Sprawy finansowe Twojego Ruchu były tylko pretekstem do odejścia dla Rozenka - powiedział w "Kropce nad i" szef partii Janusz Palikot. Andrzej Rozenek wraz z trzema innymi posłami TR zadecydował w czwartek o rozstaniu się z partią.
- Andrzej Rozenek został skorumpowany politycznie przez Platformę i przechodzi do Platformy, rozbija mi kampanię. Taki był sens tej operacji - ocenił Janusz Palikot.
Stwierdził, że "to było od dawna dogadane z Grupińskim". - Wszyscy w Sejmie o tym mówią - zaznaczył.
Dodał, że "mimo wielokrotnych wyjaśnień Rozenek zrzekł się wszystkich funkcji". - Powtarzał nieprawdziwe oszczerstwa na nasz temat - stwierdził. Przyznał jednak, że "były momenty, kiedy nie mieliśmy pieniędzy". - Kto nie ma opóźnień w płatnościach? Wszyscy mają opóźnienia w płatnościach. Uznaliśmy, że lepiej najpierw zapłacić pensje ludziom, a później zapłacić odszkodowania związane z opóźnieniem w płatnościach do ZUS - podkreślił.
Według doniesień medialnych klub TR od początku kadencji miał nieprawidłowo rozliczać swoich pracowników; miało to dotyczyć m.in. zaniżania składek płaconych do ZUS za pracowników, ale też przypadków całkowitego nierozliczania zatrudnionych.
Palikot zaznaczył, że zarówno Kancelaria Sejmu, jak i ZUS prowadziły kontrolę finansów klubu Twojego Ruchu i potwierdziły dzisiaj, że płatności zostały uregulowane.
- W dzisiejszej decyzji o odblokowaniu konta jest napisane, że należności były owszem zapłacone, nie zalegaliśmy, ale nie zrobiliśmy pisemnego zestawienia tych płatności. Z tego powodu ZUS zablokował konto - tłumaczył.
"Ci ludzie zrobili na moich plecach karierę polityczną"
Szef TR wyraził ubolewanie tym, że Rozenek zdecydował o odejściu z partii. - To jest człowiek zdolny, ale zabrakło mu charakteru. Nie jemu jednemu - to byli ludzie (ci, którzy odeszli z TR - red.), którzy na moich plecach zrobili karierę polityczną. Byli ludźmi nowymi w polskiej polityce - zaznaczył.
Dodał, że jego zdaniem Rozenek powinien oddać teraz poselski mandat. - Zrzekł się wszystkich funkcji sam z siebie, nikt go do tego nie zmuszał. Uznał, że nie ma zaufania do mnie, nie ma zaufania do partii. Jeśli ktoś traci zaufanie do partii, dzięki której został posłem, to ten mandat składa. Ja tak zrobiłem, gdy straciłem zaufanie do Donalda Tuska - przypomniał.
Zaznaczył, że "ludzie wybrali Rozenka, bo był w Ruchu Palikota". - Jak jesteś człowiekiem honoru - zrezygnuj - zaapelował.
"To jest mój początek"
Palikot stwierdził, że Rozenek w najbliższych miesiącach przejdzie do Platformy Obywatelskiej. - Oczywiście, że nie teraz, bo by potwierdził te zarzuty. Przejdzie w czerwcu, kiedy będą budowane listy. To będzie po kampanii prezydenckiej - mówił.
Szef TR podkreślił, że sam "wraca do korzeni, do Ruchu Palikota". - To jest mój początek. Właśnie dlatego się tak mną zajmują, dlatego PO tak naciskała na Rozenka, żeby zrobił to świństwo, które zrobił - ocenił.
Powiedział, że wierzy, że "TR będzie trzecim klubem w Sejmie w październiku". Zapytany o to, czy wierzy także w to, że zajmie wkrótce fotel prezydenta Bronisława Komorowskiego i zostanie prezydentem, odparł, że "bardzo by chciał". - Wiem, że to jest mało prawdopodobne. To jest bardzo trudne. Mam małe szanse na wejście do drugiej tury, raczej będzie to rywalizacja między Komorowskim i Dudą - zauważył.
Autor: eos/tr/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24