Beata K., 41-latka podejrzana o zabójstwo czterech noworodków została aresztowana - zdecydował w piątek sąd. Zwłoki dzieci, kilka dni temu, znaleziono w Strzeszowie (woj. zachodniopomorskie).
Kobieta już wcześniej była podejrzana o zabicie dziecka, w wyniku szoku poporodowego. W czwartek prokurator zmienił ten zarzut na zabójstwo.
Jak powiedziała dziennikarzom sędzia Agnieszka Brodzińska z Sądu Rejonowego w Gryfinie, podstawą do aresztowania kobiety była obawa matactwa - podejrzana na wolności mogłaby próbować wpłynąć na treść zeznań świadków, którzy w większości są dla niej najbliższymi osobami.
Brodzińska dodała, że dodatkową przesłanką jest grożąca podejrzanej surowa kara. - Stanęła bowiem ona pod zarzutem czterech zbrodni kwalifikowanych z artykułu 148 paragraf 1 Kodeksu karnego, które to przestępstwa są zagrożone karą na czas nie krótszy niż 8 lat pozbawienia wolności, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności - powiedziała.
Pytana czy Beata K. przyznała się do zarzucanych jej czynów, Brodzińska odpowiedziała, że nie może udzielać żadnych informacji na ten temat, bo są one objęte tajemnicą śledztwa.
Rodziła i zabijała
Troje dzieci, których szczątki odnaleziono w środę na posesji w Strzeszowie, Beata K. miała zabić w 2007, 2008 i 2009 r. Jak informowała wcześniej prokuratura, kobieta podczas przesłuchania ujawniła okoliczności porodów, które przeszła, ale prokurator ze względu na dobro prowadzonego śledztwa ich nie ujawnia.
W lutym kobieta usłyszała zarzut, dotyczący czynu dokonanego kilka lat wcześniej. 3-5 lat wcześniej zabiła dziecko w wyniku szoku poporodowego. Na jej posesji znaleziono wtedy ciało noworodka. Kobieta przyznała się do zarzutu i złożyła obszerne wyjaśnienia, których prokurator nie ujawnił. Zastosował wobec niej wówczas dozór policyjny. W czwartek zarzut w tej sprawie został zmieniony na zabójstwo.
Autor: nsz//gry/zp / Źródło: TVN24, PAP