wydłużyć o kilka sekund ze względu na rozmowę telefoniczną.

Rzecznik marszałka województwa dolnośląskiego Michał Nowakowski przekazał zaś, że awaria dotyczy także tego regionu. Dodał, że została wdrożona odpowiednia procedura w dyspozytorni Pogotowia Ratunkowego. Przekazał, że nie odnotowano, by z powodu awarii pojawiały się jakieś problemy w realizacji zgłoszeń interwencyjnych, a pogotowie funkcjonowało normalnie.

Ponowne problemy z systemem ratownictwa medycznego
Ponowne problemy z systemem ratownictwa medycznegoTVN24

MSWiA: awaria usnięta

W niedzielę wieczorem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przekazało, że awarię udało się usunąć

Według resortu nie wpłynęła ona bezpieczeństwie obywateli. "Dotyczy ona komunikacji między operatorem a służbami, które w tym momencie porozumiewają się telefonicznie, a nie przez system informatyczny" - podało ministerstwo jeszcze przed usunięciem awarii.

Dodało, że numer alarmowy 112 działał cały czas.

"Dyspozytorzy byli trochę jak ślepcy, nie widzieli swoich zespołów"

W sobotę podobna awaria trwała kilka godzin. Tego dnia Jakub Wakuluk, kierownik dyspozytorni medycznej w Poznaniu wyjaśnił w rozmowie z TVN24, że jest to "system, na którym pracuje w całej Polsce ratownictwo medyczne". - Przed godziną 14 przestał być stabilny, o godzinie 14 nastąpiła awaria ogólnopolska - dodał.

Tłumaczył, że "był problem z modułem mapowym, który się wyłączał, zawieszał". - Największym problemem było przejście systemów na offline. Dyspozytorzy musieli pisać wszystko w dokumentacji papierowej, a następnie było to przekazywane zespołom ratownictwa medycznego za pośrednictwem telefonów lub drogą radiową - opisywał Wakuluk.

Przyznał, że "dyspozytorzy byli trochę jak ślepcy, nie widzieli swoich zespołów, gdzie one się znajdują". - Wszystkie połączenia były odbierane na bieżąco, ale czas był wydłużony, nie wszystkie stanowiska pracowały w sposób prawidłowy - zaznaczył kierownik dyspozytorni.

Awaria systemu ratownictwa medycznego. Relacja reporterki TVN24
Awaria systemu ratownictwa medycznego. Relacja reporterki TVN24TVN24

"Jest to uciążliwe, ale nie ma żadnych opóźnień"

Wakuluk uznał problemy z systemem za "uciążliwe i kłopotliwe". - Ale jakoś znacznie nie wydłuża to czasu realizacji naszych zgłoszeń, uruchomienia całego systemu wyjazdu zespołu. Tak naprawdę to jeden telefon do zespołu: "Ruszajcie, a my w międzyczasie nadamy wam całą wizytę". Nie ma żadnych opóźnień, społeczeństwo nie jest w stanie odczuć tego, że u nas coś nie działa - zapewniał.

Około godziny 20 w sobotę poinformował, że "system zaczyna już działać poprawnie". - Awaria nie jest jeszcze oficjalnie zakończona, ale jest zdecydowanie lepiej niż było po południu - mówił.

Po godzinie 23 reporterka TVN24 Małgorzata Mielcarek poinformowała, iż otrzymała "potwierdzenie od rzeczniczki Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które odpowiada za system wspomagania dowodzenia", że nastąpiło "częściowe przywrócenie systemu". - A to oznacza, że dyspozytornie medyczne już są dostępne, obsługują zgłoszenia i dysponują zespoły ratownictwa medycznego, i w większości działają poprawnie. Trwają jeszcze prace nad całkowitym przywróceniem poprawnego działania – wyjaśniła reporterka, powołując się na oświadczenie LPR.

Najgorsza sytuacja w Warszawie

Według informacji zebranych przez Małgorzatę Mielcarek uciążliwość sobotniej awarii miała różną skalę w różnych ośrodkach. Najgorzej sytuacja miała wyglądać w Warszawie, gdzie w ciągu dnia pogotowie odbiera ponad 600 zgłoszeń. Reporterka, powołując się na rzecznika warszawskiego pogotowia, przekazała, że wszystkie zgłoszenia były przyjmowane, ale wedle zbieranych na bieżąco informacji, część z tych zgłoszeń "zniknęła".

Nie wiadomo ostatecznie, jakiej skali zgłoszeń to dotyczyło i czy mogło się zdarzyć, że część z osób, które wysłały zgłoszenie, nie otrzymała pomocy. Rzecznik zapewnił, że jest to weryfikowane. - Dyspozytorzy otrzymywali informacje o zgłoszeniach, ale część w systemie zaginęła. Teraz pytanie, czy okazuje się, że część tych osób nie otrzymała pomocy, czy w jakiś inny sposób te zgłoszenia były rejestrowane - przekazała Mielcarek.

Autorka/Autor:ads/akr//rzw/b

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Meksyku i Kanady już zapowiedziały cła odwetowe.

Trump nałożył cła. Sąsiedzi już zapowiedzieli odwet

Trump nałożył cła. Sąsiedzi już zapowiedzieli odwet

Źródło:
PAP

W Filadelfii rozbił się samolot pogotowia lotniczego. Zmarł pianista i kompozytor Wojciech Trzciński. Na A2 doszło do tragicznego wypadku. Donald Trump nałożył wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 2 lutego

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku doszło na drodze krajowej numer 22 w pobliżu miejscowości Krasowiec niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. Samochód osobowy zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba.

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi.

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Źródło:
PAP

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak przekazała policja w Żyrardowie, jedna osoba zginęła, a dwie są ranne. Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl ustalił nieoficjalnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd.

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Buta i arogancja - tak piątkowe zachowanie Zbigniewa Ziobry skomentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Kucharska-Dziedzic, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy. Dodała, że wisi nad nim "miecz sprawiedliwości". Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, stwierdził, że stawką w tej sprawie jest "zaufanie obywateli do instytucji państwa".

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

Źródło:
TVN24

1074 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja zbrojna na Ukrainę. Rosjanie ostrzelali Połtawę. Zabili siedem osób, a 14 - w tym dziecko - zostało rannych. Sztab Generalny w Kijowie oskarżył Rosję o umyślny atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Rosyjskie rakiety spadły na Połtawę. Nie żyje siedem osób, wśród rannych dziecko

Rosyjskie rakiety spadły na Połtawę. Nie żyje siedem osób, wśród rannych dziecko

Źródło:
PAP

W wieku 75 lat zmarł Wojciech Trzciński - kompozytor, pianista, aranżer i producent muzyczny, założyciel niezależnego ośrodka sztuki Fabryka Trzciny. Informację przekazał TVN24 jego syn, Stanisław Trzciński. 

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Źródło:
TVN24, PAP

Stacja CNN opublikowała nowe nagrania z momentu zderzenia samolotu pasażerskiego linii American Airlines z wojskowym śmigłowcem Black Hawk. Obie maszyny spadły do rzeki Potomak w Waszyngtonie. Do katastrofy doszło w czwartek.

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Źródło:
CNN

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Wynika z nich, że premier Viktor Orban w ciągu ostatniego roku zubożał o 4,3 miliona forintów, szef MSZ Peter Szijjarto nadal jest winien swoim rodzicom 30 milionów, a obłożony amerykańskimi sankcjami szef gabinetu premiera Antal Rogan rozpoczął nowy rok z majątkiem o wartości 609 milionów forintów.

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Źródło:
PAP

Norwegia kończy z hodowlą zwierząt futerkowych. 1 lutego wszedł zakaz. Ostatnia ferma w kraju została zamknięta dwa lata temu. Na wypłatę odszkodowań w pełnej wysokości czeka jednak ponad połowa z 418 właścicieli zlikwidowanych zakładów.

Kolejny kraj bez hodowli zwierząt futerkowych. Wprowadzili zakaz

Kolejny kraj bez hodowli zwierząt futerkowych. Wprowadzili zakaz

Źródło:
PAP

11-letni Paweł zginął, a Kuba do dzisiaj leczy się z traumy po tym, jak w Humniskach na Podkarpaciu w chłopców samochodem wjechała 78-letnia kobieta. Dzieci szły poboczem, bo przy drodze nie ma chodnika. Miejscowi włodarze po tragedii obiecali jego budowę, ale na pytanie o to, kiedy powstanie, odpowiedzieć nie potrafią. Mieszkańcy są rozczarowani: - Mimo tragedii ta sprawa dla nikogo nie jest priorytetem - mówią.

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Źródło:
tvn24.pl

Z analizy zdjęć satelitarnych analityka wywiadu MT Andersona wynika, że wszystkie rosyjskie statki i okręty wojenne opuściły swoją bazę w syryjskim porcie Tartus, na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego i płyną na zachód.

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Źródło:
PAP

Serbscy studenci zorganizowali kolejny masowy protest i zablokowali mosty na Dunaju w Nowym Sadzie, gdzie trzy miesiące temu doszło do katastrofy budowlanej. Jeden z mostów został zablokowany na 24 godziny, do niedzielnego popołudnia. W demonstracji wzięły udział dziesiątki tysięcy osób.

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Źródło:
Reuters, Associated Press

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa był gościem podcastu "Szczyt Europy". W rozmowie z dziennikarzami TVN24 i Polskiego Radia mówił między innymi o kwestiach związanych z obronnością Europy, o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz o wojnie w Ukrainie. Podkreślił również kluczowe znaczenie Polski w kontekście ochrony unijnych granic.

Szef Rady Europejskiej: Polska podejmuje ogromny wysiłek. Służy to nam wszystkim

Szef Rady Europejskiej: Polska podejmuje ogromny wysiłek. Służy to nam wszystkim

Źródło:
TVN24

Trzy i pół miliona złotych, a nie 40 milionów złotych wróciło do budżetu państwa z tak zwanego programu willa plus. To, co minister Przemysław Czarnek rozdał na siedziby różnych fundacji, trudno teraz odzyskać. Jednym z beneficjentów dotacji jest Fundacja "Dumni z Elbląga", w której siedzibie odbywają się teraz kursy numerologii i sensu egzystencji, a jej prezes przekonuje, że "jego stwórcą jest Allah".

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Źródło:
Fakty TVN

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Policjanci z hrabstwa El Dorado w stanie Kalifornia przeprowadzili nietypową akcję ratunkową. Pomogli psu, który spadł 60 metrów w dół wodospadu. Jak podały lokalne media, zwierzę doznało obrażeń.

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Źródło:
sacbee.com, CNN
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w powiecie nyskim (woj. opolskie). W środku było dwóch mężczyzn, nie udało się ich uratować. Policja wyjaśnia, jak doszło do wypadku.

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Źródło:
TVN24

Jak działają kamery na rondzie Wojnara we Włochach? Ze statystyk drogowców wynika, że tylko w pierwszych kilkunastu dniach od uruchomienia zarejestrowały niemal 800 wykroczeń. Ich zadaniem jest wyłapywanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zapewnień o rozliczeniu willi plus było dużo, ale kiedy zajrzymy do kasy państwa, to okaże się, że z 40 milionów złotych, które Przemysław Czarnek rozdał, wróciło 3,5 miliona - mówiła na antenie TVN24 Justyna Suchecka, dziennikarka tvn24.pl. - Widzimy, że te procedury się dłużą. Docierają też do nas sygnały o tym, że w ministerstwie istnieją pewne braki kadrowe osób, które mogłyby to skutecznie rozliczać - powiedział Piotr Szostak.

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

Źródło:
TVN24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl