Ścigany listem gończym Michał B., współtwórca filmu "Nocna zmiana", został zatrzymany pod zarzutem oszustwa - powiedziała tvn24.pl rzecznik prokuratora generalnego Katarzyna Szeska. Rzecznik PiS Mariusz Błaszczak zaznaczył: - To zatrzymanie nie jest związane z jego pracą na rzecz PiS.
Michał B. przebywa obecnie w areszcie śledczym na ul. Rakowieckiej w Warszawie. Jak tvn24.pl powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, mężczyzna zostanie ze stolicy przetransportowany do Malborka, gdzie odbywa się proces, w którym jest oskarżony o oszustwo na kwotę 35 tys. zł. Mężczyzna był ścigany listem gończym.
PiS się odcina
Prawo i Sprawiedliwość jest zdziwione informacjami pojawiającymi się w części mediów, jakoby Michał B. był współautorem kampanii wyborczej do europarlamentu. - Michał B. nie brał żadnego udziału i nie ma żadnej roli w kampanii PiS do Parlamentu Europejskiego. Nie wiem, skąd te informacje - skomentował wiceszef sztabu PiS w wyborach do PE Joachim Brudziński. Jak zaznaczył, szefem sztabu wyborczego PiS jest Marek Kuchciński, wiceszefem on sam, a osobami odpowiedzialnymi za kampanię wizerunkową - Adam Bielan, Michał Kamiński i Jacek Kurski, pomaga im Tomasz Dudziński. - To są jedyne osoby, o których można mówić, że współtworzą kampanię PiS w wyborach do europarlamentu. Nie mam nic więcej do powiedzenia o panu Michale B. - podkreślił Brudziński.
Zatrzymanie polityczne?
Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego sugerują też, że termin zatrzymania zadziwiająco zbiegł się z kampania wyborczą. - Z najwyższym zaniepokojeniem przyjęliśmy informację o zatrzymaniu Michała B., którego firma wykonuje techniczne usługi na rzecz Komitetu Wyborczego PiS. Bulwersuje, że sprawa ta dotyczy wydarzeń sprzed kilku lat, niezwiązanych z pracą pana Michała B. na rzecz PiS, a jej finał następuje w przededniu tegorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego - powiedział rzecznik PiS Mariusz Błaszczak.
Wpadł, bo się awanturował
Informacje RMF FM mówią jednak o zgoła innych niż polityczne przesłankach zatrzymania. Michał B. miał bowiem być zatrzymany w kuriozalnych okolicznościach. Uczestniczył w rozprawie przed stołecznym sądem pracy. W trakcie rozprawy doszło ponoć szarpaniny między nim, a pozostałymi podsądnymi. Sędzia wezwał na salę policję. Gdy ta rozdzieliła strony i legitymowała uczestników rozprawy, okazało się, że Michał B. jest ścigany. Trafił do komisariatu na Mokotowie.
Niedługo potem pojawił się tam Jacek Kurski - informowało RMF FM. Te informacje potwierdziła Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji. Nie chciała jednak zdradzić szczegółów wizyty Kurskiego. Według RMF FM, poseł pytał jakie są szanse, by jego kolega został wypuszczony. Niestety, nie udało nam się skontaktować z posłem Kurskim.
Obaj mężczyźni są współtwórcami "Nocnej zmiany". Film opowiada o kulisach upadku rządu Jana Olszewskiego.
Źródło: RMF FM, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: www.pis.org.pl