Prokuratura wysłała w środę do Sądu Rejonowego w Wołominie akt oskarżenia przeciwko księdzu Wojciechowi G. Duchowny oskarżony jest m.in. o popełnienie na Dominikanie i w Polsce przestępstw przeciw wolności seksualnej.
W akcie oskarżenia zarzucono księdzu popełnienie łącznie 10 przestępstw - poinformowała Prokuratura Okręgowa w komunikacie.
Osiem zarzutów dotyczy obcowania płciowego z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszczenia się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub też doprowadzenia jej do poddania się takim czynnościom.
Wojciechowi G. zarzucono także posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich oraz posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni palnej.
Osiem osób poszkodowanych
Poszkodowanymi w tej sprawie jest osiem osób, w tym dwóch obywateli polskich i sześciu dominikańskich. - Dwa czyny popełnione zostały w latach 2000-2001 w Polsce, pozostałe czyny w różnych okresach na przestrzeni lat 2009-2013 na terenie Republiki Dominikańskiej - poinformowała prokuratura.
Prokuratorzy dodają, że zarzuty oparte zostały na zeznaniach ponad 100 świadków oraz kilkunastu opiniach biegłych, w tym z zakresu informatyki, psychologii, fonoskopii, antropologii i seksuologii.
Wojciech G. nie przyznaje się do winy. Skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień i prawa do odmowy udzielania odpowiedzi na pytania.
Grozi mu nawet 15 lat więzienia. Wojciech G. od 19 lutego przebywa w areszcie.
Wyodrębniona sprawa abp. Wesołowskiego
Rzecznik prokuratury Przemysław Nowak przypomniał, że z tej sprawy wyłączono do odrębnego postępowania materiały w zakresie doprowadzenia do obcowania płciowego małoletnich poniżej 15 lat na terenie Republiki Dominikańskiej przez Józefa Wesołowskiego - jako obywatela polskiego pełniącego obowiązki nuncjusza apostolskiego w tym kraju. Postępowanie w tej sprawie pozostaje w toku.
Wobec abp. Wesołowskiego w końcu czerwca zapadł wyrok watykańskiego trybunału kanonicznego, który orzekł jego wydalenie ze stanu kapłańskiego. Arcybiskup odwołał się od tego orzeczenia. Apelacja ta ma zostać wkrótce rozpatrzona. Pod koniec tego lub na początku 2015 r. ma rozpocząć się w Watykanie przed tamtejszym trybunałem proces karny, pierwszy w historii w sprawie pedofilii. Wesołowski będzie sądzony według kodeksu karnego, który obowiązywał do reformy, wprowadzonej z inicjatywy papieża Franciszka w 2013 roku. Na tej podstawie grozi mu kara od 6 do 7 lat więzienia oraz być może dodatkowa wynikająca z okoliczności obciążających.
Areszt domowy w Watykanie
W drugiej połowie września poinformowano, że abp Wesołowski został umieszczony w areszcie domowym w Watykanie i ma ograniczone możliwości kontaktów, gdyż chodzi o to, aby "nie dopuścić do tego, by oskarżony oddalił się lub by doszło do fałszowania dowodów". Na początku października Prokuratura Generalna wysłała na Dominikanę kolejny wniosek warszawskich prokuratorów dotyczący sprawy abp. Wesołowskiego. Prok. Nowak mówił jeszcze we wrześniu, że śledczy wystąpią do Dominikany o przekazanie wszelkich ewentualnie posiadanych materiałów dotyczących arcybiskupa.
Pod koniec sierpnia polska prokuratura informowała, że nie posiada materiału dowodowego, który pozwalałby na rozważenie kwestii ewentualnego postawienia zarzutów arcybiskupowi. Do tej pory Watykan odmawiał wydania polskim prokuratorom materiałów dotyczących śledztwa przeciw abp. Wesołowskiemu. Dominikana zaś informowała, że materiały w sprawie nuncjusza przesłała w całości, oryginale i w jedynej kopii do Watykanu, jednocześnie zrzekając się ścigania. We wrześniu, gdy arcybiskupa pozbawiono immunitetu dyplomatycznego, z Karaibów zaczęły napływać informacje wskazujące, że postępowanie wobec byłego nuncjusza wznowiono. Z tego powodu - jak wyjaśniał we wrześniu prok. Nowak - polscy prokuratorzy zdecydowali się na wystąpienie do Dominikany.
Autor: nsz//rzw / Źródło: tvn24.pl,PAP
Źródło zdjęcia głównego: arch.