Geniusz biznesu czy oszust? Marcin Plichta kiedyś był bankrutem, dziś obraca dziesiątkami milionów złotych firmy Amber Gold. A spółka, mimo kłopotów, nadal przyjmuje pieniądze klientów i podpisuje z nimi umowy. Przekonali się o tym reporterzy "Faktów" TVN.
Marcin Plichta niespełna dwa tygodnie temu skończył 28 lat - tak wynika z wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym. Więcej informacji prezes Amber Gold o sobie nie chce ujawniać. Podobno biznesem zajął się już jako 19-latek, a potem zdobywał doświadczenie w"branży finansowej". Lista firm, z którymi był związany, lub w których miał udziały, jest imponująca.
Jego pierwszym poważnym przedsięwzięciem była firma Multikasa, pośrednicząca w opłacaniu rachunków za prąd, telefon i gaz. Rozkwit biznesu nie trwał jednak długo. Firma zbankrutowała, a Plichcie udowodniono przywłaszczenie 170 tys. złotych i skazano sądowym wyrokiem na rok i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Pieniądze oszukanym klientom zwrócił. Później zmienił też nazwisko - do wyroku znany był jako Marcin Stefański. Plichta to panieńskie nazwisko żony, z którą wspólnie prowadzi biznes.
Lokatę założysz bez problemu Największa inwestycja to linie lotnicze OLT, które oferowały bilety znacznie taniej niż konkurencja - na granicy opłacalności. Operacja od początku była ryzykowna. Eksperci przyznają, że zrewolucjonizowały polski rynek lotniczy, po kilku miesiącach zbankrutowały. Wniosek o upadłość jest już w sądzie. Plichta zajmuje się też "lokatami w złoto", prowadzonymi przez firmę Amber Gold. Firma, mimo poważnych kłopotów, nadal działa i wciąż można w niej założyć lokatę. Według symulacji dostępnej na stronie internetowej firmy, jeśli wpłacimy 10 tysięcy zł na miesięczną lokatę, zysk po miesiącu wynieść ma 83 złote i 33 gr. Po roku zysk wynosić ma od tysiąca do 1,4 tys. złotych, po dwóch latach - przy inwestycji w platynę - powyżej 2 tys., a na lokacie czteroletniej można niemal podwoić swój kapitał. O finansach Amber Gold również niewiele wiadomo. Plichta w poniedziałek zapewniał, że we wtorek spółka poinformuje o wysokości swoich zobowiązań i zabezpieczeń.
Autor: jk/tr/k / Źródło: Fakty TVN