Sejm odrzucił w środę wniosek o wotum nieufności dla minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. Opozycja zarzuciła jej, że wprowadzając reformę edukacji doprowadziła między innymi do przepełnienia szkół i przeciążenia uczniów niemożliwym do zrealizowania materiałem.
Za przyjęciem wniosku o wotum nieufności zagłosowało 166 posłów, 226 było przeciw, a 15 wstrzymało się od głosu.
Wniosek o odwołanie minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej złożyła Platforma Obywatelska.
Komisja edukacji, nauki i młodzieży rekomendowała Sejmowi odrzucenie wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec minister edukacji. To drugi wniosek PO o odwołanie Zalewskiej ze stanowiska. Pierwszy, Sejm odrzucił w listopadzie 2016 roku.
Sejmowa dyskusja w sprawie Zalewskiej
We wtorek w Sejmie odbyła się gorąca debata na temat wniosku o wotum nieufności dla Zalewskiej.
Za odwołaniem Zalewskiej opowiedziały się kluby PO, Nowoczesna i PSL-UED. Szefowej MEN zdecydowanie bronił PiS. Przedstawiciel klubu Kukiz'15 powiedział, że każdy z członków jego klubu zdecyduje sam jak głosować.
Wniosek przedstawiła Urszula Augustyn z Platformy Obywatelskiej. Zarzuciła minister m.in. przepełnienie szkół i przeciążenie uczniów. - Kilka dni temu była pani w szkole lub przedszkolu i maluchy zadały pani pytanie, bardzo zresztą sympatyczne "o czym pani marzyła, kiedy była pani dzieckiem, kim pani chciała zostać" i pani im szczerze odpowiedziała, że chciała zostać baletnicą. Powiem równie szczerze. Było trzeba iść w tym kierunku, trzeba było – powiedziała Augustyn.
Szefowa MEN, odpowiadając na krytykę opozycji, podkreśliła, że wniosek o wotum nieufności "to okazja, by porozmawiać, a przede wszystkim obalić półprawdy, nieprawdy i manipulacje". Zalewska podała, że wdrażanie reformy edukacji poprzedziło 1,5 tys. spotkań kuratorów i przedstawicieli resortu edukacji z nauczycielami i samorządowcami.
Podziękowała premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, że dzięki niemu realizowane są cywilizacyjne projekty: szkoły wyposażane są w multimedialne tablice, pracownie fizyczne i chemiczne. Zapewniła, że do 2020 r. w każdej szkole będzie szerokopasmowy internet. Podała też, że dwieście szkół znajdzie się w programie "Dostępność plus". Mówiła o wsparciu dla małych szkół – zwiększeniu pieniędzy z subwencji oświatowej właśnie na te szkoły.
Autor: ads/adso / Źródło: TVN24, PAP