"Użyłem niewłaściwych słów, chcę zapewnić, że nie miały one na celu urazić ofiar pedofilii - tym bardziej te osoby przepraszam i łączę się z nimi w ich cierpieniu" - napisał w oświadczeniu metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi, jakiej udzielił reporterce "Faktów" TVN, która pytała o film "Tylko nie mów nikomu".
W sobotę w internecie został opublikowany film dokumentalny Tomasza Sekielskiego i jego brata Marka "Tylko nie mów nikomu" przedstawiający przypadki pedofili w polskim Kościele.
W ponad dwugodzinnym dokumencie znalazły się również między innymi wstrząsające relacje ofiar, które stanęły oko w oko ze swoimi oprawcami. Są także wyznania tych, którzy przyznają się do winy. Kamera towarzyszy skrzywdzonym w podróżach do miejsc, w których - jak opisują w filmie - dochodziło do molestowania.
"Nie oglądam byle czego"
W niedzielę arcybiskup Sławoj Leszek Głódź przed mszą świętą, w której uczestniczył, został zapytany przez reporterkę "Faktów" TVN o to, czy widział film. - Wczoraj miałem inne zajęcia, nie oglądam byle czego - odpowiedział metropolita.
Nie udzielił odpowiedzi na pytanie, czy wiedział o czynach pedofilskich księdza Franciszka Cybuli (takie oskarżenie pod jego adresem padło w filmie). - Idziemy się modlić teraz. Proszę nie zakłócać porządku. Proszę mnie tutaj nie atakować i nie prowokować, bo ja taki naiwny nie jestem, jak pani myśli - podkreślił hierarcha.
Oświadczenie i przeprosiny
W środę arcybiskup Głódź przeprosił za swoje słowa. Oświadczenie metropolity w tej sprawie opublikowała Archidiecezja Gdańska.
"W związku z moją wypowiedzią, która miała miejsce w niedzielę 12 maja br. w Krakowie, informuję, że zaskoczony zapytaniem dziennikarskim w drodze na uroczystości, użyłem niewłaściwych słów. Chcę zapewnić, że nie miały one na celu urazić ofiar pedofilii - tym bardziej te osoby przepraszam i łączę się z nimi w ich cierpieniu" - napisał hierarcha.
Dodał, że w archidiecezji gdańskiej nie ma i nie będzie przyzwolenia na pedofilię. "Dowodem na to są podejmowane procedury cywilne i kanoniczne zgodnie z zaleceniami papieża Franciszka, Kongregacji Nauki Wiary oraz Konferencji Episkopatu Polski" - podkreślił.
Zaznaczył, że w każdym zgłoszonym przypadku nadużyć seksualnych wobec dzieci i młodzieży działa specjalna komisja archidiecezjalna. "Komisja ta również prowadzi sprawy śp. ks. Franciszka Cybuli i śp. ks. Henryka Jankowskiego" - poinformował.
W związku z moją wypowiedzią, która miała miejsce w niedzielę 12 maja br. w Krakowie informuję, że zaskoczony zapytaniem dziennikarskim w drodze na uroczystości, użyłem niewłaściwych słów. Chcę zapewnić, że nie miały one na celu urazić ofiar pedofilii - tym bardziej te osoby przepraszam i łączę się z nimi w ich cierpieniu. Ponadto po raz kolejny oświadczam, że w Archidiecezji Gdańskiej nie ma i nie będzie przyzwolenia na pedofilię. Dowodem na to są podejmowane procedury cywilne i kanoniczne zgodnie z zaleceniami Papieża Franciszka, Kongregacji Nauki Wiary oraz Konferencji Episkopatu Polski. W każdym zgłoszonym przypadku nadużyć seksualnych wobec dzieci i młodzieży działa specjalna Komisja Archidiecezjalna. Komisja ta również prowadzi sprawy śp. ks. Franciszka Cybuli i śp. ks. Henryka Jankowskiego. abp Sławoj Leszek Głódź
Autor: kb//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24