Jechał traktorem autostradą pod prąd. Mandat 2000 złotych

Autostrada A4. Jechał pod prąd traktorem z podniesioną kosiarką
Tarnów (Małopolska)
Źródło: Google Earth
Policjanci zatrzymali kierowcę traktora, który przez pomyłkę wjechał na autostradę A4 i pokonał kilka kilometrów jadąc pod prąd. Jak informują funkcjonariusze, 60-latek jechał prawą stroną jezdni. Mężczyzna został ukarany wysokim mandatem.

Policjanci drogówki zatrzymali w środę 60-latka, który jechał traktorem pod prąd na małopolskim odcinku autostrady A4 między Krakowem a Tarnowem.

Zmuszał kierowców do uniknięcia zderzenia

Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie dotyczące traktora, który z podniesioną kosiarką porusza się lewą stroną jezdni, zmuszając prawidłowo jadących kierowców do uniknięcia czołowego zderzenia i zjechania na prawy pas. 60-latek został zatrzymany tuż przed zjazdem z autostrady.

Autostrada A4. Jechał pod prąd traktorem z podniesioną kosiarką
Autostrada A4. Jechał pod prąd traktorem z podniesioną kosiarką
Źródło: KMP w Tarnowie

- Tłumaczył policjantom, że chciał jechać od MOP Rudka w kierunku Tarnowa drogą techniczną wzdłuż autostrady. Coś jednak poszło nie tak i znalazł się na autostradzie jadąc pod prąd. Postanowił kontynuować jazdę, zjeżdżając jak najbliżej dla siebie prawej strony czyli przy barierkach oddzielających pasy ruchu - powiedział aspirant sztabowy Paweł Klimek, oficer prasowy tarnowskiej policji.

Kierowca był trzeźwy, otrzymał mandat karny za jazdę pod prąd autostradą w wysokości 2000 złotych i pięć punktów karnych oraz 250 złotych za wjazd na autostradę ciągnikiem rolniczym, co również jest zabronione.

Czytaj także: