Za wdrożenie systemu bezpieczeństwa informacji kolej zapłaciła 27 mln zł, choć mogła 550 tys. zł - wynika z wewnętrznego audytu. Ze stanowiska odwołany został prezes PKP LHS, a sprawa trafiła do CBA - informuje "Puls Biznesu". - Być może będą kolejne wnioski do organów ścigania - powiedziała tvn24.pl rzeczniczka PKP.
Kolejny raz wyniki wewnętrznego audytu - zleconego przez Jakuba Karnowskiego, prezesa grupy PKP - wykazały nieprawidłowości w grupie.
Okazało się, że dziesięć kolejowych spółek (m.in. PKP Service, TK Telecom, PKP LHS) przepłaciło przy wdrożeniu systemów niezbędnych do otrzymania certyfikatu ISO oraz tzw. planu ciągłości działania. Kolej zapłaciła 27 milionów złotych, choć według audytorów - bazujących m.in. na opinii PKP Informatyka - koszt ten powinien zamknąć się w kwocie 550 tys. zł.
Kontrakty przypadły trójmiejskiej firmie Qwantum, zajmującej się m.in. doradztwem informatycznym.
Jak pisze "Puls Biznesu", firma ta nie miała doświadczenia we wdrażaniu tego typu certyfikacji na tak dużą skalę. Qwantum nie skomentowało informacji gazety.
Prezes grupy PKP Jakub Karnowski zaznacza, że jednym z celów obecnego zarządu jest wyeliminowanie nieprawidłowości, które narażają spółki grupy na duże straty.
- W tym przypadku sprawa okazała się na tyle poważna, że zawiadomiliśmy o nadużyciach organy ścigania - mówi. Zawiadomienie w tej sprawie trafiło 25 kwietnia do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Wyciągnięto też konsekwencje personalne - ze stanowiska odwołany został prezes PKP LHS, Zbigniew Tracichleb. Zastąpi go Grażyna Kuś.
Stanowisko stracił także dyrektor ds. ekonomiczno-finansowych Dariusz Sikora.
Będą kolejne wnioski?
Jak poinformowała rzecznik prasowy Grupy PKP Katarzyna Mazurkiewicz, wewnętrzny audyt jeszcze się całkowicie nie zakończył. Ma się to stać w ciągu najbliższych tygodni.
- Być może będę wtedy kierowane kolejne wnioski do organów ścigania - powiedziała tvn24.pl Mazurkiewicz.
Przepłacenie przez kolej za system bezpieczeństwa, to nie jest pierwsza afera na kolei. Wcześniej ujawniono między innymi nieprawidłowości w Polskich Kolejach Linowych, a także w organizowanym przez PKP Intercity przetargu na czyszczenie wagonów.
W sprawie zajął też stanowisko minister transportu Sławomir Nowak. "Zobowiązałem prezesa PKP do dalszej, bezwzględnej walki z nieprawidłowościami w Grupie, mimo że wielu może się to nie podobać" - napisał minister na Twitterze.
"Zaraz po moim przyjściu (do resortu - red.) poleciłem zbudować w PKP kompetencje audytowe, bo tego praktycznie nie było... (...) To powołani przeze mnie ludzie wykrywają nieprawidłowości! Konsekwentnie będzie tak dalej! Niezależnie ilu będzie przeszkadzało" - dodał szef resortu transportu.
Autor: MAC, nsz/ ola / Źródło: Puls Biznesu, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PKP SA