Była prokurator apelacyjna w Rzeszowie Anna H. została w poniedziałek skazana na sześć lat pozbawienia wolności. H. oskarżona była między innymi o korupcję i powoływanie się na wpływy.
Jak poinformował rzecznik prasowy ds. karnych w Sądzie Okręgowym w Tarnowie Tomasz Kozioł, Anna H. została uznana za winną zarzucanych jej czynów.
Była prokurator apelacyjna w Rzeszowie otrzymała karę sześciu lat pozbawienia wolności, 100 stawek dziennych grzywny (po 50 złotych każda). Ma także zakaz zajmowania stanowisk związanych z tworzeniem i stosowaniem prawa (w tym między innymi sędziego, adwokata, prokuratora, radcy prawnego notariusza i komornika) przez okres 10 lat. Była prokurator musi także zapłacić koszty sądowe w wysokości trzech tysięcy złotych.
Tarnowski sąd orzekł również przepadek równowartości korzyści majątkowej odniesionej z tych przestępstw. W przypadku jednego przestępstwa jest to 60 tysięcy złotych, w przypadku drugiego - 7 393 złotych. Wyrok jest nieprawomocny. Obrońcy zapowiedzieli apelację.
Szereg zarzutów
W akcie oskarżenia Annie H. przedstawiono sześć zarzutów. Dwa z nich dotyczą przyjmowania korzyści majątkowych - łącznie 170 tysięcy złotych, markowych alkoholi, a także usługi budowlanej od podkarpackiego przedsiębiorcy z branży paliwowej Mariana D.
W zamian za łapówki H., która powoływała się na wpływy w instytucjach państwowych (między innymi w prokuraturze i Izbie Skarbowej), miała podejmować się załatwiania dla biznesmena różnych spraw. Zarzuty wobec Anny H. dotyczyły również kierowania aktów oskarżenia w sprawach inicjowanych przez D., wywierania wpływu na dyrektora Izby Skarbowej w celu uzyskania pozytywnych decyzji podatkowych, a także załatwienia pozytywnej oceny egzaminu adwokackiego dla córki D. Kolejne dwa zarzuty dotyczyły przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy służbowej oraz wpłynięcia w ten sposób na przebieg konkursów na stanowiska urzędnicze w ówczesnej Prokuraturze Apelacyjnej w Rzeszowie. Piątym zarzucanym Annie H. przestępstwem było przedłożenie fałszywych dokumentów w celu uzyskania 350 tysięcy złotych pożyczki z Ministerstwa Sprawiedliwości, szóstym natomiast złożona prokuratorowi obietnica awansu w zamian za doprowadzenie do uchylenia decyzji o karze pieniężnej nałożonej na jednego z biegłych.
Od roku pod dozorem policyjnym
Anna H., która prokuratorem apelacyjnym w Rzeszowie została w grudniu 2007 roku, w czerwcu 2016 została prawomocnie wydalona z zawodu. Groziło jej wówczas do 10 lat więzienia.
Oskarżona od połowy 2016 roku do początku 2018 roku przebywała w areszcie (ze względu na stan zdrowia - w warunkach szpitalnych). Później sąd zastosował wobec niej dozór policyjny.
Podczas rozprawy w grudniu 2017 roku jej obrońca złożył wniosek o uchylenie aresztu wobec oskarżonej. Sąd nie uwzględnił wtedy tego wniosku uznając, że na obecnym etapie postępowania jest on przedwczesny.
Autor: akw//kg / Źródło: PAP