- W aferze GetBack ponad dziewięć tysięcy osób straciło łącznie ponad trzy miliardy złotych.
- Łukasz Ruciński, reporter "Superwizjera", mówił na antenie TVN24 o powiązaniach osób zamieszanych w sprawę z prokuratorami, którzy teraz wszczęli śledztwo wobec kontrolerów NIK badających aferę.
- Reportaż Łukasza Rucińskiego i Macieja Dudy "GetBack. Miliardy znikają po cichu" już teraz dostępny jest w serwisie TVN24+, a dziś o godzinie 20 zostanie wyemitowany na antenie TVN24.
GetBack to była firma windykacyjna, która skupowała niespłacone długi od banków i ściągała wierzytelności. To świetnie funkcjonujące przedsiębiorstwo w pewnym momencie swojej działalności zaczęło emitować obligacje. Kupowali je zwykli ludzie. Za pozyskane w ten sposób pieniądze GetBack skupowało niespłacone kredyty bankowe. W 2018 roku firma wpadła w kłopoty finansowe, a ponad dziewięć tysięcy osób, które posiadało obligacje GetBack, straciło swoje pieniądze.
Proces w aferze GetBack ruszył przed Sądem Okręgowym w Warszawie w lutym 2022 roku. Zarzuty dotyczą oszustw związanych z dystrybucją obligacji GetBack i certyfikatów funduszy inwestycyjnych, nadużycia uprawnień i wyrządzenia Idea Bankowi szkody majątkowej w wielkich rozmiarach oraz prowadzenia przez ten bank działalności maklerskiej bez wymaganego zezwolenia KNF. Oskarżycielami posiłkowymi w sprawie są obligatariusze GetBack, Komisja Nadzoru Finansowego, a także sama spółka.
Reportaż Łukasza Rucińskiego i Macieja Dudy "GetBack. Miliardy znikają po cichu" już teraz dostępny jest w serwisie TVN24+, a dziś o godzinie 20 zostanie wyemitowany na antenie TVN24.
"Jedna z największych afer finansowych"
Łukasz Ruciński, reporter "Superwizjera", współautor reportażu "GetBack. Miliardy znikają po cichu" przekazał na antenie TVN24, że łącznie zainwestowana w obligacje kwota wyniosła ponad trzy miliardy złotych. - Jest to chyba jedna z największych afer finansowych w nowej historii Polski - powiedział.
- Ta afera skupia jak w soczewce niemoc instytucji tego państwa. NIK jako jedyna instytucja swoją kontrolą przyczyniła się do tego, żeby pokazać, które instytucje i w jaki sposób zawiniły - zauważył Ruciński. Jak dodał, "zrobiła to bardzo dobrze, bo wykazała faktycznie, że nikt nie zrobił nic, żeby tych ludzi ochronić, a od początku tej afery tak naprawdę wiedzieli wszyscy".
Przekazał, że po emisji reportażu i raporcie NIK, prokuratura wszczęła śledztwo nie w sprawie osób wskazanych w raporcie, lecz w kierunku przekroczenia uprawnień przez kontrolerów NIK. - Maciej Duda, współautor reportażu, ustalił nieoficjalnie, że to zawiadomienie miało wypłynąć właśnie od prokuratorów, których dotyczy ta kontrola, więc tak naprawdę to jest chyba ich linia obrony. Ja to tak odczytuję, a NIK odczytuje to jako po prostu efekt mrożący - tłumaczył.
Agent CBA "to ostatni sprawiedliwy w tej sprawie"
Prowadzący Robert Kantereit poruszył także wątek agenta CBA, który naświetlił sprawę - To taki ostatni sprawiedliwy w tej sprawie. Gdyby go nie było, gdyby nie wykonał rzetelnie swojej pracy, być może nigdy byśmy się nie dowiedzieli tego, jak naprawdę wyglądał cały ten szwindel - wskazał Ruciński.
- Zabezpieczono urządzenia, telefony, komputery przedstawicieli, właściciela GetBack, dużej firmy, dużego towarzystwa i to trafiło do tego agenta. On to skrupulatnie przeanalizował i stworzył analizy - powiedział. Jak dodał, wynikło z nich, że przedstawicieli właściciela łączą nieformalne relacje z prokuratorami prowadzącymi postępowanie w sprawie GetBack.
- Agent te analizy tworzy, on je dostarcza do prokuratury. W momencie, w którym prokurator prowadzący jest na urlopie, on wszczyna kontrolę operacyjną. Z tej kontroli, jak wiemy nieoficjalnie, wychodzi, że przedstawicielka właściciela kontaktuje się z osobami bardzo bliskimi Zbigniewowi Ziobrze. I co się dzieje z tą kontrolą? My do dzisiaj nie wiemy. Prokuratura nie odpowiada - tłumaczył współautor reportażu.
Ruciński powiedział, że "cała sprawa polega na tym, że GetBack nigdy nie miał upaść". - Chodziło o to, żeby go zrestrukturyzować, tym samym odciąć wierzycieli od pieniędzy - wskazał.
Autorka/Autor: kkop/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Bartłomiej Zborowski/PAP