Incydent potępiły władze samorządowe i klub sportowy, a teraz głos zabrało także MSZ. "Z ustaleń policji wynika, że atak na członków izraelskiej drużyny piłkarskiej w gminie Sochocin pod Płońskiem był incydentem chuligańskim" - oświadczył resort dyplomacji. Podkreślił, że pozostaje w kontakcie z ambasadą Izraela i policją, aby wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
Do ataku na ekipę klubu Hapoel Petah Tikva z Izraela doszło w środę na terenie hotelu w miejscowości Kępa (województwo mazowieckie) po meczu sparingowym rozegranym na pobliskim boisku między izraelską drużyną a czwartoligowym zespołem MKS Ciechanów.
Policja zatrzymała jedną osobę podejrzewaną o udział w ataku. Prowadzone jest dochodzenie dotyczące pobicia i kradzieży.
MSZ: stały i bezpośredni kontakt z ambasadą Izraela
W piątek oświadczenie w sprawie incydentu wydał resort dyplomacji. "W związku z medialnymi relacjami dotyczącymi ataku na członków izraelskiej drużyny piłkarskiej Hapoelu Petah Tikva po meczu z MKS Ciechanów w dniu 2 sierpnia br., Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że z dotychczasowych ustaleń policji wynika, iż był to incydent chuligański" - przekazano w oświadczeniu.
MSZ zapewnia, że pozostaje w stałym i bezpośrednim kontakcie z ambasadą Izraela w Warszawie oraz policją w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. "Trwają intensywne czynności policyjne i prokuratorskie związane z ustaleniem i zatrzymaniem osób odpowiedzialnych za to zajście" - czytamy w komunikacie resortu.
Prokurator rejonowa w Płońsku Ewa Ambroziak poinformowała w piątek, że oprócz zatrzymanego mężczyzny, ustalono też drugą osobę, która na jednym z forów internetowych opublikowała zdjęcia z emblematami klubowymi Hapoelu Petah Tikva.
Policja podawała wcześniej, że w trakcie incydentu poszkodowanych zostało dwóch pracowników ekipy izraelskiego klubu, którzy doznali drobnych otarć.
Legia Warszawa odpowiada na oskarżenia
Ekipa Hapoel Petah Tikva przebywa od czwartku w Izraelu. Po incydencie portal Israel National News, powołując się między innymi na relacje członków drużyny Hapoel Petah Tikva, pisał, że atak miał charakter antysemicki, a atakującymi byli zamaskowani fani klubu Legia Warszawa.
Takiej wersji stanowczo zaprzeczył stołeczny klub. W komunikacie poinformował, iż występuje "o stosowne wyjaśnienia i sprostowania do klubu Hapoel Petah Tikva". Podkreślił, że "po zapoznaniu się z faktami i po rozmowie z przedstawicielami MKS Ciechanów nie widzi żadnych podstaw ani dowodów pozwalających twierdzić, że osoby biorące udział w zajściu były kibicami Legii Warszawa".
Media: w ataku uczestniczyło 15-20 osób, skinheadów
Atak opisał Hapoel Petah Tikva na swym profilu na Facebooku, podając, że do incydentu doszło po opuszczeniu przez policję zabezpieczanego wcześniej terenu, co zdaniem izraelskiej drużyny świadczy o zaplanowanym ataku. Z kolei portal israelnationalnews.com podał, że izraelskie ministerstwo kultury i sportu współpracuje z władzami w Polsce w celu ustalenia osób odpowiedzialnych za atak i surowego ich ukarania.
Izraelski dziennik "The Jerusalem Post", przedstawiając incydent, powołał się między innymi na wypowiedzi członków izraelskiej drużyny, w tym trenera Orena Krispina, według którego w ataku uczestniczyło około 15-20 osób, skinheadów.
"Nasz klub ubolewa nad całą zaistniałą sytuacją"
Do sprawy odniosły się również lokalne władze samorządowe. "Urząd Gminy Sochocin stanowczo potępia podobne zachowania. Miejmy nadzieję, że sprawcy tego haniebnego czynu w szybkim czasie zostaną schwytani, a następnie poniosą zasłużoną karę" - podkreślił w oświadczeniu wójt gminy Andrzej Romatowski.
Podobne stanowisko zajął zarząd klubu MKS Ciechanów. "Przede wszystkim podkreślamy, iż nasz klub ubolewa nad całą zaistniałą sytuacją i zdecydowanie potępia zachowanie sprawców tego karygodnego incydentu" - oświadczył klub w komunikacie. Jednocześnie zaznaczył, iż "nikt z całej społeczności związanej z klubem nie ma niczego wspólnego z całą sytuacją (...) Zdecydowanie podkreślamy, iż kibice MKS Ciechanów nie uczestniczyli w całym zajściu" - zapewnił zarząd klubu.
Autor: kg//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24