To będzie kontynuacja partii Porozumienie - powiedział we wtorek w rozmowie z "Faktami" TVN europoseł Adam Bielan, zapowiadając utworzenie nowej formacji politycznej. Przekazał, że "będzie proponował zarządowi krajowemu połączenie Porozumienia z inną partią i zmianę nazwy".
W sobotę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w momencie, gdy prezentował podpisaną deklarację programową Polski Ład, podziękował koalicjantom" i powiedział: "tu jest pięć podpisów" - Ja wierzę, że niedługo będzie więcej, że to będzie naprawdę szeroki program, program Zjednoczonej Prawicy, ale coraz bogatszej, coraz mocniejszej. Dziękuje bardzo - dodał.
W poniedziałek salon24.pl podał, że europoseł Adam Bielan oraz pozostali "rozłamowcy" z Porozumienia Jarosława Gowina założą własną partię.
"To będzie kontynuacja partii Porozumienie"
Bielan pytany we wtorek przez reportera "Faktów" TVN Macieja Knapika, jak będzie się nazywało jego ugrupowanie, powiedział, że "to będzie kontynuacja partii Porozumienie". - Ja będę proponował zarządowi krajowemu, który zgodnie ze statutem Porozumienia ma takie uprawnienie, przekształcenie, połączenie Porozumienia z inną partią, zmianę nazwy - zapowiedział.
- My nie chcemy odpowiadać za wszystkie problemy wizerunkowe, które były prezes Jarosław Gowin w ostatnich miesiącach spowodował - mówił Bielan. Dodał, że "nie czujemy się odpowiedzialni za wszystkie problemy formalno-prawne, takie jak na przykład nieprawidłowości w finasowaniu partii Porozumienie, które skutkowały odrzuceniem przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego naszej partii za rok 2018".
- Planujemy tę operacje przeprowadzić w czerwcu, więc troszeczkę wybiegamy naprzód - przekazał Bielan. Dodał, że "jest to związane ze słowami pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego wypowiedzianymi podczas sobotniej konwencji". - Wiedzieliśmy, że taka zapowiedź padnie - powiedział Bielan.
- Potrzeba trzech, czterech tygodni, żebyśmy ujawnili wszystkie nasze plany - zaznaczył.
"Z automatu staną się członkami nowej formacji"
Bielan pytany, ilu posłów ta formacja będzie miała w Sejmie, powiedział, że "to będzie przekształcenie partii Porozumienie, więc wszyscy członkowie Porozumienia z automatu staną się członkami tej nowej formacji". Zaznaczył, że "mogą z partii wystąpić, jeżeli będzie takie ich życzenie".
Europoseł twierdzi, że "kilka tygodni temu Jarosław Gowin zaczął siódmy rok swojej trzyletniej kadencji w partii i nie ma mandatu demokratycznego".
Pytany, czy Jarosław Gowin będzie w tym Porozumieniu czy nie, odparł, że to jest pytanie do Jarosława Gowina oraz do kolegów partyjnych, czy wciąż go akceptują.
Odniósł się do decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który w połowie marca zarządził zwrot jego wniosku informującego o uchwale sądu koleżeńskiego w sprawie wygaszenia kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina.
- Sąd pierwszej instancji zwrócił nasz wniosek, ale w innej sprawie dokładnie tak samo zachował się w stosunku do Jarosława Gowina - powiedział Bielan. Dodał, że w kwietniu sąd "zwrócił pozew Jarosława Gowina skierowany przeciwko niemu o zakaz używania nazwy Porozumienia, więc można powiedzieć, że w tych sprawach jest remis, ale w obu przypadkach to nie są decyzje prawomocne".
O liderze "zdecydujemy w demokratycznych wyborach"
Bielan powiedział, że "ugrupowanie jest nastawione na współpracę w ramach Zjednoczonej Prawicy". - Jesteśmy patriotami Zjednoczonej Prawicy, tworzyliśmy Zjednoczoną Prawicę od samego początku - podkreślał.
Pytany, czy wyrzuceni z Porozumienia wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas, minister-członek Rady Ministrów Michał Cieślak wchodzą w skład ugrupowania pod jego egidą, odparł, że "to nie jest ugrupowanie pod jego egidą".
- Ja jestem w tej chwili pełniącym obowiązki zaledwie prezesa Porozumienia. Kto będzie liderem, zdecydujemy w demokratycznych wyborach. Tym chcemy się różnić od Jarosława Gowina, że nie będziemy unikać wyborów, unikać głosowań personalnych tajnych - dodał.
Bielan dopytywany, kto na pewno z nim pójdzie do nowego ugrupowania, odpowiedział, że "sytuacja, jeśli chodzi o posłów, jest bardzo zmienna".
- Wielu polityków, którzy początkowo opowiedzieli się za Jarosławem Gowinem, widzi, że on ich prowadzi na manowce - dodał. - Część posłów wyszła z klubu PiS, w ten sposób tracąc członkostwo w naszej partii, bo zrobili to bez zgody władz krajowych - powiedział. Dodał że ma na myśli Wojciecha Maksymowicza i Andrzeja Sośnierza.
Bielan zapowiedział, że "Porozumienie i nowa partia po zamianie nazwy będzie z całą pewnością partią demokratyczną".
Bortniczuk: znaleźliśmy rozwiązanie prawne
Wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin mówił w poniedziałek w "Kropce nad i", że zapowiedź tworzenia nowej partii "traktuje jako wywieszenie białej flagi i lojalnym członkom Porozumienia racji".
- Mieliśmy rację i potwierdził to sąd w orzeczeniu, które było miażdżące dla tych, którzy chcieli przekształcić Porozumienie w przybudówkę PiS – dodał.
Kamil Bortniczuk, również wykluczony z partii Porozumienie pytany we wtorek w TVN24, czy wraz z Bielanem wywieszają białą flagę, odparł: "wręcz przeciwnie, wywieszamy swój proporzec".
- Znaleźliśmy takie rozwiązanie prawne, które pozwala nam przejść na nowy szyld i iść do przodu nie oglądając się na to, co zostało za nami, ale jednocześnie honorowo ten spór z Porozumieniem dokończyć - przekazał.
Dodał, że w ostatnich tygodniach "Porozumienie na kilku frontach poniosło tak duże straty i takie klęski wizerunkowe, że to nie jest rozsądne dzisiaj dać się kojarzyć z Porozumieniem i jednocześnie myśleć o tym, że ma się przyszłość w polityce".
Spór w Porozumieniu
W Porozumieniu od kilku miesięcy trwa spór dotyczący kierownictwa ugrupowania. Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 roku na wniosek lidera partii Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem, a trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 roku. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia, przejął obowiązki prezesa partii.
Zwolennicy Gowina przekonują, że 5 lutego decyzją krajowego sądu koleżeńskiego Bielan oraz poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia, a powodem było wielokrotne łamanie statutu partii. 13 lutego ten sam sąd koleżeński zdecydował o wykluczeniu z Porozumienia kolejnych ośmiorga członków, w tym trzech posłów. Wśród wyrzuconych z ugrupowania są między innymi wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek, wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas, minister-członek Rady Ministrów Michał Cieślak i Włodzimierz Tomaszewski. Powodem tej decyzji było także wielokrotne łamanie statutu partii.
Pod koniec lutego zarząd Porozumienia jednogłośnie wybrał Iwonę Michałek na przewodniczącą Konwencji Krajowej partii.
W połowie lutego Bielan poinformował o skierowaniu do SO w Warszawie wniosku informującego o uchwale sądu koleżeńskiego w sprawie wygaszenia kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina i powierzeniu jego obowiązków przewodniczącemu Konwencji Krajowej jako osobie uprawnionej do reprezentowania partii na zewnątrz.
SO w Warszawie w połowie marca zarządził zwrot tego wniosku. Sąd uznał, że wniosek został złożony przez osobę nieumocowaną do działania w imieniu partii. Odnosząc się do tej decyzji, Bielan powiedział, że zostanie złożone zażalenie.
Źródło: Fakty TVN, TVN24, PAP