Dymisja Szejny? "Do powrotu z urlopu nie będę niczego komentował"

Andrzej Szejna
Szejna: wracam z urlopu za dwa tygodnie, do tego czasu nie będę nic komentował
Źródło: TVN24

Wiceszef MSZ Andrzej Szejna, pytany przez reportera TVN24 Radomira Wita o ewentualną dymisję, powiedział, że do powrotu z urlopu nie będzie udzielał komentarzy. Ten ma się zakończyć za dwa tygodnie. Wiceminister poszedł na urlop w związku z doniesieniami o jego problemach alkoholowych oraz postępowaniu w sprawie nieprawidłowości przy rozliczaniu tak zwanych kilometrówek.

Dziennikarze, w tym między innymi reporter TVN24 Radomir Wit, pytali w czwartek w Sejmie Andrzeja Szejnę, który jest również posłem, czy rozważa swoją dymisję z funkcji wiceszefa MSZ. - Do powrotu z urlopu nie będę niczego komentował - odpowiedział. Poinformował też, że kończy urlop za dwa tygodnie.

Rzecznik MSZ Paweł Wroński pytany w zeszłym tygodniu, do kiedy wiceminister Szejna będzie przebywał na urlopie, odparł, że ma on "do wykorzystania część wypoczynkową urlopu i to jest kilkanaście dni". - Do kiedy minister Szejna będzie na urlopie, to pan premier Tusk powiedział, że do czasu wyjaśnienia sprawy, więc czekamy na wyjaśnienie sprawy - powiedział Wroński.

Kilometrówki i problemy z alkoholem

W ostatnich tygodniach media informowały o problemach Szejny z alkoholem oraz prokuratorskim postępowaniu w sprawie nieprawidłowości przy rozliczaniu tzw. kilometrówek, czyli rozliczaniu wyjazdów prywatnym samochodem w celach służbowych. Pojawiły się także doniesienia, że wiceszef MSZ nie został zweryfikowany przez ABW, a czasowy dostęp do dokumentów ściśle tajnych wydał mu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Andrzej Szejna
Andrzej Szejna
Źródło: Jarek Praszkiewicz/PAP

Szejna zapewnił wówczas, że "zmierzył się z problemem nadużywania alkoholu" i odzyskał kontrolę nad zdrowiem; zapewnił też o prawidłowym rozliczaniu tzw. kilometrówek. Premier Donald Tusk poprosił szefa MSZ o urlopowanie Szejny oraz "pilne wyjaśnienie sprawy w każdym aspekcie". Od tygodnia Szejna jest na urlopie. Z polityków Nowej Lewicy za dymisją Szejny opowiedziała się kandydatka na prezydenta Magdalena Biejat.

Minister Sikorski - pytany w sobotę w "Faktach po Faktach" w TVN24 o dalsze losy wiceministra Szejny po zakończeniu przez niego urlopu - odpowiedział, że "trudno powiedzieć". - Wiele będzie zależało od wyniku takiego poszerzonego sprawdzenia przez ABW - wskazał szef MSZ.

ABW sprawdza wiceministra

Z doniesień "Rzeczpospolitej" wynika, że Szejna nie został zweryfikowany przez ABW, a czasowy dostęp do dokumentów ściśle tajnych wydał mu Sikorski. W późniejszej rozmowie Wroński przekazał, że procedura weryfikowania wiceministra Szejny przez służby jest przeprowadzana standardowo. Podkreślał, że Szejna - jako poseł - od początku miał pewne uprawnienia, jeśli chodzi o dostęp do informacji niejawnych. Potem, jak zaznaczył Wroński, gdy zdecydowano, że Szejna zostanie wiceszefem MSZ, przeszedł tzw. wirówkę, czyli został wstępnie sprawdzony przez służby. Przekazał również, że ABW sprawdza obecnie ankietę bezpieczeństwa złożoną przez Szejnę; wiceminister złożył ją, by uzyskać dostęp do informacji niejawnych o wyższej klauzuli tajności.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego informowała, że postępowanie sprawdzające prowadzone wobec Szejny nie zostało zakończone i trwają czynności zmierzające do ustalenia, czy osoba sprawdzana daje rękojmię zachowania tajemnicy. Chodzi o możliwość dostępu do informacji niejawnych o wyższej klauzuli tajności. - Pan minister wypełnił odpowiednie formularze, poddał się tej procedurze dopuszczenia do tajemnicy państwowej, tam też powiedział o swojej kuracji. Myślę, że bez tego dopuszczenia nie mógłby funkcjonować, więc od tego będzie dużo zależało - powiedział w sobotę szef MSZ.

W czwartek po południu Szejna wziął udział w spotkaniu z chargé d'affaires Stanów Zjednoczonych w Polsce Danielem Lawtonem, które miało miejsce w gabinecie wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego. Szejna pełni w partii funkcję wiceprzewodniczącego i odpowiada m.in. za relacje międzynarodowe polityków. - Przewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty często korzysta z pomocy Andrzeja Szejny podczas spotkań z dyplomatami - powiedział rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: