Metropolita warszawski arcybiskup Kazimierz Nycz w wywiadzie dla "Corriere della Sera" chwali wysiłki obecnych władz na rzecz umocnienia pozycji Polski w Unii Europejskiej i uznaje lustrację za nieuniknioną.
Mówiąc o europejskiej polityce obecnych polskich władz, metropolita warszawski zauważył: "Zanim wyrazi się zdumienie i zdziwienie trzeba zdać sobie sprawę z geopolitycznego położenia Polski, mostu między Wschodem i Zachodem. Nie możemy zapominać, że w szczególnych okolicznościach historycznych mosty wysadza się w powietrze albo zawiera się porozumienie ponad głowami tych, którzy mieszkają w środku".
Arcybiskup uznał, że wszystkie próby otrzymania gwarancji wewnątrz Unii Europejskiej w kwestii roli Polski należy oceniać pozytywnie. "Polacy są świadomi pomocy, nie tylko materialnej, jaką otrzymują. Chcą decydować razem z innymi krajami o losie kontynentu i dzielić się jego zasobami" - dodał.
Na uwagę włoskiego dziennikarza, że władze Polski wystawiają Niemcom rachunek za zniszczenia podczas wojny, arcybiskup Kazimierz Nycz odpowiedział: "Te wnioski to reakcja na głosy, które podnoszą się po drugiej stronie granicy i których niemiecki rząd nie kontroluje".
Metropolita skomentował też sprawę lustracji. Według niego, nawet papież Jan Paweł II nie byłby w stanie zapobiec lustracji w Polsce. "Dzięki swemu wielkiemu wpływowi, Ojciec Święty potrafił uspokoić nastroje i zachować pewien spokój w kraju, ale myślę, że nawet on nie zdołałby uniknąć otwarcia archiwów tajnej policji. Są tacy, którzy uważają, że archiwa należy zapieczętować, ale według mnie, nie byłoby to ani możliwe, ani uczciwe. Są i tacy, którzy myślą wyłącznie o dokonaniu rozrachunków z przeszłością. Rozwiązanie znajduje się w środku" - powiedział abp Nycz.
Abp Nycz odniósł się też do zamiaru sądzenia gen. Wojciecha Jaruzelskiego: "To człowiek stary i chory. Ważne jest, by ustalić prawdę o tamtym okresie, ale w duchu miłosierdzia" - powiedział. - "Tak czy inaczej ujawnienie wszystkiego będzie możliwe, kiedy zostaną otwarte archiwa Kremla" - skonkludował.
Na pytanie, czy Radio Maryja stanowi przeszkodę w dialogu w Polsce, odparł: "Nie, chociaż budzi zastrzeżenia i zaniepokojenie, jako okopane przy aprobacie zamkniętego Kościoła." Dodał jednak, że radio ma liczne zasługi dla Kościoła Katolickiego, gdyż zwraca się do ludzi chorych i starych oraz zajmuje się problemami osób ubogich.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24