- Ta sprawa wymaga rozpoznania. Stąd spotkanie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, od którego oczekuje jednoznacznego stanowiska czy są zagrożone wolności obywatelskie czy nie. Wydaje się, że nie - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 prezydent Bronisław Komorowski. Jednak zaznaczył, że ostateczne przekonanie Polaków do ACTA będzie należało do rządu. - Jeżeli sami mamy przekonanie do własnej racji i że to nie grozi korzystającym z internetu żadnymi negatywnymi konsekwencjami, to trzeba do tego ludzi przekonać i powiedzieć - nic wam nie grozi - podkreślił prezydent.
Według Bronisława Komorowskiego "trzeba zbadać czy w ogóle wejście w życie tej umowy będzie w jakimkolwiek stopniu oznaczało zmianę prawa w Polsce". - Wstępnie dostałem informację ze strony ministrów, że nie przewidują i nie chcą takiej sytuacji. Podstawą
Jeżeli mamy przekonanie do własnej racji i że to nie grozi korzystającym z internetu żadnymi negatywnymi konsekwencjami, to trzeba do tego ludzi przekonać i powiedzieć - nic wam nie grozi. komorowski
Pytany o ocenę działań rządu ws. ACTA i konsultacji ze społeczeństwem Bronisław Komorowski powiedział: - Ja jestem przekonany, że pan premier ma wewnętrzne przekonanie, że wszystko jest ok. Muszę uzyskać informacje, które pozwolą mi na wyrobienie sobie swojej własnej opinii czy wszystko jest ok - powiedział prezydent. A komentując oburzenie młodych ludzi w kierunku rządu stwierdził: - Rząd na pewno z tego wyciągnie wnioski - powiedział Komorowski.
Problem Unii
Zdaniem prezydenta także na forum Unii Europejskiej toczy się dyskusja na temat ACTA i zmian, jakie idą za tą umową. - Być może dzisiaj ogromna część obaw jest trochę na wyrost, bo nie wiadomo czy Parlament Europejski przyjmie to rozwiązanie czy skieruje do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości - ocenił prezydent.
Czy Polska mogła powiedzieć nie i nie podpisać ACTA? - Pytanie, czy to by było korzystne z punktu widzenia interesów państwa polskiego czy nie. Ale oczywiście zawsze można się uchylić, jednak czasami warto być w czołówce tych, którzy wprowadzają racjonalne rozwiązania. Ja posiłkuje się opiniami i dziś stwierdzam - widzę parę problemów, które wymagają wyjaśnienia - podsumował Bronisław Komorowski.
Ja stoję po stronie prokuratury i państwa polskiego. Prokuratury zdrowej i nie podminowanej żadnymi emocjami wewnętrznymi. Państwo takiej prokuratury potrzebuje. komorowski2
Prezydent był też pytany o ocenę sytuacji w prokuraturze i o swoją pozytywną decyzję ws. rekomendacji płk. Jerzego Artymiaka na szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Ma on - zgodnie z decyzją prokuratora generalnego - zastąpić gen. Krzysztofa Parulskiego. - Ja stoję po stronie prokuratury i państwa polskiego. Prokuratury zdrowej i nie podminowanej żadnymi emocjami wewnętrznymi. Państwo takiej prokuratury potrzebuje. Dlatego działałem na rzecz wyjścia z tej sytuacji. Jednak to nie wyklucza możliwości wyciągania wniosków natury personalnej. Ale też skłania mnie to do tego, żeby powiedzieć jeszcze raz - uważam, że rzeczywiste problemy prokuratury są w niewielkim stopniu związane z emocjami natury osobistej i konfliktem personalnym - podkreślił Bronisław Komorowski.
I dodał, że problem ten "jest związany z potrzebą dokonania głębokiej zmiany opartej o ustawę o prokuraturze". - Żeby prokuraturę przebudować tak, aby zmniejszyć lub wyeliminować ryzyko konfliktu wewnętrznego - zaznaczył prezydent.
Zdaniem Bronisława Komorowskiego jest parę punktów, "które wskazują, że tam się dzieją rzeczy niekoniecznie dobre". - Zbiera się wystarczająca ilość sygnałów, które potwierdzają moją tezę o konieczności zmian dotyczących ustroju prokuratury na drodze ustawowej.(...) Są dwa pomysły - jeden pogłębiający niezależność prokuratury, drugi który mówi, że trzeba szukać sposobu na możliwość realnego wpływania na bieg spraw w prokuraturze, która sobie niekoniecznie radzi dobrze - powiedział Komorowski.
Bez zasadniczych zmian
Bronisław Komorowski skomentował też nowe informacje ws. śledztwa smoleńskiego i różnice w odczycie zapisów z czarnych skrzynek tupolewa. Komisja Millera uznała, że na taśmach został zarejestrowany głos gen. Andrzeja Błasika, który miał odczytywać
Źródłem katastrofy smoleńskiej była próba lądowania w nieodpowiednich warunkach pogodowych, która nie powinna mieć miejsca. komorowski3
I podkreślił: - Jedni twierdzą, że to był głos generała, inni, że nie. Ja się chętnie przychylę, że to nie był głos generała. Ale to nie ma żadnego znaczenia dla oceny całości raportu i wyciągnięcia generalnego wniosku - nie powinno mieć miejsca lądowanie w takiej pogodzie - dodał Bronisław Komorowski.
Rządzenie trudna rzecz
Prezydent był też pytany o to, jak ocenia pracę rządu w ostatnich kilku miesiącach i czy jego zdaniem premier "nie stracił słuchu społecznego". - Rządzenie jest rzeczą trudną. Czasami trzeba się skoncentrować na sprawach najważniejszych i gdzieś może się gorzej słyszy niektóre inne sprawy - ważne, ale może nie najważniejsze. Dla rządu w ostatnich miesiącach sprawą najważniejszą było dokończenie prezydencji w Radzie UE, a ostatnio także walka o rolę Polski w procesie pogłębiania integracji europejskiej - pakt fiskalny. Na tym rząd się koncentrował i słusznie, bo to są sprawy strategicznie ważne dla Polski - ocenił prezydent.
Rządzenie jest rzeczą trudną. Czasami trzeba się skoncentrować na sprawach najważniejszych i gdzieś może się gorzej słyszy niektóre inne sprawy - ważne, ale może nie najważniejsze. komorowski4
Ocenił, że "tutaj wszyscy trochę wygrali i trochę przegrali". - Polska bardzo dzielnie przeciwstawiała się dyktatowi, za którym stały francuskie czy niemieckie potrzeby natury wyborczej, a nie troska o przyszłość UE - dodał prezydent.
Poezja bez podtekstu
Bronisław Komorowski wspomniał także zmarłą w środę Wisławę Szymborską. - Były to relacje z człowiekiem ciepłym, sympatycznym, pełnym pogody ducha, dowcipu i humoru. Były absolutnie pozbawione podtekstu politycznego. Pani Wisławy Szymborskiej będzie brakowało wszystkim, tym bardziej i nam. Lubiłem poezję Wisławy Szymborskiej i lubię. To się przyjemnie czyta i komentuje, bo są bardzo zabawne elementy. Uważam, że poezja powinna czasami także cieszyć i śmieszyć, bo życie ma tyle rożnych sytuacji trudnych, że im więcej ktoś potrafi w pięknym słowie przekazać, tym lepiej - zaznaczył prezydent.
Zobacz całość "Kropki nad i" z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24