Co najmniej od lipca zeszłego roku jest prowadzona wojna hybrydowa przeciwko Sądowi Najwyższemu - powiedział w "Kropce nad i" były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński.
Prezydent Andrzej Duda powołał w czwartek 10 sędziów do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Wśród nich znalazł się m.in. Adam Roch, prokurator z Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Jak donosiła "Gazeta Wyborcza", w 2006 r. polecił policjantom z CBŚ przesłuchanie kobiety w trakcie porodu. Była to księgowa znanego lobbysty Marka Dochnala. Maria D. wyszła z aresztu trzy miesiące po urodzeniu dziecka, a potem wytoczyła Polsce sprawę przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu.
Pytany w "Kropce nad i", czy Adam Roch to godna postać, by znaleźć się w Sądzie Najwyższym, Rzepliński odpowiedział, że "nie jest godne być sędzią sądu dyscyplinarnego utworzonego na podstawie ustawy, która narusza wszelkie zasady stanowienia prawa", "z powołaniem przez organ (KRS - red.), który jest powołany na podstawie nie ustawy" oraz "być powołanym przez ludzi, o których nic nie wiadomo".
Jego zdaniem "Izba Dyscyplinarna nie jest potrzebna". - Dotychczas to funkcjonowało dobrze na poziomie Sądu Najwyższego - dodał.
W ocenie Rzeplińskiego "co najmniej od lipca zeszłego roku, kiedy zostały przedstawione w Sejmie projekty trzech ustaw, w tym ustawy o SN", "jest prowadzona wojna hybrydowa przeciwko Sądowi Najwyższemu".
Powiedział, że nie ulega wątpliwości i "władza tego nie kryje", iż "chodzi o zastraszanie sędziów, takie systemowe zastraszanie sędziów".
Pytany, czy przed Izbą Dyscyplinarną SN może stanąć pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, odpowiedział: - W tym trybie wojennym każdy się może znaleźć.
Rzepliński: udał się trik z Gersdorf
Pytany o powody, Rzepliński ocenił że "udał się trik z panią pierwszą prezes" SN Małgorzatą Gersdorf. Odniósł się w ten sposób do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z Małgorzatą Gersdorf, do którego doszło w środę rano z inicjatywy szefa rządu.
Zapytana tego dnia przez dziennikarzy, czego dotyczyło spotkanie z premierem, Gersdorf odparła: - To nasza słodka tajemnica.
- Rozmowa dotyczyła reform systemu sądownictwa – powiedziała z kolei rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
- Polski rząd jest otwarty na dialog z Komisją Europejską, Radą Unii Europejskiej. Rozmawiamy również w kraju na temat reformy, którą przeprowadzamy. Mamy mocne argumenty. Staramy się przekonać, że reforma jest potrzebna, o tym zadecydowali Polacy i tak wskazywali. Jest zgodna z konstytucją i standardami europejskimi – dodała.
- Pani profesor Gersdorf, pierwsza prezes SN otrzymała telefon, że pan premier życzy sobie spotkać się z nią następnego dnia rano. To bardzo inteligentna osoba. Ma zapewne bardzo dobrych doradców (...), powiedzieli jej, kim jest, jaką ma osobowość pan Morawiecki. Jest to człowiek o osobowości handlowej (...). Ale w takiej sytuacji powinna rano twardo negocjować z nim (...). Wiadomo, że chodzi o to, żeby Komisja Europejska jeszcze odroczyła decyzję w sprawie uruchomienia procedury artykułu 7. Ale ty też mi daj za to coś. Handel to handel - komentował w "Kropce nad i" Andrzej Rzepliński.
Pytany, czy Gersdorf popełniła błąd, spotykając się z Morawieckim, były prezes TK odpowiedział: - Nie wiem.
Podkreślił, że na pewno nie zgodziłby się, żeby temat rozmowy "zachować w słodkiej tajemnicy".
- Tu chodzi o państwo polskie. Jego przyszłość. Z takim człowiekiem jak Morawiecki nie ma słodkich tajemnic - podkreślił. - Przecież doskonale wiemy, że prowadzą brudną, hybrydową wojnę także na poziomie międzynarodowym - dodał.
Autor: js//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24