- Te wybory były Polsce potrzebne, ale także ostatnie dwa lata były potrzebne. Teraz najważniejsze jest uznać i uszanować wybór narodu - mówił w "Magazynie 24 godziny" arcybiskup Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.
Metropolita warszawski zwrócił uwagę, że największym sukcesem była wysoka frekwencja. - Nie zostawiliśmy Polski samej. Obudziło się nowe pokolenie, które wcześniej było zdystansowane do polityki, a teraz postanowiło wziąć na siebie odpowiedzialność - zauważył arcybiskup i dodał, że wysoka frekwencja pomaga w uszanowaniu wyników wyborów. I teraz trzeba pozwolić działać politykom, którzy zostali wybrani. - Do optimum bardzo dużo brakuje. Ale lepiej, jak wybiera 50 proc. niż 30 proc. - stwierdził.
Nigdy nie wybieramy między dobrem a złem Zapytany o to, czy te wybory miały jasne przesłanie, czy były wyborem między dobrem a złem, metropolita warszawski powiedział, że w demokracji rzadko występuje taka sytuacja. - Nigdy nie jest tak, że wybieramy między dobrem a złem. Ja patrzę na wszystko, co się wydarzyło po '89 roku bardzo krytycznie. Choć widzę w tym wiele dobrego. To był trudno początek. Pytanie czy zrobiliśmy wszystko, żeby było jeszcze lepiej? - powiedział arcybiskup Nycz.
Ten proces przemian został zapoczątkowany, według arcybiskupa, wyborem papieża Polaka i jego pierwszą pielgrzymką do kraju.
Nie zostawiliśmy Polski samej. Obudziło się nowe pokolenie, które wcześniej było zdystansowane do polityki, a teraz postanowiło wziąć na siebie odpowiedzialność. abp Kazimierz Nycz
Czy Kościół zdał test na neutralność? Pytany, czy według niego, Kościół zachował się właściwie podczas kampanii wyborczej, arcybiskup Nycz stwierdził, że zrobiono wiele dobrego. - Episkopat wystosował bardzo dobry list. Generalnie Kościół w Polsce dojrzewa do swej roli, kiedy w kraju dochodzi do ważnych politycznych wyborów. Przypomina, wspomaga modlitwą - stwierdził metropolita warszawski.
Arcybiskup Nycz dodał, że media katolickie powinny wypełniać standardy teologiczne, a nie polityczne. – Źle się dzieje jeśli Kościół próbuje utożsamiać się z jedną partią. - Ksiądz ma prawo mieć poglądy polityczne – ocenił duchowny, ale zaznaczył, że Kościół musi być ponad podziałami politycznymi. – Kościół jest zarówno dla zwycięzców, jak i dla przegranych, Kościół musi być Kościołem dla wszystkich – podkreślił.
Padło także pytanie o "Radio Maryja". Według arcybiskupa Nycza, trzeba uważać, kiedy medium katolickie sprzyja tylko jednej partii. Jednak według metropolity, zachowanie ojca Rydzyka i jego rozgłośni było lepsze niż w poprzednich latach. - Oczywiście była pewna jednostronność. Jednak było dużo lepiej i to też trzeba docenić. Jakiś skutek przypominania o społecznej roli Kościoła został osiągnięty - zauważył arcybiskup.
Kościół jest zarówno dla zwycięzców, jak i dla przegranych, Kościół musi być Kościołem dla wszystkich. abp Kazimierz Nycz
Okazja do zaprzyjaźnienia się ze śmiercią
- Śmierć stawia zawsze pytanie, od którego nigdy się nie da uciec. To pytanie o wiarę, sens życia. Jako dzieci, uroczystość Wszystkich Świętych przeżywamy często w charakterze folkloru, jednak im człowiek jest starszy, traktuje to święto jako sposób na zaprzyjaźnienie się ze śmiercią – powiedział arcybiskup Nycz.
- Nie mogę powiedzieć do końca, że nie boję się śmierci, człowiek ma zawsze obawę przed śmiercią, chociażby dlatego, że myśli, w jaki sposób odejdzie – szybko, czy może cierpiąc latami. Często modlę się o nagłą, ale przygotowaną śmierć, jestem na nią przygotowany. Chodzi o to, by człowiek był pojednany z Bogiem przed śmiercią – tłumaczył duchowny. Arcybiskup podkreślił, że każdy człowiek musi być przygotowany na śmierć.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24